reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Hejka dziewczynki:) wczoraj mialam punkcie,pobrano 15 jajeczek z czego 6 zostaje z Nami poki co,do testowania mam kontynuowac aspiryne,oczywiscie kwas foliowy, cyclogest w czopkach i w dzien transferu i dzien po tabletki na rozkurczenie macicy,transfer jakos w weekend,kurcze jestem dobrej mysli aleeeee nie wiem dlaczego oni tak bardzo mnie odwodza od transferu dwoch zarodkow,argumentuja,ze to duze ryzyko itd. :(sama nie wiem co mam zrobic,zawsze chcialam dwa,wiem ,..ze ryzykooooo ale chyba rowniez wieksze szanse..


Joweg bardzo Ci wspolczuje (*) Ci, których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość, to nieśmiertelność” ...
 
reklama
Dziewczyny wlasnie wrocilam z usg..... Tydzien temu jeden obumarl, dzis drugi wyparowal... PO prostu nie ma .... Lekarz powiedzial, ze to bardzo dziwne, bo nie poronilam, nie mialam krwawienia, a tu taka lipa... Powiedzial, ze prawdopodobnie "zgnieciony". Na razie jest jeden silny, serducho bije, wymiary ok, ale teraz sie boje nastepnego usg :(
z tego wszystkiego zapomnialam zapytac, czy powinnam dostac progesteron, teraz nic nie wiem... Jutro dzwonie do lekarza, I chyba za tydzien pojde gdzies prywatnie na usg, bo nastepne mam dopiero za 3 tygodnie.
 
Amalfi krew mi se gotuje, jak slysze tych madrali... Kazdy z nich a rodzine I dzieci, a nam se tego zabrania, albo utrudnia! Nastepny madry pan B. Piecha, "polityk", ginekolog, alkoholik, ktory usuwal ciaze I nie mial oporow, teraz sie "nawrocil" I twierdzi, ze in vitro, mrozenie, jest "niemoralne". Co za klamcy! Co za kraj!
 
joweg - tak mi przykro kochana ... bądź silna! żadne słowa nie są w stanie tego opisać...bądź tu z nami kochana... jeśli choć trochę to pomoże...(*)
 
JOWEG pzrykro mi z powodu męza, nie doczytałam :-(
ONLYONE gratki tak na marginesie, mam nadzieje, ze zostanie z toba ta kropeczka jedna i mysle ze powinnas brac progesteron, ale nie jestem lekazrem, wiec lepiej zapytaj. A co do PISowcow i teraz tych z PLATFORMY i calej reszty, to niech sie najpierw douczą i dowiedza, ze tak naprawde niewielu parom zostaja jakies zarodki za mrozone , z ktorymi pozniej nie ma co zrobic i trzeba zniszczyc. Same wiecie jak jest!
 
joweg przykra wiadomość, tulę Ciebie, trzymaj się

onlyone to smutne, szkoda maluszka, dobrze, że chociaż jeden najsilniejszy został i jest mu u Ciebie dobrze, dbaj o siebie, wszystko będzie dobrze

lilka m trzymam @@@@, aby jak najwięcej zarodków przetrwało, udanego transferu
 
anioleczek - pamietaj ze u m nie na pocztaku tez byly tylo pulsujace punkciki.
onlyone - moze sie tylko schowal i na nastepnym usg bedzie widoczny.
 
Joweg, bardzo mi przykro, przytulam, pomodlę się bo nie wiem jak pomóc. Teraz Twój mąż będzie Waszym Aniołem. Lilka M. dobrze to ujęła w cytacie.

Onlyone i Ciebie tulę, moja kumpela tez tak miała, ale ma teraz pięknego kilkuletniego synka. Następne USG będzie bardzo szczęśliwe, zobaczysz.

LIlka M. trzymam kciuki, jeszcze tylko kilka dni i będziesz w ciąży

A ja po przemyśleniu całej sytuacji postanowiłam, że wezmę urlop od punkcji, nerwy by mnie zjadły do transferu, a potrzebny jest spokój. Czyli wyjdzie około 3 tygodni, o jeja :rofl2: nigdy tyle urlopu nie brałam, po puncki szybkie sprzatanie chaty a potem to już tylko relaks.

A powiedzcie kochane czy w czasie stymulacji zdarzały wam się uderzenia gorąca,bo ja niby juz po wyciszaniu,a dopiero teraz czasem mnie złapie jakbym gorączke miała. Owu się chyba zaczęła, mam śluz płodny czy tez miałyście? Jutro mam wizytę w klinice pierwsze podglądanie jajeczek, także trzymać kciuki.
 
reklama
Zosia - ja mialam uderzenia goraca i w sumie to byl moj jedyny objaw. Na nockach pracowalam z babka co miala przekwit i obie zesmy sie topily :-)
 
Do góry