reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

za to ja dzis od rana awantura.. powoli brakuje mi na to wszystko siły i coraz bardziej zastanawiam sie czy brnac dalej w in vitro? M ma ciagle pretensje nawet juz nie wiem o co, a ja ledwo daje rade z tym wszystkim nawet nie ma komu sie wypłakac.. nie wiem co robic juz brak mi pomysłow ..prubuje zrozumien meza ze jest mu ciezko ale przeciez ja tez mam uczucia i tez cierpie nie wiem czy tego nie rozumie czy nie widzi... co myslicie ?Boze jak ja bym chciała z kims pogadac..

Napisane na HUAWEI TAG-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
za to ja dzis od rana awantura.. powoli brakuje mi na to wszystko siły i coraz bardziej zastanawiam sie czy brnac dalej w in vitro? M ma ciagle pretensje nawet juz nie wiem o co, a ja ledwo daje rade z tym wszystkim nawet nie ma komu sie wypłakac.. nie wiem co robic juz brak mi pomysłow ..prubuje zrozumien meza ze jest mu ciezko ale przeciez ja tez mam uczucia i tez cierpie nie wiem czy tego nie rozumie czy nie widzi... co myslicie ?Boze jak ja bym chciała z kims pogadac..

Napisane na HUAWEI TAG-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
Kochana tak to już jest... nerwy, choroba i przewidywanie co dalej powoli przeradza się w wielki krzyk. Myślę że to krótkotrwałe... emocje opadną i będzie lepiej. Ty przecież też bardzo to przezywasz... spróbuj porozmawiac na spokojnie a najlepiej dajcie sobie kilka godzin na przemyślenie... pobieranie myśli do kupy...jestes mega dzielna i uwiwrz mi Twój mąż też to widzi ale po prostu się boi co będzie jutro albo za jakiś czas...
 
za to ja dzis od rana awantura.. powoli brakuje mi na to wszystko siły i coraz bardziej zastanawiam sie czy brnac dalej w in vitro? M ma ciagle pretensje nawet juz nie wiem o co, a ja ledwo daje rade z tym wszystkim nawet nie ma komu sie wypłakac.. nie wiem co robic juz brak mi pomysłow ..prubuje zrozumien meza ze jest mu ciezko ale przeciez ja tez mam uczucia i tez cierpie nie wiem czy tego nie rozumie czy nie widzi... co myslicie ?Boze jak ja bym chciała z kims pogadac..

Napisane na HUAWEI TAG-L21 w aplikacji Forum BabyBoom

Współczuję :( A o co dokładnie mąż ma pretensje?
Myślę, że mimo wszystko musisz zabrać swoich maluszków z zimowiska. Przecież nie zostawisz ich...
 
A u mnie całą rodziną mówi że marnuje sobie szansę na pracę ciągłym zwolnieniach itp ze ciągle tylko leniuchuje i nic nie robię... Boże jak ja mam ochotę czasami wykrzyczeć prosto z mostu cala prawdę, jak muszę walczyć o dziecko o in vitro, i tych wszystkich bólach lekach i niepokojach. Ale wiem ze nie mogę nie chce aby ktoś wiedział. Wie moja mama, i przyjaciółka która mieszka daleko ale mój mąż też nie wie że ja wtajemniczylam bo by miał pretensje... Ale ja po prostu tego potrzebowałam...
 
Kochana tak to już jest... nerwy, choroba i przewidywanie co dalej powoli przeradza się w wielki krzyk. Myślę że to krótkotrwałe... emocje opadną i będzie lepiej. Ty przecież też bardzo to przezywasz... spróbuj porozmawiac na spokojnie a najlepiej dajcie sobie kilka godzin na przemyślenie... pobieranie myśli do kupy...jestes mega dzielna i uwiwrz mi Twój mąż też to widzi ale po prostu się boi co będzie jutro albo za jakiś czas...
no poki co nie chce ze mna rozmawiac.. on jest teraz jak duze dziecko wezmiesz zabawke i krzyk.. ja psychicznie jestem juz wykonczona nie wiem co to bedzie.. mam nadzieje ze to chwilowe..aj ciezko jest ..ciesze sie ze chociaz tutaj moge napisac bo chyba z samotnosci bym zwariowała.. szukam tez czy ktoras z dziewczyn nie jest z mojego rejonu zeby sie spotkac pogadac ..bo wspolne problemy zblizaja ludzi.. ale niestety poki co nie ma zadnej ..

Napisane na HUAWEI TAG-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Współczuję :( A o co dokładnie mąż ma pretensje?
Myślę, że mimo wszystko musisz zabrać swoich maluszków z zimowiska. Przecież nie zostawisz ich...
no ciagle zastanawiam sie czy bedzie coraz gorzej..a poszło o pieniadze ze ich nie ma i ze ciezko i ze odłozyłam na criotransfer z wypłaty i mu nie powiedziałam ...no mowie wam istny szok...najlepsze ze ja mu to mowie wszystko ale on chyba wogole nie słucha ..nie wiem czy to skutek uboczny chemii czy po prostu mnie olewa...

Napisane na HUAWEI TAG-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
no poki co nie chce ze mna rozmawiac.. on jest teraz jak duze dziecko wezmiesz zabawke i krzyk.. ja psychicznie jestem juz wykonczona nie wiem co to bedzie.. mam nadzieje ze to chwilowe..aj ciezko jest ..ciesze sie ze chociaz tutaj moge napisac bo chyba z samotnosci bym zwariowała.. szukam tez czy ktoras z dziewczyn nie jest z mojego rejonu zeby sie spotkac pogadac ..bo wspolne problemy zblizaja ludzi.. ale niestety poki co nie ma zadnej ..

Napisane na HUAWEI TAG-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
A z jakich okolic jesteś ?? My na bb to jak jedną wielką rodziną jesteśmy... wszystko można tutaj powiedzieć
 
no ciagle zastanawiam sie czy bedzie coraz gorzej..a poszło o pieniadze ze ich nie ma i ze ciezko i ze odłozyłam na criotransfer z wypłaty i mu nie powiedziałam ...no mowie wam istny szok...najlepsze ze ja mu to mowie wszystko ale on chyba wogole nie słucha ..nie wiem czy to skutek uboczny chemii czy po prostu mnie olewa...

Napisane na HUAWEI TAG-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
Może to ta chemia... mu mamy zmienne nastroje po hormonach a co mówiąc chemia... myślę że on po prostu się boi ...Ale jest facetem i nie przyzna się do tego, bo przecież muszą być silni a przynajmniej tak uważają ...:(
 
reklama
A u mnie całą rodziną mówi że marnuje sobie szansę na pracę ciągłym zwolnieniach itp ze ciągle tylko leniuchuje i nic nie robię... Boże jak ja mam ochotę czasami wykrzyczeć prosto z mostu cala prawdę, jak muszę walczyć o dziecko o in vitro, i tych wszystkich bólach lekach i niepokojach. Ale wiem ze nie mogę nie chce aby ktoś wiedział. Wie moja mama, i przyjaciółka która mieszka daleko ale mój mąż też nie wie że ja wtajemniczylam bo by miał pretensje... Ale ja po prostu tego potrzebowałam...
nie martw sie ja tez to słyszałam z milion razy teraz nawet zrezygnowałam z pracy w przedszkolu i szkoły ktora mi państwo miało płacic..ale po tylu przejsciach i problemach zdrowotnych wiem ze pieniadze to nie wszystko...

Napisane na HUAWEI TAG-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry