reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Gieniek, GRATULACJE KOCHANA!!!! :-)

Miska126, widze,ze Ty mialas przeboje z laboratorium jak ja dzis grrr:angry:

Misia1974, mnie tez po stymulce starsznie bolal jajnik. Nie moglam spac po nocach mimo brania tabletek przeciwbolowych. Wszsytko bylo jednak ok. Dobrze,ze jedziesz zweryfikowac wszystko u lekarza.
 
reklama
Aha, zaomnialam napisac co u mnie hihihi
W laboratorium mnie wkurzyli i wiecej do nich nie pojde.Zaczelo sie od tego,ze okienko do ktorego wyslal mni automat po pobraniu numerka bylo zajete grrr Potem mimo tego,ze mowilam pani 4 razy jakie mam miec badania odnotowala na recepcie te ktore juz mialam robione wczesniej grrr poczym laborant nie wiem czy sie zle wbil ale nie leciala mi krew grrr wiec jeszcze jedno wbicie sie igla, tym razem ze strzykawka grrr Oczywiscie mam siniaka!!! To nie koniec. Ide po odbior wynikow i dowiaduje sie ,ze mimo wczesniejszego zapaewniania mnie ze wyniki beda o 11 ,wyniki nie sa gotowe grrr
szkoda gadac.
A u lekarza nastepujaco: naliczyl 13 jajeczek od 8,9 do 15mm endometrium 4,5mm Endometrium mam niecomniejsze niz ostatnio ale dawke gonalu mam mniejsza wic pewnie dlatego. Co o tym sadzicie?
 
Ja już po wizycie w szpitalu. Stanęli na wysokości zadania. Jestem po usg potwierdzającym poronienie. W szyjce macicy lekarz namierzył dwa bąbelki :-( Z jakiegoś powodu albo się nie zagnieździły, albo zagnieździły na bardzo bardzo krótko. Boli mnie, bo macica próbuje usunąć maluchy.
Zrobiłam sobie wszelkie badania z krwi do stw. Hasimoto. Za dwie godz. mam wyniki. Chciałabym, żeby wyszło w końcu kiedyś coś. Ale lekarz w szpitalu mnie nie pocieszył, bo powiedział, ze w 50 % przypadków przyczyna niepłodności nie jest zdiagnozowana. Może będziemy dzięki tym maluchom trochę mądrzejsi i uda się zatrzymać następne. Oby.
Dzięki dziewczyny za informacje o tsh.
Agapl13 - super produkcja.
 
Lola - dzięki za informację, ja miałam tsh 4,1 dwa miesiące temu - ale przed transferem 1,6. Obawiam się, że u mnie może być coś z immunologią, bo ciągle miałam te skurcze poranne i czułam się jakbym była lekko przeziębiona. Obawiam się, że to organizm bronił się przed zarodkami :-(
Spróbuję poszukać dobrego endokrynologa - ale nie wiem, czy u nas znajdę. A możesz dać namiar do swojego - ja nie mam daleko do Trójmiasta, tj. da się dojechać. Tobie pomógł - może mnie też.
 
Misia- przykro mi, ze sie nie udało :((( ja chodzę do Ewy Tyrkin Gross w Gdańsku . Tzn byłam tylko raz z wynikami , ona zrobiła mi USG tarczycy a teraz cały czas jestem z nią pod telefonem bądź odpisuje mi na maile odnośnie dawkowania leków itd. Podczas transferu itd wszystko kontrolował mi tez Moj ginekolog- endokrynolog, który tez jest super. Jednak jak chcesz typowo na tarczyce to powinnas iść najpierw do samego endokrynologa.
Powodzenia
 
