reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Hey dziewczyny. Ja dziś uroczo niedzielę spędzam w pracy...
Co do moich złości to chyba mi nie przejdą do punkcji i rozmowy z lekarzem :(
Po pierwsze boję się co tak naprawdę z tej punkcji i potem zapłodnienia zarodków wyjdzie. Po pierwszej punkcji został we mnie mega strach że znowu się to tak skończy i że teraz mówią że 9 pęcherzyków a potem będzie tylko płacz... Bardzo się boję dlatego tak mnie złości że ten transfer odwleka się w czasie.

Po drugie jeśli wszystko na punkcji pójdzie super to co dalej? Bo nic nie wiem ani w którym dniu podadzą zarodek ani czy jeden czy dwa ani czy w tym miesiącu czy za miesiąc?

Po trzecie w ciąż słyszę od jednej lekarki że mam wodniaka a jak jej mówię że przecież sami mnie wysłali na laparoskopię z tego powodu i lekarz tam wszystko jak mnie pociął znalazł i naprawił ale wodniak powiedział że nie ma i pokazuję jej dokumentację to stwierdza że nie wie w takim razie co widzi na USG. No i chyba jakby ten transfer się nie udał ptu ptu odpukać w niemalowane to będę znowu musiała iść pod nóż... i jeszcze zmusić ich żeby operacja była jeszcze w tym miesiącu po wynikach bety. Ch..j mnie obchodzi jak to załatwią. Więc czeka mnie chyba wojna...

Tak więc widzicie. Stresu sporo :(

Mam też pytanie POMÓŻCIE. Czy dzień punkcji jest pierwszym dniem zarodka? Znaczy jeśli punkcja będzie w środę to ilu dniowy zarodek będzie w piątek? Jeszcze jedno pytanie czy zarodek może mieć max 5 dni i trzeba go podać czy może mieć 6 dni?

@MoKa dobrze że możesz się tu podzielić swoimi obawami, myślę że trochę Ci dzięki temu łatwiej. Mam nadzieję,że z każdym dniem Twoje samopoczucie będzie się poprawialo po otrzymywaniu samych dobrych wiadomości.
 
U mnie żadnych plamień:( zaczynam mieć duże wątpliwości, że się mogło nie udać:(
Ale po pierwsze nie wszystkie mają plamienia implantacyjne, i nie zawsze musi ono być!, Ja nie miałam i bardzo dużo dziewczyn przynajmniej tu z forum też nie miało. Dziewczyno ciesz się!! nie koniecznie jak piszesz musi to coś złego ozaczać jak sobie wbijasz;), też wbijam sobie do głowy rózne rzeczy pozniej jak mowie lekarzowi to sie łapie za głowę a mąż się denerwuje ;)
 
Ale po pierwsze nie wszystkie mają plamienia implantacyjne, i nie zawsze musi ono być!, Ja nie miałam i bardzo dużo dziewczyn przynajmniej tu z forum też nie miało. Dziewczyno ciesz się!! nie koniecznie jak piszesz musi to coś złego ozaczać jak sobie wbijasz;), też wbijam sobie do głowy rózne rzeczy pozniej jak mowie lekarzowi to sie łapie za głowę a mąż się denerwuje ;)
Ok już nic sobie nie wbijam:) dzięki
 
reklama
Cześć dziewczyny. Milego dnia zycze.
Ja nie czulam sie wczoraj zbyy dobrze,strasznie sie martwie.
Mialam wieczorem mega zawroty głowy i wymioty... :-( boje sie,ze moze to zaszkodzis Kropkowi... :-(
Ja 3 dni po transferze miałam taki zawrót głowy że myślałam że się wyje*** na wymioty mnie brało pozniej ale nie wymiotowałam ale zawroty miałam i czasem jeszcze mi się zdarza ze mam.Kropuś pokazuje mamusi że się zadomowił i jest mu dobrze ;)
 
Do góry