reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

No to ściskaj nóżki i trzymaj kropki przez 9 miesięcy!!!!

Jak tam kochana się czujecie!? Jak dzieciaczki!? Cieplutko im u mamusi to zrobiły fałszywy alarm i teraz się jeszcze relaksują w brzuszku!! A nasz skurcze jeszcze!? Ja w nocy miałam kilka razy taki ból jak na okres w krzyżu... A twardnienia trochę mniejsze mam!!!

Lecisz do kliniki na bete!?! Kciuki[emoji110][emoji110][emoji110][emoji110]

ET: 07.04.2017 [emoji173][emoji173][emoji173][emoji173]
Dzięki za pamięć [emoji9] My na razie w porządku. Faszeruje się no spą i magnezem i odpoczywam ile się da. Tak czytałam o tych sterydach na płucka i się zastanawiam, czy to nie one przyspieszają porod... No nic. Teraz oby wytrwać jeszcze 2-3 tygodnie[emoji4] [emoji4]

Napisane na SM-J710F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Na razie wciąż sobie leżymy pod kroplówką mam nadzieję że ona nam ładnie pomaga zostać razem i że macica spokojnie przytuli kropki i już ich nie puści. Za 10 dni bytujemy z tych nerwów nawet nie zapytałam o klasę zarodków i wiem tylko że jeden był cytując bardzo ładny drugi słabszy ale też dobrej jakości. W sumie kropusie są bardzo młodziutkie bo jeden ma drugą dobę a drugi nie wiem w sumie ile później był zapładniany więc jeszcze większe maleństwo.
Malutkie, więc gdzie im będzie lepiej niż u mamy?? Trzymam kciuki[emoji9] [emoji9]

Napisane na SM-J710F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Jezuniu mąż musiał jechać do pracy psy śpią a my z kropkami nudzimy się w łóżku. A jak tak człowiek leży i się nudzi to głupieje. Zakuło mnie z lewej strony kilka razy a ja już panikuję.
Powiedzcie dziewczyny ile po progesteronie dowcipnym nie wstawać bo muszę psy siku wypuścić niebawem a nie chcę żeby wypłynęła.

Ja biorę luteine dowcipna też w południe a wtedy jestem w pracy i praktycznie od razu muszę być na nogach. Staram się potem chwilę posiedzieć ale nie trwa to zazwyczaj więcej niż kilka-kilkanaście minut.
 
Cześć! Podczytuje Was już od długiego czasu ale dopiero teraz zaczęłam odczuwać potrzebę ujawnienia się. Jestem z wątku o iui ale niestety w naszym przypadku nie przyniosły one skutku, wiec postanowiliśmy zrobić krok dalej. Mam do Was pytanie. Zaczęłam się przygotowywać do mojej pierwszej procedury i chciałam zapytać jakie witaminy można brać, żeby jak najlepiej przygotować organizm do ivf? Podejście planujemy na styczeń wiec uważam ze to jest najlepszy czas, żeby zacząć suplementację. Byłabym wdzięczna za odp i pozdrawiam [emoji6]


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom

U mnie od kiedy podjęta decyzja o IVF to miałam brać Wit.D3 i kwas foliowy. Nie mam problemu z komórkami czy owulacja więc na Ich poprawę nic nie miałam. Teraz dodatkowo biorę cały czas Ferti Formula Oil (zestw witam i do kupienia głównie w internecie-dziewczyny polecaly-jest tam też ww.witamina).
 
Dziewczyny nie wiem czy sama sobie to wykrakalam,ale zobaczylam niewielkie plamki krwi na wkladce... 7 dpt :/ planuje zwiekszyc dawko progesteronu. Tylko mizecie mi powiedziec czy mam brac go czesciej czy nadal trzy razy dziennie a tylko dawki wieksze??
Biore 3 x 1 100 dowcipnie i 3 x 2 50 podjezykowo... Boże błagam aby to była późna implantacja... na @ to zdecydowanie za wczesnie :-(

Ja sobie wczoraj sama dodałam dodatkowo luteine podjezykowa (bo niski progesteron mam). Czyli nadal biorę 3xdziennie leki ale więcej dawek. W poniedziałek będę wiedziała na 100% czy transfer udany czy nie i wtedy w razie czego jeszcze raz zbadaniu od razu progesteron.
 
