reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

lilka - mnie sie udalo za drugim razem jeśli licząc przestymulowanie, jesli nie patrzeć na to, to za pierwszym. Tak czy siak udało się z mrozaczkow. Co do przestymulowania to nie wiem czy można robić cos zeby go nie mieć, to jest reakcja twojego organizmu na hormony. Moze jak zaczniesz je brac to pij duzo wody, woda pomaga się pozbyć przestymulowania, to moze jak będziesz duzo pila w czasie kuracji to jakos sie przed nim zabezpieczysz.
Co do wina to powiem szczerze ze ja piłam i paliłam do samego końca. Nie mowie ze sie opijałam ale lampkę wina czasem przed snem jak najbardziej.
Problem u nas podobny. Armia emka słaba a ze mną wszystko ok i sie udało. Jeszcze wiek tez stal po naszej stronie. Nie pamiętam dokładnie do ilu ale chyba do 32 kobieta jest w tym najlepszym przedziale. Nie boj się oni wybiorą najsilniejszych zawodników do twoich komórek.

last time - dobrze ze wrocilas, od razu sie ryjek cieszy. Ostatnio sie wlasnie zastanawialam co u ciebie ze sie nie pokazujesz.
 
reklama
Zosia ja podobnie jak Ty stwierdzilam ze po transferze pakuje manele i jade do Polski,bo to tez dla mnie najlepsza opcja pod wzgledem odpoczynku:) ale w srode bede w klinice i zapytam lekarza dla mojego spokoju ducha i dam Ci znac co on uwaza za lepsze,wyjazd i odpoczynek po transferze czy lepiej po testowaniu.
A ja nigdy nie slyszalam ze akupunktura pomaga,warto sie przyjrzec tematowi.

Ja rowniez zycze kolorowych dziewczynki,trzymam kciuki za Nas wszystkie i Joweg za mezusia,napewno wszystko bedzie dobrze!!!
 
Marcik ja nie lecialabym a jechalabym samochodem, no bo w sumie z drugiej srony patrzac jak ludzie naturalnie zachodza to tez luzik na poczatku, bardziej pytalam sie czy i pozwolaczy raczej musze byc na miejscu bo w miedzyczasie jakies badanka jeszcze ale chyba od transferu do testowania, nie ebde musiala jezdzic do kliniki, no nic zapytam sie.

A ty Lilka w jakiej klinice probujesz. Zdawaj relacje z wyciszania

A i usmialam sie z kawału :-D
 
Zosia - to pod tym względem nie musisz być na miejscu. W dniu transferu dadzą ci teścik i karzą ci zadzwonić z wynikiem. Wyznacza ci datę. A co robisz przez te 2 tygodnie to ich nie obchodzi.
 
A wiecie że mnie nie stresuja jakos te zastrzyki spraje itp, wiem że robie to dla tego wspaniałego cudu, którego mam nadziej doświadczę :tak: tylko boje sie jak w pracy poradze sobie z tymi wszystkimi wyjazdami na scany. Ja do kliniki mam około godzinke takze sporo, trzeba bedzie wsykakiwac na min 3 godziny ale mam nadzieje że jakos pozwola mi odrabiać te godziny. U mnie w pracy wiedzą, uznałam że to będzie bardziej właściwie, przyjeli to ze spokojem (powiedzilam tylko szefostwu)
 
Zosia ja w klinice w Walsall w MFS ,oczywiscie ,ze bede na bierzaco informowala co i jak, juz w srode dam cynka czym bede musiala sie szprycowac.

Kawal w deche:-D
 
ja lykalam komplesk witamin dla kobiet w ciazy byl tam tez zawarty kwas foliowy i miala opakowanie z polki bo zacezlam brac duzo wczesniej A powiedz mi gdzie podchodzisz w jakiej mjejscowosci? Bo ja mieszkam w glasgow i opieka super niemam co narzekac zrobili wszystko zebym byla wciazy i jestem im bardzo wdzieczna.
 
reklama
Do góry