reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Podchodziłaś do iui, więc musiałas mieć badane AMH i rosły a lekarz uznał, że nadają się do inseminacji. Lekarz odpowiednio cie pokieruje, jak będziesz słabo reagowała na leki to zwiększy dawkę leków - spokojnie.

Niestety czasem tez jest tak ze lekarz nie zmieni dawki - moja historia.. wiec Moka dopytuj na wizytach monitorujacych czy na pewno nie zwiększać dawki i dlaczego.
U mnie były tylko 3 pecherzyki, i każdy innej wielkości. Moze lepiej było przerwać stymulację.
Zarodków się nie doczekałam. A amh cud malina (4). Także mój organizm niestety pokazał ze moje jajca są mega słabej jakości.

Moka, Nie chce podcinać skrzydeł, wierze ze będzie u ciebie dobrze, tylko żeby było fair, chciałam opisać ci moja historie, żebyś wiedziała ze jest różnie, ale trzeba cały czas wierzyć, bo po co martwić się dwa razy i jeszcze przez to zaszkodzić.

A pęknięcia przed czasem tez się bałam, jak każda :) do tego anestezjolog się spóźnił i miałam zabieg 40min później niż zaplanowane! Ale jajca były na miejscu.
 
reklama
Niestety czasem tez jest tak ze lekarz nie zmieni dawki - moja historia.. wiec Moka dopytuj na wizytach monitorujacych czy na pewno nie zwiększać dawki i dlaczego.
U mnie były tylko 3 pecherzyki, i każdy innej wielkości. Moze lepiej było przerwać stymulację.
Zarodków się nie doczekałam. A amh cud malina (4). Także mój organizm niestety pokazał ze moje jajca są mega słabej jakości.

Moka, Nie chce podcinać skrzydeł, wierze ze będzie u ciebie dobrze, tylko żeby było fair, chciałam opisać ci moja historie, żebyś wiedziała ze jest różnie, ale trzeba cały czas wierzyć, bo po co martwić się dwa razy i jeszcze przez to zaszkodzić.

A pęknięcia przed czasem tez się bałam, jak każda :) do tego anestezjolog się spóźnił i miałam zabieg 40min później niż zaplanowane! Ale jajca były na miejscu.
@bertha
Kochana a jak tam u ciebie jak wizyty u Lewandowskiego i kiedy poczatek stymulacji chyba ze juz dawno jestes po. Ucichlas nie odzywasz sie wiec ciekawa jestem co u ciebie
 
Kochane, teoretycznie miałam podchodzić w tym cyklu (pierwszy po cyklu z punkcja i nieudanym transferze) do criotransferu. Nie mam żadnych lekow (dopiero w kolejnym miałam się nimi wspomóc), bo to cykl naturalny i byłam pewna, że nic z tego nie będzie. Mam problemy z endometrium i na piątkowej wizycie 11dc wynosiło 3mm. Cykl spisalam na straty ale dla pewności poszłam jeszcze dziś i endometrium zaczęło pięknie rosnąć. Do owulacji zostały jeszcze 2/3 dni więc crio może jednak dojść do skutku . Jestem taka szczęśliwa :)
 
Ja zastanawiam się nad szpitalem na Starynkiewicza...

ET: 07.04.2017 [emoji173][emoji173][emoji173][emoji173]
Hej, poczytuje Was choć czasu mało. Ja rodziłam 2 tyg temu na Starynkiewicza. Pierwszy poród, 4.5h ,miałam rewelacyjna położna Asie. Super opieka, bardzo pomagają. Jeżeli będziesz jak ja rodzic SN to szczerze polecam :)

Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Kochane, teoretycznie miałam podchodzić w tym cyklu (pierwszy po cyklu z punkcja i nieudanym transferze) do criotransferu. Nie mam żadnych lekow (dopiero w kolejnym miałam się nimi wspomóc), bo to cykl naturalny i byłam pewna, że nic z tego nie będzie. Mam problemy z endometrium i na piątkowej wizycie 11dc wynosiło 3mm. Cykl spisalam na straty ale dla pewności poszłam jeszcze dziś i endometrium zaczęło pięknie rosnąć. Do owulacji zostały jeszcze 2/3 dni więc crio może jednak dojść do skutku . Jestem taka szczęśliwa :)
No to powodzenia!!! Dawaj znać co i jak!!!
 
@Vinszka ile Ty razy brałaś tą nospę po transferze? Bolał mnie brzuch po ostatnim transferze, ale nie brałam nospy, zresztą cały czas boli po punkcji i podejrzewam, że po transferze znowu będzie bolał, teraz na pewno zaopatrzę się w nospę ale nie wiem jak ją brać, 3x1 czy 3x2??? :):)
 
Nie do mnie pytanie ale się wtrącę:p Mi kazali wziąć tylko jedną tabletkę przed transferem i tyle, po punkcji sie trochę męczyłam ale nic nie brałam, po transferze wzięłam kilka razy jak poczułam jakiś ból ale teraz bym brała po punkcji od razu przynajmniej kilka razy, może trochę zaleczysz ten bolący brzuch i lepiej zniesiesz transfer. Po transferze też bede teraz brała, przynajmniej 3x1 przez 3-4 dni a potem jeśli będzie ok to odstawię - może teraz maluch się nie zagnieździł dobrze bo moja macica fiksowała, sama nie wiem ale jeśli jednym się zaleca i to nie małe dawki to mi też pewnie nie zaszkodzi jak bede zażywać przez kilka dni
 
Nie do mnie pytanie ale się wtrącę:p Mi kazali wziąć tylko jedną tabletkę przed transferem i tyle, po punkcji sie trochę męczyłam ale nic nie brałam, po transferze wzięłam kilka razy jak poczułam jakiś ból ale teraz bym brała po punkcji od razu przynajmniej kilka razy, może trochę zaleczysz ten bolący brzuch i lepiej zniesiesz transfer. Po transferze też bede teraz brała, przynajmniej 3x1 przez 3-4 dni a potem jeśli będzie ok to odstawię - może teraz maluch się nie zagnieździł dobrze bo moja macica fiksowała, sama nie wiem ale jeśli jednym się zaleca i to nie małe dawki to mi też pewnie nie zaszkodzi jak bede zażywać przez kilka dni
Ja właśnie o tym samym pomyślałam, bo po transferze budziłam się z bólem (skurczami macicy) i zasypiałam z tym samym bólem. Jutro sobie kupię ze dwa opakowania nospy i po transferze a nawet przed transferem rano wezmę razem z relanium :p:p
 
reklama
Ja właśnie o tym samym pomyślałam, bo po transferze budziłam się z bólem (skurczami macicy) i zasypiałam z tym samym bólem. Jutro sobie kupię ze dwa opakowania nospy i po transferze a nawet przed transferem rano wezmę razem z relanium :p:p
Bierz nawet od razu jak Cię boli. Mi mówili, że jak mnie będzie po punkcji bolało to żeby sobie doraźnie coś wziąć ale ja kozak myślałam że lepiej nie brać, bo ból był do zniesienia ale może jednak lepiej było trochę się wspomóc i zaleczyć. Chyba, że się mylę to niech mnie ktoś poprawi, bo nie chciałabym Ci doradzać źle :)
 
Do góry