Misia1974 tak bardzo mi przykro z powodu bąbelków:( najważniejsze to dojść do sedna problemu i dobrze,że masz już trop! ja mam niedoczynność tarczycy utajoną i powiem szczerze,że ja wymusiłam na lekarzach badanie TSH i zajęcie się mną,bo też zlewali temat,miałam niewiele podwyższone TSH a czułam się jak osoba,która ma jakiś nowotwór...codziennie było mi słabo, kręciło się w głowie, miałam mroczki przed oczami, bóle głowy itd itd...były takie dni,że czułam się jak śnięta ryba,więc poszłam do endokrynologa w Medicover i opowiedziałam o tym plus dodałam masę objawów, których nie miałam,żeby tylko dostać skierowanie na badania hormonów i wyszło mi: niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia czynnościowa, hiperandrogenizm, coś też z hormonem od nadnerczy a wcześniej jak chodziłam i mówiłam,że nie mogę zajść w ciążę,że mam nieregularne cykle,że mam takie bóle miesiączkowe,że mdleję,że mnie piersi bolą,że dotknąć się nie mogę to była TOTALNA OLEWKA I IGNORANCJA. Przy badaniach w klinice dodatkowo wyszła mi lekka insulinooporność i podjrzenie endometriozy. Naprawdę trzeba trafić na dobrego lekarza,żeby kompleksowo zajął się pacjentem i porobił badania..p.s: też miałam brązowe plamienia kilka dni przed okresem to nawet luteiny nie chcieli mi przepisać. Zaczęłam brać ten Euthyrox, Bromergon to poczułam się jak nowo narodzona osoba-drugie życie, zmieniłam też odżywianie,bo muszę uważać na cukier... a jeśli chodzi o skurcze macicy to wyczytałam,że dziewczyny biorą ACARD-jest bez recepty i on pomaga przy zagnieżdżaniu- biorę go bez wiedzy lekarza,ale naprawdę czuję mniejsze skurcze a kiedyś to okropnie-zwłaszcza po inseminacji-macica wypychała wszystko:-(

Mam pytanie do dziewczyn po transferze, czy miałyście parę razy dziennie bóle jak przed miesiączką tylko lżejsze plus kłucie w jajnikach tak,że czasami krok nie można zrobić?Ja tak mam...
 
Agapl13 jaki cudowny wynik, będziesz miała dużo pięknych jajeczek:tak:
Agavva kiedy transfer i ile maluchów zabierasz ze sobą?
Miliaa to od kiedy tak mniej więcej ruszasz ze stymulacją,bo ja już mam przyszykowane kciuki i czekam na sygnał:)
 
