reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Lobo75- postaraj sie odgonic mysli- chociaz wiem po sobie, ze jest bardzo ciezko. napewno Wam sie uda i juz niedlugo bedziecie z niecirpliwoscia odliczac dni do spotkania z Waszym malenstwem. dla pocieszenia- moja koleznka,ktora rowniez cierpi na endometrioze i stracila wczesna ciaze nie raz- w koncu po 4 latch w maju urodzila coreczke. moral z tego dla nas taki- ze musimy walczyc i sie nie poddawac- a pozytywne nastawienie to juz moim zdaniem polowa sukceu. Trzymaj sie mocno i uwierz , ze bedzie wszystko dobrze;)
 
reklama
Kinga no kazali brac Crinone zel (progegesteron w zelu) taki angielski wynalazek :-) pierwsza dawak już 6 godzin po punkcji.
A mogę zapytać jakie dawki progesteronu wy przyjmujecie dziennie?

Dzowniłam do kliniki potwierdzili że transfer będzie w niedziele czyli w piatym dniu, z naszej siódemki, 6 rozwija się bardzo dobrze, oby przetrwały.

Lobo ja też dziś płakusiałam z rana nie wiem co mnie napdało, niby wiem że nalezy pozytywnie się nastawić, ale jak się tyle czekało, tyle @ opłakało to ciężko tak z entuzjazmem myślec, że tym razem NAPEWNO wszystko będzie super,a le mimo to nie wolno się poddawać i odganiać złe mysli.

Dziewczynki napiszcie mi jeszcze o tej waszej dawce progesteronu, w sumie ufam tej klinice, bo ją założył profesor Robert Edwards, dzięki któremu poczęło się pierwsze dziecko z invitro

A do tych dziewczyn z UK biore aspiryne 75, czy są jakies odpowiedniki Encorton w UK??

Miłego dnia

I trzymam kciuki za wszystkie
 
Labo75
tak na pocieszenie powiem Ci że przy moim udanym transferze nie czułam kompletnie nic i też byłam przekonana że klapa, nawet bety nie chciałam robić. Dla mnie 100 % objawem ciązy był bol piersi bo towarzyszył mi przy dwóch udanych na krótko ciążach :( no i przy kwietniowym podejsciu żadnego bólu nie było, totalnie nic, piersi jak flaki za przeproszeniem, żadnych bóli implantacjnych, żadnych bóli innych, totalnie nic. Zrobiłam bete bo kazał mi mąż ale już wieczorkiem kupiłam sobie piwko, czipsy i siadłam sobie na necie zeby opróżnic buteleczke ale pomyślałam ze jeszcze sprawdze wynik na necie bo nóż widelec będzie. No i Bogu dzięki juz był , bo tak to z tego przekonania o niepowodzeniu opróżniłabym buteleczke :) Zatem proszę nie płacz, na prawde można nie mieć żadnych objawów, jak widac objawy nawet u tej samej osoby mogą byc za każdym razem inne. Przy tym udanych transferze ból piersi pojawił się dopiero po wizycie serduszkowej a w czesniej oda razu przed miesiączką.
Ja dalej trzymma kciuki i wierze. tak jak obiecalam.
 
madmax - jakfajnie oglada sie wyniki takiej bety ktora nie zostawia zadnych watpliwosci. Gratuluje. kiedy podgladasnie?
Labo - "stara" ale nadal baba, poplacz sobie a pozniej uwierz ze sie uda. Nie jestes pierwsza ani pstatnia w tym wieku, podchodza nawet starsze babki. Znajoma znajomej z pracy podchodzila w wieku 42 lat i od roku ma na swiecie coreczke. Statystycznie jestes w grupie tych babek co wiek juz nie jest po ich stronie le co tam statystyki, sa odchyly od normy i mocno ci zycze bys byla takim odchylem. Kiedy testujesz???? A brakiem objawow sie nie martw. Ja objawy ciazy mialam niemal takie jak na @ i tez panikowalam ze sie nie udalo, bo objawy wedlug mnie nie byly ciazowe. Glowa do gory. Trzymamy tu kciuki (ja razem 6 kciukow)
Zosia - nie denerwuj sie, chociaz teraz jeszcze mozesz sobie plakac od transferu masz chodzic tylko z usmiechem na twarzy i wm awiac sobie ze sie udalo.
masia - no to super, niech sie maluszki mroza. "odpoczna" sobie przed wgryzaniem sie w scianke macicy.
Moje odpoczywaly 8 miesiecy.
A z ciekawostek to moje komoreczki, ktore teraz juz w niczym komoreczxek nie przypominaja a sa tylko glodne caly czas koncza dzisiaj roczek. Dokladnie rok temu mialam pick up.
 
