Dziekuje dziewczyny. Ja mam pracę siedząco, pracuje w biurze, ale siedzacą i stresująca, pracuje z takimi małpami, majądzieci i bez przerwy mnie o nie pytają, jedna wczoraj nawet do mnie wiesz w Uk pojawiła się książka o prokreacji, czujecie....

I takie docinki, w stylu tyle juz jestescie po ślubie brać się do roboty.
Także ze wzgędów psychologicznych nie chcę do pracy chodzić. Wiem że oni tutaj invitro traktuja jako chleb powszedni i mam w sumie wyrąbane, sorki za kolokwializm, czy ktos się dowie że moje dziecko z invitro czy nie, bo i tak z UK wyjezdzam, tylko nie chcę żeby wszyscy z HR (a tam są Polki) mialy dostep to tego mojego zwolnienia w ktorym grubym drukiem napisane jest zwolnienie z powodu invitro. Mialam dostac z tego tytulu extra 5 dni pelno platnych ale warunkiem bylo wypelninie tego druczku. Szef okazał się bardzo wyrozumiały w tym względzie, ale wczoraj naszły mnie wątpliwości, bo niby jest ta polityki ochrony danych ale wiadomo ludzie szukają sensacji a mi najbardziej o to chodzi żeby po powrocie po testowaniu nikt jeszcze o tym nie wiedział, jak juz 12 tydzień minie to ja mogę o tym mówić, ale nie chcę wywoływać w sobie dodatkowej presji,że ludzie będą mnie obserwowac czy udało się czy nie. Więc wczoraj podjęłam decyzje, że pogadam z szefem jeszcze raz i poproszę o urlop bezpłatny bez podawania powodu, na czas punkcja transfer a potem 10 dni urlopu (czyli 14 do testowania). Wszystko co mi teraz potrzebne to spokój.
Dobrze wiedzieć że zalecacie wolne po punkcji.
A ponieważ szefom powiedziałam moge spokojnie wziąść urlop na żadanie z dnia na dzien, dlatego w sumie powiedziałam, bo jakbym to chciała ukryc przed nimi to urlop bookowac powinnam już m-c wcześniej a wiadomo jak to z IVF jest ciagle ejstes pod telefonem.
Masiu słonce ja 1szy zastrzyk wziełam w piątek a USG dopiero w czwartek, takze ty szybko bylaś na USG jajeczka jescze się wyprodukują, trzymam kciuki. Bedzie dobrze, ze wsparciem dziewczyn uda nam się.
Jeszcze tylko pytanko, z racji że jestem w Uk nie ma tu badań bety, kiedy testowaliście po transferze, ile dni urlopu zalecacie po transferze, bo wiadomo po teście róznie może byc z psychiką.
Milego dnia i trzymam kciuki za wszystkie, te forum jest magiczne