reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Połóżna zasugerowała, patrząc w dzienniczek stymulacji ,że jak juz endoshratnig endometrium to nie stosuje się encortonu, bo schratching to pobudzenie immunologiczne. Więc jak to jest???
Scratching endometrium wykonuje się u pacjentek, u których mają miejsce nawracające niepowodzenie zagnieżdżania się zarodków. Badania opublikowane po raz pierwszy przez naukowców w 2003 roku w czasopiśmie "Fertility and Sterility", potwierdzone również w następnych latach, dowodzą, że wykonanie scratchingu błony śluzowej macicy w odpowiedniej fazie cyklu poprzedzającego planowanyembriotransfer może dwukrotnie zwiększyć szansę implantacji oraz ciąży zakończonej narodzinami żywego dziecka u pacjentek zmagających się z problemem nawracających niepowodzeń zagnieżdżania się zarodków. Delikatne "zadrapanie" śluzówki powoduje jej intensywną regenerację, a przemiany w niej zachodzące po tym zabiegu (m.in. pobudzenie immunologiczne) mogą zwiększyć szansę na prawidłowe zagnieżdżenie zarodka. Scratching endometrium nie jest zabiegiem inwazyjnym, można go więc wykonywać ilekroć zaistnieje taka potrzeba – w każdym kolejnym cyklu śluzówka macicy jest odbudowywana na nowo; niekiedy w jednym cyklu przeprowadza się dwa scratchingi, by dodatkowo zwiększyć szanse na pomyślną implantację. to wkleilam ze strony Novum,zebysmy obydwie wiedzialy o czym mowimy.
Jak sie wylozysz na rowerze i zedrzesz sobie kolano do akcji wchodzi twoj uklad odpornosciowy ktory mam´za zadanie chronic twoj organizm przed nieproszonymi goscmi w postaci bakteri,wirusow i calego badziejstwa ktore znajduje sie aktualnie na kolanie;)
to jego zadanie
ale...masz podwyzszone Nk,piszesz ze mocno,wiec twoj organizm moze niszczyc wszystko co spotyka na swoje drodze,lacznie z zarodkiem.U pacjentek ,ktore nie maja problemow z immunologia ma to sens, bo uklad odpornosciowy skupia swoja cala uwage na zadrapanym endo i na tym zeby rana sie jak najszybciej zabliznila,a w spokoju zostawia zarodek.Przy podwyzszonym NK dostajesz dodatkowo encorton zeby oslabic jego dzialanie bo koncentruje sie nie tylko na ranie po zadrapaniu ale rowniez na zarodku,ktory podobno czesto sie tam implantuje.,tak samo jak wlewy z intralipidu.Jednym to pomaga,innym nie.Kliniki maja odmienne zdanie, ja sobie mysle ,a noz a widelec moze pomoc,:)
 
annamarie, więc przy problemach z immuno lepiej postawić na encorton i to nie dawce lajtowej tylko od 15 mg. i tak tez zrobiłam przy udanym in vitro.
kompletnie olewajac lekarza. myślę, że pokrótce przyczynilam się do tej ciąży.
Moje anty Tpo 20000 ,a anty Tg 1400. A mieli to w d....
 
annamarie, więc przy problemach z immuno lepiej postawić na encorton i to nie dawce lajtowej tylko od 15 mg. i tak tez zrobiłam przy udanym in vitro.
kompletnie olewajac lekarza. myślę, że pokrótce przyczynilam się do tej ciąży.
Moje anty Tpo 20000 ,a anty Tg 1400. A mieli to w d....
ja nie podchodze do tematu bez encortonu min 15 mg, wlewow co najmniej 3 przed transferem, clexane, metrormina i granocytami.
z tarczyca poszlabym do endokrynologa i zrobila porzadek,ciezko zajsc w ciaze jak z kazdej strony jest COS;)
 
A czy to prawda, że odchodzi się od Imsi na korzyść Icsi?
Dla słabo reagujacych na stymulację podobno pomaga jeszcze podawany hormon wzrostu oprócz samego dhea. Dodatkowo przy częstych brakach implantacji podaje się jakiś silny lek neupogen domacicznie przed transferem. Wplywa to na receptywnosc endometrium i lepsze zaakceptowanie zarodka . Tylko z kim ja do tego z tymi wszystkimi moimi dodatkami pójdę??? Pewnie wywala mnie z gabinetu
 
reklama
:tak:
ja nie podchodze do tematu bez encortonu min 15 mg, wlewow co najmniej 3 przed transferem, clexane, metrormina i granocytami.
z tarczyca poszlabym do endokrynologa i zrobila porzadek,ciezko zajsc w ciaze jak z kazdej strony jest COS;)

Nie uwierzysz, ale tarczyce leczę sama i dobrze mj idzie na moich dawkach. Oczywiście hashimoto sama zdiagnoziwalam robiąc przeciwciala i usg,bo nikt tego nie ruszał. A ja z łóżka nie moglam się podnieść. Siofor 500 tez jest i byl w moim użyciu. A jak myślisz któryś to zasugerował? ??
 
Do góry