reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

mgiełka - Wiem , że to bardzo trudne i wyczerpujące nie tylko dla organizmu ale i dla psychiki.
Przy moim 1 podejściu a raczej porażce lekarz powiedział mi że in vitro jest metodą dla wytrwałych i tego trzeba się trzymać.
Odpoczniesz trochę i znowu wrócą Ci chęci do walki. Wiem co mówię.
A jeżeli chodzi o crio , to też jest jakaś szansa. Wiadomo,że lepsze są świeże zarodki ale tak naprawdę są różne opinie i nigdy nic nie wiadomo kiedy może się udać.
 
reklama
Mgiełka- podzielam zdanie JoM!!!!Teraz Ci tak ciężko, ale jak odpoczniesz to spojrzysz z innego punktu widzenia na to. Odpocznij zajmij się czymś co lubisz i przetrwasz ten okres!!!
 
Cathleya/nie wiem czy dobrze napisalam/trzymaj sie , moja pierwsza beta byla 24...i dzis jestem w 12 tc;)
wpadlam zobaczyc co u was. Gieniek gratulacje, piekna betka!
Sylha idziemy krok w krok, ciesze sie ze u ciebie wszystko ok:)
ja walcze z okropnymi mdlosciami nie mam na nic sily, ie mam ochoty patrzec na jedzenie o samym jedzeniu czy gotowaniu juz nie mowiac..wczoraj sama sobie...haftnelam i mialam 2 godziny ulgi:)ale potem sie znow zaczely mdlosci...
na dodatek dopadl mnie okrutny kaszel, pluca mi wyrywa a tu nie ma czym za bardzo sie leczyc:(pije stodal, mleko z miodem, plucze gardlo tatu verde...masakra...
dziewczynom starajacym zycze powodzenia:)
ciezarowkom pieknych dni w ciazy:)bez mdlosci i innych przypadlosci:))
 
Mgiełka - bardzo mocno Cie przytulam, doskonale rozumiem Twoje rozgoryczenie i rozpacz. Sama nie tak dawno przez to przechodziłam, ale nie można się poddawać!!! Po burzy zawsze świeci słoneczko i nam też się wreszcie uda. Trzymaj się Kobieto!!!
 
JoM - i tak trzymac. jesli fundusze i zdrowie jest to trzeba probowac. mnie tez juz ciezko myslec o samym staraniu o kolejne. ale warto bylo walczyc o pierwsze, powalcze i o drugie. choc latwo nie jest - wiara jest. dopinguje ci z calego serca
 
mgielka - ściskam cie mocno, przykro mi. Mówisz ze teraz sie nie udało to jak am się crio udać, ja miałam crio i sie udało. nie poddawaj się. Wiem ze na razie masz dość tego wszystkiego ale pewnie troszkę odpoczniesz, nabierzesz odwagi i wrócisz do walki. Zobacz na lolitke ile podejść, tyle niepowodzen az w koncu sie udalo i synus rosnie. I tobie sie w końcu uda.
 
lolitka - Bardzo Ci dziękuję za miłe słowa i powiem szczerze , że Twoja walka dodaje mi sił bo jak widać warto. Pozdrawiam
 
reklama
Lolitko,

Niestety Ci dogonilam w liczbie podejsc ( wlasnie czekam na szoste). Jest mi coraz ciezej ciezej uwierzyc, ze kiedys mi sie uda. Jestem totalnie wypompowana z energii i checi do zycia. Juz nie wiem co mam ze soba zrobic....

Przepraszam za marudzenie ale mam dzis ciezszy dzien.
 
Do góry