reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

o fajnie :) Lezałaś na lewym boku wczoraj?Już jest ok?
Dziś czuję się lepiej, nastawiam się na to że może nic do piątku więcej nie usrosnac i wówczas chyba zamrozimy komórki i kolejna stymulacja, zeby nazbierac jajek :) Kolejna juz niestety bez refundacji..ale moze która z z Dziewczyn bedzie miała odsprzedać leki :) A własnie może się orientujesz,orientujecie jak jest z mrożeniem komórek? Osłabiają się?
Komorki slabiej znosza mrozenie niz caly zarodek i sa slabsze od tychy swiezych
 
reklama
To dobrze że czujesz się lepiej.
No tak...w szpitalach to dieta "cud" [emoji5] o ile w ogóle coś Ci dali po zabiegu.
Daj znać po wizycie co dr powiedział i kiedy Cię wypuszczą do domu.
Mąż był u dr i powiedział, że wszystko ok, jajowód cały i zdrowy to najważniejsze, do domu pewnie koło czwartku, a z jedzenia to dobrze ze zjadłam troszkę obiadu w niedzielę i od tamtej pory nic, flaszka za flaszką leci ale w brzuchu burczy strasznie. Jak się wybudzalam to strasznie płakałam, poprzednim razem też tak miałam, ale teraz w ogóle nie mogłam się uspokoić, ale emocje wzieły górę tak straszenie nie chciałam się obudzić jak już wiedziałam że jestem na tym świecie. Już mi lepiej, ale na pewno narazie odpuścimy. Mąż mówił, że nie może patrzeć jak cierpię i że narazie nic z tych rzeczy nie będzie. Dziękuję Wam wszystkim dziewczyny za mega wsparcie, jesteście wspaniałe. Pozdrawiam i życzę samych spełnionych marzeń [emoji8][emoji8][emoji8]
 
Mąż był u dr i powiedział, że wszystko ok, jajowód cały i zdrowy to najważniejsze, do domu pewnie koło czwartku, a z jedzenia to dobrze ze zjadłam troszkę obiadu w niedzielę i od tamtej pory nic, flaszka za flaszką leci ale w brzuchu burczy strasznie. Jak się wybudzalam to strasznie płakałam, poprzednim razem też tak miałam, ale teraz w ogóle nie mogłam się uspokoić, ale emocje wzieły górę tak straszenie nie chciałam się obudzić jak już wiedziałam że jestem na tym świecie. Już mi lepiej, ale na pewno narazie odpuścimy. Mąż mówił, że nie może patrzeć jak cierpię i że narazie nic z tych rzeczy nie będzie. Dziękuję Wam wszystkim dziewczyny za mega wsparcie, jesteście wspaniałe. Pozdrawiam i życzę samych spełnionych marzeń [emoji8][emoji8][emoji8]
Masz cudownego męża...macie siebie i to jest najważniejsze a to wasze wspólne marzenie wkońcu się spełni :-* odpoczywaj i powodzenia! :-)
 
o fajnie :) Lezałaś na lewym boku wczoraj?Już jest ok?
Dziś czuję się lepiej, nastawiam się na to że może nic do piątku więcej nie usrosnac i wówczas chyba zamrozimy komórki i kolejna stymulacja, zeby nazbierac jajek :) Kolejna juz niestety bez refundacji..ale moze która z z Dziewczyn bedzie miała odsprzedać leki :) A własnie może się orientujesz,orientujecie jak jest z mrożeniem komórek? Osłabiają się?
Tak lezalam do wieczora na lewym boku. Wiec jak to okreslic caly dzien lezakowania. [emoji4] bedzie dobrze kochana musi byc! [emoji110]

Napisane na LG-D855 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Mąż był u dr i powiedział, że wszystko ok, jajowód cały i zdrowy to najważniejsze, do domu pewnie koło czwartku, a z jedzenia to dobrze ze zjadłam troszkę obiadu w niedzielę i od tamtej pory nic, flaszka za flaszką leci ale w brzuchu burczy strasznie. Jak się wybudzalam to strasznie płakałam, poprzednim razem też tak miałam, ale teraz w ogóle nie mogłam się uspokoić, ale emocje wzieły górę tak straszenie nie chciałam się obudzić jak już wiedziałam że jestem na tym świecie. Już mi lepiej, ale na pewno narazie odpuścimy. Mąż mówił, że nie może patrzeć jak cierpię i że narazie nic z tych rzeczy nie będzie. Dziękuję Wam wszystkim dziewczyny za mega wsparcie, jesteście wspaniałe. Pozdrawiam i życzę samych spełnionych marzeń [emoji8][emoji8][emoji8]

Odpoczywaj Mery. Na wszystko trzeba czasu. Jeszcze będziesz szczęśliwą mamą, tego Ci życzę z całego serca ☺
 
Mąż był u dr i powiedział, że wszystko ok, jajowód cały i zdrowy to najważniejsze, do domu pewnie koło czwartku, a z jedzenia to dobrze ze zjadłam troszkę obiadu w niedzielę i od tamtej pory nic, flaszka za flaszką leci ale w brzuchu burczy strasznie. Jak się wybudzalam to strasznie płakałam, poprzednim razem też tak miałam, ale teraz w ogóle nie mogłam się uspokoić, ale emocje wzieły górę tak straszenie nie chciałam się obudzić jak już wiedziałam że jestem na tym świecie. Już mi lepiej, ale na pewno narazie odpuścimy. Mąż mówił, że nie może patrzeć jak cierpię i że narazie nic z tych rzeczy nie będzie. Dziękuję Wam wszystkim dziewczyny za mega wsparcie, jesteście wspaniałe. Pozdrawiam i życzę samych spełnionych marzeń [emoji8][emoji8][emoji8]
Zycze Wam aby ten cud sie wkritce spelnil i zeby wszystko bylo dobrze! Na eazie jak potrzebujecie odpoczynku to cieszcie sie soba[emoji173]
 
Kobietki dzisiaj już lepiej sie czuje nawet wzięłam się za sprzątanie domku w srodku czuje pustkę Ale trzeba się z tym pogodzić czekam na @ brzuch boli ale nic nie ma
 
reklama
Do góry