Hm... Tak was podczytuje i sobie rozmyślam co prawda do transferu mam jeszcze sporo czasu ale zamrożone mam 4 zarodki 2 pojedynczo i 2 razem i zastanawiałam się czy tym razem nie poprosić o te 2 razem... Do tej pory mi odmawiał lekarz tłumacząc że mam za duże szanse faktycznie raz zaszłam do 8 tyg ale za drugim razem skończyło się ciążą biochemiczną i teraz tak bardzo bym chciała żeby się udało że chcąc zwiększyć swoje szanse pomyślałam o podaniu od razu 2 a wy jak myślicie w sumie zawsze mi jeszcze 2 pojedyńcze zostaną

Napisane na WAS-LX1 w aplikacji Forum BabyBoom

Decyzja musi być Wasza wspólna, ale myślę że wzięcie dwóch razem i pozostawienie dwóch pojedynczych wydaje się być przemyślanym wyborem. W razie czego zostają jeszcze dwie próby.
 
Dzień dobry dziewczyny. No to oficjalnie zaczynam 1dpt. Generalnie nie czuję oczywiście nic i tylko myślę jak tam moje kropki i tak się boję trochę. Kurde serio to straszne gdy się ma tylko jednego lub dwa kropki i wiesz że potem jeśli się nie uda to nic Ci nie zostaje... i tak sobie myślę czy dobrze zrobiłam biorąc od razu dwa czy nie trzeba było jednego zostawić do 5 doby i zamrozić. Czy rzeczywiście zwiększa to szanse czy może marnuje się szansę w ten sposób na kolejne podejście... Moi lekarze twierdzą że to zwiększa szansę i że były badania, że nie raz kropek w laboratorium nie wytrzymywał do 5 doby a w macicy im się udaje rozwinąć. Sama już nie wiem... Tak bym chciała wiedzieć co z moimi kropkami i jak im tam pomóc...
Kochana u mamusi zawsze jest najlepiej i z pewnością jest im cudownie i pięknie się dzielą [emoji4] tylko się nie martw bo to nie pomaga

Napisane na WAS-LX1 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Czesc Dziewczyny! 100 lat nie pisałam ale czytam Was od czasu do czasu bo jesteście jak wielka księga mądrości.
Gratuluję pozytywnych bet, bijacych[emoji179] i urodzonych dzieci [emoji67]‍[emoji68]‍[emoji66]

Oswajam z się z myślą że niedługo będę się szykować do kliniki. Może w grudniu? Od ostatniego invitro minęło 13 miesięcy.
Póki co czekam nadal na wynik kariotypow (te starsze stażem na forum koleżanki wiedzą że robię je na NFZ i na wynik czeka się ponad 6 miesięcy)
We wrześniu minęło 6 miesięcy, dzwoniłam do szpitala. Uzyskiwalam informacje. Proszę czekać... Dzwonię w październiku i Pani nagle oznajmia mi że MUSZĘ powtórzyć badanie, bo za mało pobrali materiału. Moja złość sięgnęła zenitu.
Tym razem badanie idzie jakimś trybem przyspieszonym. Wynik za tydzień mam ponoć odebrać.
Męża już są od września.
Eh

Ciągle się zastanawiam od czego zależy jakoś i ilość komórek.
Idziemy różnymi cyklami.dlugi krótki. A uzyskujemy różnej jakości i ilości komórek.

Problem bezpłodności zaczyna dotyczyć w moim otoczeniu coraz większej ilości par.
Ostatnio dowiedziałam się o 4. To jest straszne, że nie mamy żadnej pomocy w tym temacie.

Ale cóż. Trzeba walczyć nie ma co narzekać

Jeszcze raz gratuluję!!!!

Napisane na VTR-L09 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry