reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

w krakowie :) a cio? :)
Bo też się leczyłam w Krakowie-Parens ale z niego zrezygnowałam po podejściu do pacjenta dr Janeczki który ewidentnie chciał od nas wyciągnąć kasę mimo iż co innego zostało ustalone między nim a lekarzem mnie prowadzącym, a dwa rządowe miałam w Macierzyństwie
 
reklama
Bo też się leczyłam w Krakowie-Parens ale z niego zrezygnowałam po podejściu do pacjenta dr Janeczki który ewidentnie chciał od nas wyciągnąć kasę mimo iż co innego zostało ustalone między nim a lekarzem mnie prowadzącym, a dwa rządowe miałam w Macierzyństwie
a u kogo w macierzyństwie? Ja ogólnie jestem tak średnio zadowolona jeśli chodzi o podjeście do pacjenta, finansowo nas wyciulali bo zanim sie zorientowaliśmy to było za późno na wykupienie pakietu i w sumie procedura wyszła nas kilka tysi więcej, no i teraz za wszystkie crio trzeba płacic osobno ale w sumie jestem wdzięczna dr Szlachcicowi za dobranie leków do stymulacji bo mamy jeszcze 5 mrozaków ale tak naprawdę nie wiem czy to akurat tak do końca jego zasługa... Jeśli nic z tego nie wyjdzie to będę się zastanawiać co zrobić...
 
a u kogo w macierzyństwie? Ja ogólnie jestem tak średnio zadowolona jeśli chodzi o podjeście do pacjenta, finansowo nas wyciulali bo zanim sie zorientowaliśmy to było za późno na wykupienie pakietu i w sumie procedura wyszła nas kilka tysi więcej, no i teraz za wszystkie crio trzeba płacic osobno ale w sumie jestem wdzięczna dr Szlachcicowi za dobranie leków do stymulacji bo mamy jeszcze 5 mrozaków ale tak naprawdę nie wiem czy to akurat tak do końca jego zasługa... Jeśli nic z tego nie wyjdzie to będę się zastanawiać co zrobić...
Nie wiem jak tam jest teraz, jak ja sie tam leczyłam to była taka masówka że szok. Kilka osób umawianych na tą samą godzinę, zawsze opóźnienia w wizycie, każda wizyta płatna oczywiście, przed podpisaniem umowy dostałam dłuuggaa delotę badań do zrobienia wraz z mężem i to mnie wkur.. najbardziej. Jak czytałam tą umowę podpisywaną chyba dopiero w dniu punkcji to program ministerialny finansował badania, nie wszytskie bo oni dodali kilka swoich, wizyty powinny być bezpłatne po zakwalifikowaniu. Jego zięć prowadził mnie za drugim podejściem i transfer przez niego wykonany okazał się szczęśliwym, ale niestety tylko na chwilę;( Ale potem jak poszłam do niego na wizytę po poronieniu zrezygnowałam z tej kliniki. Stwierdził że po prostu kiepski zarodek, żadnych dodatkowych badań, nic. I nie wiem czy mają takie dobre labolatorium bo miałam u nich kiepskie zarodki ale Ty pieknie, 6 blasocyst
 
a u kogo w macierzyństwie? Ja ogólnie jestem tak średnio zadowolona jeśli chodzi o podjeście do pacjenta, finansowo nas wyciulali bo zanim sie zorientowaliśmy to było za późno na wykupienie pakietu i w sumie procedura wyszła nas kilka tysi więcej, no i teraz za wszystkie crio trzeba płacic osobno ale w sumie jestem wdzięczna dr Szlachcicowi za dobranie leków do stymulacji bo mamy jeszcze 5 mrozaków ale tak naprawdę nie wiem czy to akurat tak do końca jego zasługa... Jeśli nic z tego nie wyjdzie to będę się zastanawiać co zrobić...
Podczas pierwszej próby kwalifikowała na dr Knafel ale wizyty miałam chyba u wszytskich lekarzy oprócz Szlachcica bo cardzo często tam musiałam jeździć na monitoring, nie tak jak później.
 
reklama
Nie wiem jak tam jest teraz, jak ja sie tam leczyłam to była taka masówka że szok. Kilka osób umawianych na tą samą godzinę, zawsze opóźnienia w wizycie, każda wizyta płatna oczywiście, przed podpisaniem umowy dostałam dłuuggaa delotę badań do zrobienia wraz z mężem i to mnie wkur.. najbardziej. Jak czytałam tą umowę podpisywaną chyba dopiero w dniu punkcji to program ministerialny finansował badania, nie wszytskie bo oni dodali kilka swoich, wizyty powinny być bezpłatne po zakwalifikowaniu. Jego zięć prowadził mnie za drugim podejściem i transfer przez niego wykonany okazał się szczęśliwym, ale niestety tylko na chwilę;( Ale potem jak poszłam do niego na wizytę po poronieniu zrezygnowałam z tej kliniki. Stwierdził że po prostu kiepski zarodek, żadnych dodatkowych badań, nic. I nie wiem czy mają takie dobre labolatorium bo miałam u nich kiepskie zarodki ale Ty pieknie, 6 blasocyst
A kto jest jego zięciem????????? Nie mów, że Wyroba :p Ja się wcześniej leczyłam zupełnie gdzieś indziej - na rakowickiej w L&L, byłam mega zadowolona ale oni kończą leczenie niepłodności na IUI. Z tego co widzę, to zajmują się bardziej chirurgią, nad czym ubolewam! Wszystkie badania, które robiłam u mojej ukochanej p. dr wziął pod uwagę a do ifv zlecił naprawdę "podstawową podstawę" więc tu akurat nie mogę się czepnąć. Co do godzin i opóźnień to wiadomo, że są ale sobie to tłumaczę tym, że nieraz dzwonimy tylko 1 dzień wcześniej, więc akurat mi to jakoś bardzo nie przeszkadza. Teraz mój jest na urlopie i wiz miałam u wyroby i weszłam AŻ 3 MIN WCZEŚNIEJ :p Ale za to wyszłam po 2 min. Denerwuje mnie natomiast to, że mam milion pytań a doktorek centralnie wstaje i zaprasza do gabinetu pielęgniarek. Mój pierwszy transfer też był tylko przez kilka dni szczęśliwy... Jeśli chodzi o zarodki, to nie wiem czy to miało faktycznie jakiś wpływ, ale chciał nam wpisać w procedury zwykłe ICSI ale zapytałam o IMSI ze względu na obniżoną morfologię no i zrobili IMSI.
 
Do góry