reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Myślę że od jednego dźwignięcia nic się nie stało :) ja się ciągle zapominałam i coś podnosiłam a jest dobrze :)
Też mi się tak wydaje ze nic nie powinno się stać ale jednak gdzieś ten cień przerażenia... mąż się wściekł itp. Po prostu się zapomniałam... przecież tyle leków co ja biorę to można by było 5 ciąż utrzymać
 
Witam. Staramy się z mężem już ponad 3 lata o dzidzie. Niestety słabe wyniki nasienia chociaż po leczenich była poprawa, tylko to i tak nic nie pomogło więc zdecydowaliśmy się na klinikę. Jestem po 1 inseminacji ( niestety nic z tego :() Byłam załamana:(. Lekarz uznał że na naszym miejscu drugiej by nie robił i proponuje in vitro. Wyliczył że mamy 36% szans na "zabranie dziecka do domu". Wiadomo że cena nie jest mała dlatego ciężko mi się na to zdecydować. Strasznie się boję że nawet to nam nie pomoże i zostaniemy z niczym. Proszę was o opinie ponieważ nie znam nikogo kto to przechodził żeby porozmawiać i mieć pewność czy dobrze robię że się na to decyduje. Ile miałyście podejść do in vitro? Za którym razem się udało? Może opiszecie mi swoje doświadczenia i utwierdzicie w tym że trzeba walczyć o największe marzenie. Pozdrawiam
Mam podobne doświadczenia. Słabe nasienie M, jedna IUI nieudana, decyzja, że robimy in vitro. Decyzję o in vitro podjęliśmy w styczniu tego roku, w styczniu 2018 ma przyjść na świat nasza córeczka :) Także warto próbować! Nam udało się za pierwszym podejściem.
 
reklama
Też mi się tak wydaje ze nic nie powinno się stać ale jednak gdzieś ten cień przerażenia... mąż się wściekł itp. Po prostu się zapomniałam... przecież tyle leków co ja biorę to można by było 5 ciąż utrzymać

Ja myślę, że nic się stać nie powinno. Oczywiście nie mamy co porównywać in vitro do zwykłej ciąży ale ile dziewczyn nie wie że w niej jest i żyje beztrosko. Dlatego oszczędzający tryb życia jest zalecany ale nie damy rady zupełnie nic nie robić i od wszystkiego się odciąć (i to o przez całe 9 miesięcy). Dlatego nie denerwuj się, bo stres to dopiero niepożądany jest :)
 
Do góry