reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Jeśli @ nie przyjdzie i beta dalej będzie negatywna to rzeczywiście idź do lekarza, może cykl bezowulacyjny (czasami trzeba wtedy lekami @ wywołać) albo po prostu się wydluzyl. Aczkolwiek z całego serca życzę żeby to była jednak ciąza :)
Byłam na usg wczoraj zero cyst wszystkie jajka popękały z poprzedniej wizyty. Kazali mi zrobic bete dzisiaj raz jeszcze jeżeli nic nie wyjdzie to dostałam lutinus na wywołanie. Ale i tak muszę sie wstrzymać z zażywaniem do pon bo mam wtedy wizytę u lekarza w klinice. Tym z luxmedu nie ufam.
 
reklama
To byl mój pierwszy criotransfer. Po nieudanej pierwszej próbie, który odbył się zaraz po punkcji doktor kazał odczekać 1 cykl by oczyścić organizm z burzy hormonalej, potem kontrola czy nie ma torbieli i czekanie na okres. Miałam stawić się w 12 dniu cyklu na ocenę czy jest pęcherzyk plus badanie hormonów. Po wynikach doktor stwierdził,że jest jeszcze trochę czasu do owulacji. Kolejna wizyta w 14 dniu. W 16 d.c pęcherzyka już nie było,po wynikach hormonów mialam brać lutinus 2x100, doktor wyznaczył datę transferu za 3 dni (zamrożone miałam dwa 2-dniowe maluszki). Obydwa ladnie rozmroziły się. Transfer trwal 2 minuty, potem leżenie przez 20minut i do domu z zaleceniem brania lutinusa do bety, którą miałam zrobić w 12dniu po transferze. Na własną rękę brałam no-spe od poranka kiedy miałam transfer. O endometrium i wielkość pęcherzyka nie pytałam, tym razem postanowiłam nie być nadgorliwą i zaufać lekarzowi (co łatwe nie było). Niestety mam tak,że im więcej wiem tym bardziej to analizujęo_O
Cykl naturalny był dla mnie o tyle dobry, że 12 dpt wypadał 2 dni po czasie spodziewanej miesiączki,która pojawiała się jak w zegarku (choć brałam pod uwagę,że stymulacja hormonalna mogła rozregulować mi cykl). Chyba 9 dnia po transferze miałam typowe bóle okresowe i byłam pewna,że zaraz zaleje mnie czerwona rozpacz ale jakos mi mijało i okres nie pojawił się. Jeden maluch z nami został i ostatnio na usg okazało się,że jest to mój wymarzony synek!:)
Bałam się criotranseru na cyklu naturalnym bo mało dziewczyn tak miało ale doktor zapewnił mnie,że skoro mam owulację jest to dla mnie najlepsza opcja i największa szansa bo naśladujemy naturę i nie ingerujemy w mój cykl. Głowa do góry bo na prawdę ma to sens!!!!;)
Jezeli pecherzyka juz nie bylo tzn, ze owulacja sie odbyla, tak? Mowil cos, ze widzi ciałko żółte? Ja sie tak dopytuje, bo mialam wizyte w 14dc czyli we wtorek, pecherzyk mial jeszcze podrosnac jeden dzien i wczoraj wieczorek zrobilam zastrzyk z ovitrelle. Dzisiejszy dzien liczony jest jako dzien 0 i od licza 5 dni, bo tyle ma moja blastka i 1.11 wypada mi crio. Nie mualam wiecej monitoringow i zadnych lekow od odwulacji, czyli calkowicie mam polegac na swoim organizmie i mam nadzieje, ze cialko zolte wlasnie powstaje, bo przeciez potrzebny mi ten progesteron.. Teraz mam wizyte juz ta transferowa i troche sie martwie. Za pierwszym razem tez mialam crio na calkowicie naturalnym cyklu i sie udalo, donosilam ciaze. W zeszlym miesiacu mialam cykl sztuczny i dupa, ciaza biochemiczna. Dlatego poprosilam lekarza o naturalny cykl. Tylko teraz dzieki formum, wiem znacznie wiecej niz za pierwszym razem, bo wtedy nie zadawalam nawet pytan. Calkowiecie zaufalam lekarzom tak jak Ty. Teraz mam tych pytan mnustwo ale nie mam jak zadac, bo nie mam bezposredniego kontaktu z lekarzem.
Gratulacje maluszka :) Ja tez mialam synka..
 
Cudne macie te koty. A to jeden z moich dwóch (czarny jak psy i może dlatego ma z nimi dobry kontakt no póki nie biegnie bo wtedy wiadomo jest zabawa w pogoń ale on na nie nie syczy nie wyskakuje z pazurami a one starają się być delikatne w kontaktach z nim mimo swojej wagi. Drugi jest prawie cały biały no i psy to raczej toleruje niż akceptuje).

Zobacz załącznik 827114
U mnie i szaraki i czarny akceptuja sie z psem mamy, ale z bialym jest zawsze wriga atmosfera :d ah te biale sa charakterne.



Bialy kociszcz A wlasciwie tricolorka
1509007423-819deeb93b16b61c-aaaaaa.jpeg


Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dzień dobry kochane. U mnie 5dpt. Dziś moje skarby powinny rozpocząć implantację i zacząć „zakopywac” się w endometrium ohhhh.... jak ja bym chciała żeby tak było.
Tymczasem nadal nie czuję kompletnie nic... zero objawów, plamień implementacyjnych czy czegokolwiek...
Jeszcze poczujesz dzień dopiero się zaczal:tak: miłego dnia MoKa
 
reklama
Do góry