Tak Kochana. Dzięki, że o mnie pamiętasz. Wczoraj zamrozili dwa zarodki, bo dotarły do stadium 8A, a dwa zostawiają do blastocysty i pani powiedziała, że zadzwoni w Mikołajki
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Mrożę wszystkie osobno, bo nie wiem czy się będę decydować na podanie po dwa...
Ale powiem Ci, że dziwne to uczucie wiedzieć, że ten kropek tam jest. Kobiety naturalnie zachodzące w ciążę naturalnie nawet nie wiedzą czy w danym cyklu doszło do zapłodnienia. A ja wiem, że jest i tylko myślę co "porabia"... Generalnie uważam, że nadal do mnie nie dociera ta sytuacja, dlatego dość na wesoło to znoszę. Gdyby to nie była moja pierwsza próba i nie miałabym 4 Kropków w zapasie to bym się pewnie bardziej stresowała..