Zosiak_K - ja miałam dawkę 2 x 0,2 progesteronu ( czopki) no i duphaston 2 x1 ( podobno w UK odpowiednik duphastonu to cyclogest) do odwołania, a jeżeli chodzi o encorton to niestety nie wiem jaki jest odpowiednik, ale miałam brać dawkę do 6 dnia po transferze 2 x 1, a oprócz tego zastrzyk Clexane 40 mg 1 x1 też tylko przez ten czas ( ale też nie znam odpowiednika), a potem dodatkowo Acard 1x1. Ale może ty nie potrzebujesz po prostu tabletek tych?

Labo75 - kochana nie dołuj się i nie martw się. Będzie dobrze. A objawami, a w zasadzie brakiem się nie przejmuj. Ja niby jakieś miała i nic z tego nie wyszło, więc może nie ma ich być? Lub mają być inne? Trzymam kciuki za Ciebie &&&&&
 
anula25101 - ja u Skwereska jestem od listopada 2009 r. :-) stymulację ponowną planuję na koniec września, ale różnie to bywa złe mogą być wyniki tarczycy lub innych hormonów już się nauczyłam aby nic nie planować tylko żyć z dnia na dzień :happy2: przy krótkim protokole super się czułam waga aż tak drastycznie nie podskoczyła i nie wyglądałam jak chinka z malutkimi oczkami :dry: pamiętaj tylko jak pielęgniarka będzie ci wydawać leki do stymulacji przelicz przy niej leki, aby ci starczyły na całą stymulację, ja dostałam za mało o 2 dni i nie miałam możliwośći podjechania do gamety... i może dlatego z 10 jajeczek tylko 2 były dojrzałe... pozdrawiam
 
Gienek - dziękuje za słowa otuchy. Ja będe dalej podchodzić w Invikcie bo jestem w programie do skutku. Poztym moja lekarz bardzo sie zmartwila moim przypadkiem c.pozamacicznej i wyciecia jajowodów i po ostatniej wizycie wydaje mi się że jej też wreszcie zaczelo zalezec. Wiec mam nadziej eze tym razem bedzie lepiej i sie uda, musze w to wierzyc. U mnie niby doszlo do zagniezdzenia i rozwoju zarodka ..tylko ze nie w tym miejscu gdzie trzeba :((( Mam przeczucie ze wszystko to bylo winą...wodniaka! przez te wszystkie lata jajowody byly niedrozne a potem zrobil sie wodniak. juz go nie ma wiec MUSI sie udac... wrzesniu...
Czekam na tą cholerną @ i nie przychodzi ma:no:łpa...Im szybciej przyjdzie tym szybciej doczekam sie swojej dzidzi ! dla mnie liczy sie kazdy dzien.. smutne.
Ściksam ciebie i wszystkie dziewczyny moooooocno!
 
reklama
Dziewczynki kochane!!!
Jestem po badaniach. Wody już nie mam, jajniki nadal powiększone ale ciutke mniejsze niż tydzień temu.
2 pęcherzyki ciążowe :6tygodni i 5 dni oraz drugi 5 tygodni i nie pamiętam ile dni bo dalej w szoku jestem . Serduszka już biją-widziałam to.
Czy to możliwe, że jest taka różnica między płodem?
Jestem przeszczesliwa ale również bardzo jeszcze zestresowana.
 
Do góry