Szczepienie limfocytami męża są na podniesienie poziomu allo mlr-ów. Gdy jest ich za mało, organizm wszystko zwalcza i dlatego nie zachodzimy w ciążę lub ją wcześnie ronimy. Co do komórek NK to to badanie nazywa się oceną akywności cytotoksycznej komórek NK i badanie to można wykonać tylk w nielicznych labolatoriach, ja robiłam je w szpitalu dziecięcym w Krakowie-koszt 360 zł. Mój immunolog twierdzi że ważniejsze są allo mlr. Miałam serię szczepień, z 3% podskoczyło mi do 58,8% (minimum to 42%), miłam transfer dwóch pięknych trzydniowych zarodków, assisted hatching, nacięcie otoczki ale tak to nie pomogło;( wczoraj odebrałam wyniki i beta nawet nie drgnęła;( Tyle nadziei skoro piękne zarodki, wyniki tak sie poprawiły, a potem tyle łez i taka straszna pustka w sercu...
Ile człowiek może znieść-to mój 5 nieudany transfer