reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Ja tez w pracy powiedziałam, bo wiedziałam ze bede potrzebowala wolne. Szefowa byla cudowna w tym czasie i mielismy wolne na każde zawołanie a bylo tego sporo bo częste scany podczas stymulacji, ja pozniej 3 tygodnie chorobowego bo w trakcie przestymulowania nwet nie moglam stac prosto a co dopiero pracować, codziennie jeździliśmy na badanie krwi, a szefowa nie robila problemów. No i teraz przed transferem tez częste wizyty w klinice.

Lola co tam u ciebie jak tam wkroczyłaś w 18 tydzień? dla bliźniaczych mam to półmetek :szok::szok::szok:
 
reklama
Marcikuk- no właśnie tak wkroczylam, ze od 3 dni znowu boli mnie coś brzuch i mam jakieś klucia w macicy a miałam ponad 3 tyg spokoju. I wiesz niby znowu ok 10 dnia miesiąca czyli tak jak zawsze te bóle mam w tych dniach co okres powinien być . Dziwne , ze juz 5 mies a ja bym to tak odczuwala.? Wczoraj kupiłam pare ciuszkow dla dzieciaczkow :) wystraszylam sie jak w czwartek lekarka mi powiedziała, ze nawet w 32 tc mogą mi ja rozwiązać wiec mało czasu zostało .
A Ty juz sie lepiej czujesz?

Magdusia- wyglada na to , ze tez będę mieć Lenke:-) i chlopczyka :-)
 
Ostatnia edycja:
Lola - trzeba być nastawionym na 36 tydzien, czemu 32???? Bez sensu to dla mnie skoro córusia twoja mniejsza duzo od braciszka.
Ja nadal jestem zmeczona i senna, czekam na zastrzyk energii drugiego trymestru. Apetyt za to wraca. Mam tylko problem z zelazem. W mięsie jest a ja jestem raczej antymiesna.
A co do boli to mozliwe ze nadal je odczuwasz tym bardziej ze macica rosnie a bole podobno do tych @
 
Kaska31 ja podchodze w Walsall w MFS,jak narazie jestem zadowolona personel bardzo przyjazny i pomocny,tylko teraz zeby byly tego efekty i bede najszesliwsza osoba na swiecie!!!pozdrawiam..:)
 
Marcikuk - lekarka powiedziała , ze w 32 tc tylko w przypadku jeśli sie okaże , ze jest problem z lozyskiem i mniejsze dziecko nie odżywia sie dobrze i wtedy bedą wolec wywołać poród szybciej i zając sie nią na zewnątrz . Dlatego teraz juz będę mieć cały czas u jednej gin USG co 2-3 tyg z dokladnymi pomiarami ( ostatnio trwało godzinę ) i na podstawie tego zobaczą czy dobrze rośnie i wtedy w 37 tc koniec czy szybciej. Tez mam nadzueje ze dopiero w 37 tc...
Co do imienia dla chlopca jeszcze myslimy:-)
Ja tez Od poczatku ciazy mam wstret do miesa I ogolnie bardzo malo jem do teraz wrecz na sile staram sie ale I tak jem mniej niz przed ciaza.
 
Jak ja podchodzilam do IVF w maju to odradzono mi wszelakich podrozy poza granice uk przez 6 tygodni.:confused: Takze jezeli nie jestescie pewne podpytajcie o opinie w kliinice. oni na pewno wam wyjasnia.
 
Lola - no to faktycznie miejmy nadzieje ze Lenka dogoni brata i zostaniecie zapakowani jak najdłużej.
Co do mięsa to ja nigdy nie przepadałam za nim. Zjem ewentualnie jakiegoś kurczaka, a tak to nie za bardzo.
 
witam nowe koleżanki
joweg- ja również strasznie wieżę w to, że twój maż szybko wyzdrowieje i dostaniecie szansę na swoje szczęście. Myślę o was i czekam na jakieś dobre wieści...
Niezdanym egzaminem jakoś wcale się nie martwię. będzie poprawka- trudno
co do kwasu foliowego ja zaczęłam brac jak tylko zaczęliśmy myśleć o dziecku i biorę nadal. ostatnio wyczytałam gdzies ze bardzo dobrym suplementem jest femibion natal 1 - stosuje się od planowanie da 12 tc później są jeszcze natal 2(do końca ciąży) i 3(po urodzeniu) Mój mąż mi właśnie zakupił opakowanie tego czegoś
dzis podczas podcierania pojawiło się różowe coś... ale tylko rano i troszkę później cisza i spokój...
Jutro beta... trzymajcie kciuki żeby była wysoka...
Ja z podróżom to też wolałam uważać. my do kliniki jechaliśmy prawie 3 godziny więc mąż prowadził, a ja leżałam na tylnej kanapie z poduszką pod pupą i w domu później dwa dni prawie nie wstawałam- tak dla pewności, no ale na szczęście nie musiałam nigdzie iść więc mogłam sobie pozwolić na takie leżenie:)
Odezwę się jutro z moimi wynikami- koło 17
 
reklama
Kaska31 ja podchodze w Walsall w MFS,jak narazie jestem zadowolona personel bardzo przyjazny i pomocny,tylko teraz zeby byly tego efekty i bede najszesliwsza osoba na swiecie!!!pozdrawiam..:)
u mnie za pierwszym razem sie nieudalo mialam tylko 3 zarodki i te dwa niezostaly ze mna potem odpoczatku wszystko na nowo bo niemialam zarodow i mam corcie teraz z mrozaczkow czekam na chlopca i jeszcze mam zapas. wiec glowa dogory bedzie dobrze.:-)
 
Do góry