reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

tak ale zdziwienie było bo przekazał ze maz ma agresywnego raka zlosliwego i ze to nie czas i miejsce na rodzine..
Onkolodzy zawsze to sama malo jest takich ktorzy najpierw kieruja do osrodka bo wyjasniaja ze pozniej to moze byc juz po ptakach. Z facetem w takim przypadku jest maly problem bo jedzie oddaje nasienie raz czy kilka razy mrozi i po sprawie. Jesli chodzi o kobiete to tu jest kiepsko bo zaden lekarz nie pozwoli po takiej diagnozie na 2 miesieczna stynulacje tym bardziej ze wiekszosc nowotworow u kobiet jest hormonozaleznych. I kobieta ma tu przekichane moze liczyc ewentualnie na cud po leczeniu ze chemia nie uposledzila do konca jej ukladu rozrodczego albo na adopcje komorki i zarodka. Ja pracuje na takich oddzialach juz od 10 lat i wiem jaka tragedie przezywaja mlode 18- 25 latki ktore w jednym dniu dowiaduja sie o chorobie i o tym ze nie beda mogly miec dzieci po leczeniu. Dlatego zawsze chcialam oddac nadprogramowe zarodki do adopcji ale kuzwa nigdy ich nie bylo i nigdy tez nie bylo ciazy
 
reklama
Onkolodzy zawsze to sama malo jest takich ktorzy najpierw kieruja do osrodka bo wyjasniaja ze pozniej to moze byc juz po ptakach. Z facetem w takim przypadku jest maly problem bo jedzie oddaje nasienie raz czy kilka razy mrozi i po sprawie. Jesli chodzi o kobiete to tu jest kiepsko bo zaden lekarz nie pozwoli po takiej diagnozie na 2 miesieczna stynulacje tym bardziej ze wiekszosc nowotworow u kobiet jest hormonozaleznych. I kobieta ma tu przekichane moze liczyc ewentualnie na cud po leczeniu ze chemia nie uposledzila do konca jej ukladu rozrodczego albo na adopcje komorki i zarodka. Ja pracuje na takich oddzialach juz od 10 lat i wiem jaka tragedie przezywaja mlode 18- 25 latki ktore w jednym dniu dowiaduja sie o chorobie i o tym ze nie beda mogly miec dzieci po leczeniu. Dlatego zawsze chcialam oddac nadprogramowe zarodki do adopcji ale kuzwa nigdy ich nie bylo i nigdy tez nie bylo ciazy
A jak u Was Gosia? Zdecydowaliscie sie juz na lekarza? Czy narazie gromadzisz leki i finanse?
 
Dzieki dziewczyny za kciuki. U mnie beta w pon 852, prg 9,5 a dzis beta 2150,'prg 25. Krwi tyle ze zalalam caly gabine. Pecherzyka w macicy brak. Jutro mam jechac jeszcze na bete ale raczej biedak poplynal i juz nie ma wiekszych szans na cud...
Boze Aska nie wierze wspolczuje naprawde wspolczuje. Kuzwa to nie mialo tak byc :no::no::realmad:
 
Szczerze? Nie wiem. Czasem mysle ze latwo sie im teoretyzuje i ze moze zmieniliby zdanie. A z drugiej strony widze jak reaguja na znajomych po rozwodzie albo jak czyjes dziecko mieszka bez slubu i nie wiem. Boje sie. Raz powiedzianych slow bym juz nie cofnela.
Oczywiscie mowilismy im ze mamy problemy itp to generalnie mowili ze cuda sie zdarzaja i trzeba wierzyc...

Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
Ale mowia tak o cudzych problemach mysle ze gdyby dowiedzieli sie od was ze sami macie takie problemy ktorych oni sie wyzbraniajai licza na cuda ktorych w niektorych sytuacjach nie ma. To mkmo ze sa wierzacy to ich myslenie obrocilo by sie o 360 stopni. Nie wierze ze w tej sytuacji zaczeli by pierdzielic synkowi ze to wbrew wierze kosciola i nie pozwalaja mu na takie dzialania.
 
reklama
Do góry