hope322
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Lipiec 2017
- Postów
- 2 577
Ja mialam podana tylko jedna blastkeJa w 9dpt mialam 187 [emoji6] byly dwa pecherzyki ale jeden pusty..
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja mialam podana tylko jedna blastkeJa w 9dpt mialam 187 [emoji6] byly dwa pecherzyki ale jeden pusty..
Hej Dziewczyny, Nie wiem czy ktoś z forum mnie jeszcze pamięta( Pojawiam się tu co jakiś czas od 1.5 roku, zazwyczaj w trakcie procedury- właśnie jestem w trakcie 4). Moje amh jest tragiczne- od ostatniej procedury nie badałam, a przed nią było 0,4. Wszystkie podejścia skończyły się klapą, mimo końskich dawek(przedostatnia procedura ok. 500jednostek dziennie) gonadotropin.Za pierwszym razem tylko 3 komórki pobrane(wszystkie dojrzałe),za drugim 5(3dojrzałe )- na usg przed punkcją były widoczne tylko 2.Miałam 2 transfery 3 dniowych zarodków(5c, 8a). Mąż ma wzorowe nasienie. Teraz podchodzę na cyklu naturalnym (Clo + 6 amp. Menopuru 75j.) i jestem w szoku, bo wyhodowałam min. 6 komórek, endo 10mm 2 dni przed punkcją. Najgorsze jest to, że jutro punkcja(15dc), a pęchole mogą być niedojrzałe(wczoraj największe dwa miały ok 14mm średnio. Niestety nie brałam orgalutranu i doktor powiedział, że dłużej nie można czekać, bo mogą popękać. Kurczę wkurza mnie to, że zmarnują się moje ostatnie jajka. Proponowałam wcześniej stymulację z clostilbegytem(bo wiem, że dobrze na niego reaguję i nie zubaża mi endo), ale od lekarzy słyszałam, że jest malo skuteczny i źle wpływa na emdometrium i że nie stosuje się go w ivf. Wydaliśmy ogromne pieniądze na leki, a mogliśmy uzyskać lepszy efekt z lekami za 1000 zł. Najbardziej szkoda mi straconego czasu. Mam już 38 lat , a ostatnie wyniki cytologii wykazały stan przedrakowy i dodatkowo rośnie mi polip w macicy. Musiałam się Wam wyżalić, bo nikt nie zrozumie mnie tak jak Wy.
Ja Cię chyba kojarzę...Mamy podobnie.. Ja tez 38 lat i moje amh jeszcze niższe 0,29 po 3 stymulacjach robionych pod rzad. Zmieniłam lekarza i tez mówił ze bedziemy dawc mniejsze dawki leków wiec tu jest chyba sposób dla nas. Obecnie czekam na histerokopię i jak bedzie ok to ruszamy z4 stymulacja. Życzę Ci powodzenie, odzywaj sie czesciej. A jaki ma plan lekarz na ten stan przedrakowy?! Gdzie i u kogo się leczysz?Hej Dziewczyny, Nie wiem czy ktoś z forum mnie jeszcze pamięta( Pojawiam się tu co jakiś czas od 1.5 roku, zazwyczaj w trakcie procedury- właśnie jestem w trakcie 4). Moje amh jest tragiczne- od ostatniej procedury nie badałam, a przed nią było 0,4. Wszystkie podejścia skończyły się klapą, mimo końskich dawek(przedostatnia procedura ok. 500jednostek dziennie) gonadotropin.Za pierwszym razem tylko 3 komórki pobrane(wszystkie dojrzałe),za drugim 5(3dojrzałe )- na usg przed punkcją były widoczne tylko 2.Miałam 2 transfery 3 dniowych zarodków(5c, 8a). Mąż ma wzorowe nasienie. Teraz podchodzę na cyklu naturalnym (Clo + 6 amp. Menopuru 75j.) i jestem w szoku, bo wyhodowałam min. 6 komórek, endo 10mm 2 dni przed punkcją. Najgorsze jest to, że jutro punkcja(15dc), a pęchole mogą być niedojrzałe(wczoraj największe dwa miały ok 14mm średnio. Niestety nie brałam orgalutranu i doktor powiedział, że dłużej nie można czekać, bo mogą popękać. Kurczę wkurza mnie to, że zmarnują się moje ostatnie jajka. Proponowałam wcześniej stymulację z clostilbegytem(bo wiem, że dobrze na niego reaguję i nie zubaża mi endo), ale od lekarzy słyszałam, że jest malo skuteczny i źle wpływa na emdometrium i że nie stosuje się go w ivf. Wydaliśmy ogromne pieniądze na leki, a mogliśmy uzyskać lepszy efekt z lekami za 1000 zł. Najbardziej szkoda mi straconego czasu. Mam już 38 lat , a ostatnie wyniki cytologii wykazały stan przedrakowy i dodatkowo rośnie mi polip w macicy. Musiałam się Wam wyżalić, bo nikt nie zrozumie mnie tak jak Wy.
Lepiej poczekać i wszystko przygotowac na 100%. Niestety musimy nauczyc sie cierpliwosci...Ja po wizycie, niestety w tym cyklu nic z tego bo badania do powtorzenia i sie nie wyrobimy, wiec transfer w listopadzie
to chyba o to samo chodzi,tez cos dr mowila o tych zdjeciach ;-)Promo vision to coś takiego, ze zarodki sa pod stała obserwacja i co 15-30 min jest wydruk jak się rozwijają ja to tak zrozumiałam, jak złe to niech ktoś mnie poprawi
A miałaś to? Albo ktoś inny??to to będzie to samo
Przykro mi, ze transfer sie przesunie ale masz wiecej czasu, zeby sie przygotowac. Trzymam kciukiJa po wizycie, niestety w tym cyklu nic z tego bo badania do powtorzenia i sie nie wyrobimy, wiec transfer w listopadzie
Dzieki kochana. Zobaczycie, ze wszystkie teraz sie bedziecie zarazac ;p Tego Wam zycze :*Cudownie. Gratuluję Mamusiu. Dbajcie teraz o siebie :-)) no i... moze bys nam jakąś ciążowa epidemie zorganizowala??
Gratuluję kochanaMam juz wyniki bety W sumie to hcg robili, nie wiem czy jest jakas roznica No wiec jestem w ciazy wynik to 188 dzis jest 9dpt. Jupiii Niestety w DK sie przyrostu nie robi, wiec musze czekac cierpliwie na usg a mam dopiero 24.10! Buuu nie wiem jak tyle czasu wytrzymam, z moich wyliczen to bedzie 8tc
Dokladnie. Ale sama juz nie wiem czy chce badania. Teraz mam metlik w glowie i musze o tym poczytac.Rozumiem, że opieka genetyka dlatego, żeby nie powtórzyło się to co z Twoim Aniołkiem?