Dzięki dziewczyny. Ja w pierwszą ciążę zaszłam w pierwszym cyklu jak tylko podano mi bromergon.
Niestety lekarz mi go teraz odstawił - a ja dużo lepiej po nim sie czułam, regulował mi cykle. U mnie prolaktyna wzrasta dopiero po obciążeniu mtc - a część lekarzy traktuje to badanie jak gusła. Dla mnie ost. kilka dni prze @ było tragedią. Praktycznie od 14 dnia cyklu spałam po 3-4 godz. bo budziłam się o 3 nad ranem i nic - normalnie jak zombie. Do tego plamiłam dobre kilka dni przed @. Do tego rzeczywiście - raz potrafię góry przestawiać, urządzić imprezę dla 100 osób jak zawodowy wodzirej, a za chwilę wpadać w mega dół, rzucić szklankami o podłogę, nawymyślać klienta i rzucić słuchawką. Myślałam sobie, że mnie moja robota tak nerwy zszarpała, bo ja w stresie ciągle pracuję, a dziś się doczytałam, że objawy dwubiegunowości są charakterystyczne dla niedoczynności utajonej. Do tego doczytałam, że przy tej odmianie niedoczynności występuje hiperprolaktynemia ale właśnie wykrywalna dopiero po obciążeniu (np. wzrost z 21,38 do 543,56).
Objawy łagodziły się, gdy brałam bromergon. Jak pojechaliśmy na wakacje, zapodziałam gdzieś bromergon i natychmiast mi się cykl rozjechał. Teraz dr od In vitro odkrył, że mam za wysokie TSH i odstawił bromergon, a zapodał euthyrox. Myślę jednak, że powinnam tak jak Ty gieniek objadać się tymi dwoma lekami. No i rzeczywiście uzbroić się w coś, co nie pozwoliłoby na skurcze. Widzę, że większość z Was coś dostała an podtrzymanie. Ja niestety nic. Nie jestem zadowolona z mojego lekarza od invitro - niewiele mi wytłumaczył, muszę sama doczytywać w internecie, dopytywać Was. Już wkurzyłam się przy transferze i mu powiedziałam, że gdybym wiedziała, jak się robi in vitro, to bym sobie sama zrobiła. Trochę więcej zaczął tłumaczyć, ale myślę, że i tak pacjentki dla niego to jak tranzystory na taśmociągu.
Gieniek - ja niestety takie bóle miałam. Głównie przed południem.
Lola - spróbuję sie przejechać chyba do Gdańska, bo jakoś szukam w moim mieście i nikt z endokrynologów nie budzi mojego zaufania. Jak czytam opinie, to widzę głównie, ze leczą menopauzy a ja mam nadzieję, że jeszcze na to się nie łapię.
W poniedziałek ide do endokr. - ginekologa i zamierzam się rozryczeć na starcie albo zrobić coś równie spektakularnego, tak by mnie zapamiętała i nie pytała przy każdej wizycie czy aby nie spadłam z choinki, bo mnie n=pierwszy raz widzi. Ja w tym widzę gł. problem z lekarzami, że oni nie diagnozują na podstawie całościowego materiału. Mam już dzisiejsze wyniki - wszystko (Ft4, FT3, anti-TPO, antiTG)w normie, cholesterol w górnej w normie i podobno to charakterystyczne dla utajonej niedoczynności.
Bardzo Wa dziękuje - mam wrażenie, że zaczynam widzieć właściwą drogę.
 
Gieniek, tak to niestety jest z lekarzami. Trafic na dobrego, kompetentnego i ludziekgo lekarza to teraz wielki wysilek. Mnie tez lekarze zawsze mowili ,ze tak bolesne bole miesiaczkowe, to normalne i ,ze po pierwszej ciazy bedzie lepiej. Dzis po wielu, wielu latach okazuje sie,ze to juz wtedy musiala byc endometrioza. Gdy zaczelismy starania lekarze nie szukali przyczyny. Kazali mierzyc temperature!!!hmmm
Dopiero po 3 latach trafilam na db lekarza. Szukal i szukal i sie doszukal.

Dziekuje dziewczyny , mam tylko nadzieje,ze tym razem lekarze nie popisza sie jak ostatnio i moja produkcja nie trafi jak ostatnio do kosza. ahhhh coprawda embiolog zasugerowal chec zamrozenai polowy. Szkoda tylko,ze poprzednio o tym nie pomyslal. KONAWAL jeden!!!
 
reklama
misia ja tez bede sie starała doszukac powodów moich niepowodzen, mysle ze cos jest ze mna nie tak bo zanim zaczelismy sie tak na serio starac o dzidzie to przez rok kochalismy sie bez zadnego zabezpieczenia, po roku niepowodzen postanowilismy zaczac sie badac, my mielismy troche szczescia bo moja siostra miała tez problemy z poczeciem i podpowiadał nam jakie badania powinnismy robic, na poczatku oczywiscie hormony i nasienie, nasienie super z hormonami troche prolaktyna podwyzszona( brałam na zbicie ale teraz juz mam ok ale cykle mam bardzo nieregularne wahaja sie miedzy 30-36 dc ale oczywiscie ze strony lekarzy olewka bo przeciez norma) ale skoro nasienie było ponad normy a ja i tak nie zachodziłam wiec nie wiem co jeszcze mogłabym zbadac:crazy: i tutaj prosba do ciebie jak mozesz to pisz na bierzaco o swoich badaniach i wizytach moze skorzystam z jakis i sama tez cos porobie, bo na razie nic mi do głowy nie przychodzi.

agapl trzymam kciuki zeby wszystko sie udało:-)
 
Do góry