reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Mam 29 lat PCO oba jajowody drożne
Nasienie męża jest ponoć super .
Ja do ostatniej inseminacji byłam stymulowana lametta a po niej dostałam 2 zastrzyki menopur wychowałam 2 pęcherzyki po jednym na każdym jajniku. Przed inseminacja podano mi kroplówkę z intralipid. Ale i tak 13 dnia po instalacji mini krwawienie żywa krwią ...ustało , rano beta 4.11... po dwóch dniach 4.14 więc nic... Pomimo 2 pęcherzyków i super nasienia....
Masz bardzo podobną sytuację jak u mnie. pco, inseminacje nieudane. U nas nasienie też podobno było super ale przy ifv kazali zrobić jakieś poszerzone badania i wyszło że jest obniżona morfologia. Zapładnialiśmy 6 komórek, wszystkie rozwinęły się do blastki. Pierwsze podejście nieudane więc cieszę się, że mam kolejne próby, choć tą przeżyłam jako stratę dziecka :( Jeśli stanie się cud i kolejne podejścia będą miały szczęśliwe zakończenia to będę zastanawiać się, co dalej. Jak już będę mieć dzieci to może inaczej będę na to patrzeć - teraz jak nie mam własnych to ciężko myśleć o oddaniu do adopcji - no bo jak można pomyśleć o tym "na trzeźwo"? Teraz najchętniej chciałabym rodzić 2+2+1 :D Jeżeli zdrowie lub sytuacja mi nie pozwoli po nie wrócić to pewnie rozważę oddanie, w końcu o adopcję zarodków też starają się pary, które nie mogą mieć własnych i pragną tych dzieci tak samo jak my. Na pewno będą je kochać jak własne i niczego im nie zabraknie...
 
reklama
dziewczyny teraz czuje bole jak na okres! wziełam prysznic ,ale w letniej wodzie ... mam nadziej,że nie dostane okresu i wytrzymamy do testu w poniedziałek
 
Cześć "Mamuśki" teraźniejsze i te przyszłe :rofl2::rofl2:
ja już po, 5 jajek (ostatnio były 3 w tym jedno niedojrzałe czyli 2) to teraz o 3 więcej czyli jak dla mnie zajebiście po prostu!!! (cieszmy się z tego co mamy :D:D )
jutro się dowiem co i jak się zapłodniły, itp :D:D
Transfer w sobotę o 13:10 ale nie wiem co z nim będzie, raczej miesiąc będę musiała odczekać, dowiem się też jutro. Wczorajsze wyniki progesteronu 4,4 a dzisiaj 7,51. Nie wiem czemu tak podskoczył, skoro w sobotę był 0,05 w niedzielę nie mierzyłam ale po zastrzykach pregnylu między innymi wzrósł już w poniedziałek.
Wolałbym teraz ale jak ma być to będzie, oby było dobrze :D:D
Tylko z pracą będę miała problem, bo mam L4 teraz do 25.07 (czyli III weryfikacji bety jakby miała być) a jak wszystko się przełoży na sierpień to będę miał problem bo nie mam urlopu a takie pojedyncze L4 jednodniowe to lipa trochę....
Ale myśleć o tym będę później, na razie czekam jutra niecierpliwie :D:D

Ale muszę Wam powiedzieć (a raczej napisać), że dzisiaj było i jest kiepsko, ostatnio po punkcji mogłam góry przenosić a dzisiaj po dwóch kroplówkach jeszcze mi nie przeszło i nawet teraz jestem półprzytomna...., dziwne samopoczucie....

A teraz muszę trochę nadrobić tych stron dzisiejszych :D:D (póki przy laptopie nie zasnę, a to może zaraz nastąpić ;);) )
 
Dziewczyny ,
pamietacie Aniasiwa? zaczynala tutaj swoja przygode potem przeniosla sie na ciezarowki.W piatek wieczorek ,przyslala to:
Właściwie nie wiem co mam napisać a coś powinnam.dzisiaj urodziłam moja martwa córeczkę .zdażył się najczarniezy scenariusz i najgorsza chwila mojego życia.poproszę o wykreślenie nas z kalendarza.życzę wam wszystkim samych szczęśliwych chwil i dobrych wiadomości.dużo siły.nie sądzę żebym po tym wszystkim próbowała jeszcze raz.nie mam już na to siły.bylyscie ogromnym wsparciem.dziękuje.


nie wiem czy widzalyscie to:(:(:(:(:(:(
Masakra jakaś :frown::frown:
 
Cześć "Mamuśki" teraźniejsze i te przyszłe :rofl2::rofl2:
ja już po, 5 jajek (ostatnio były 3 w tym jedno niedojrzałe czyli 2) to teraz o 3 więcej czyli jak dla mnie zajebiście po prostu!!! (cieszmy się z tego co mamy :D:D )
jutro się dowiem co i jak się zapłodniły, itp :D:D
Transfer w sobotę o 13:10 ale nie wiem co z nim będzie, raczej miesiąc będę musiała odczekać, dowiem się też jutro. Wczorajsze wyniki progesteronu 4,4 a dzisiaj 7,51. Nie wiem czemu tak podskoczył, skoro w sobotę był 0,05 w niedzielę nie mierzyłam ale po zastrzykach pregnylu między innymi wzrósł już w poniedziałek.
Wolałbym teraz ale jak ma być to będzie, oby było dobrze :D:D
Tylko z pracą będę miała problem, bo mam L4 teraz do 25.07 (czyli III weryfikacji bety jakby miała być) a jak wszystko się przełoży na sierpień to będę miał problem bo nie mam urlopu a takie pojedyncze L4 jednodniowe to lipa trochę....
Ale myśleć o tym będę później, na razie czekam jutra niecierpliwie :D:D

Ale muszę Wam powiedzieć (a raczej napisać), że dzisiaj było i jest kiepsko, ostatnio po punkcji mogłam góry przenosić a dzisiaj po dwóch kroplówkach jeszcze mi nie przeszło i nawet teraz jestem półprzytomna...., dziwne samopoczucie....

A teraz muszę trochę nadrobić tych stron dzisiejszych :D:D (póki przy laptopie nie zasnę, a to może zaraz nastąpić ;);) )
No to super wynik :D A od czego zależy jutrzejsza decyzja o transferze? Będziesz jeszcze coś badała? Trzymam kciuki za kropeczki, teraz to już musi być dobrze :) Urlopem się nie przejmuj, jakoś to dograsz! Może akurat wypadnie Ci sobota :D Dawaj znać na bieżąco!
 
reklama
Jutro mam punkcję i strasznie się stresuje. Mam 12 jajeczek i wszystkie będą zapladniane :) jak wszystko dobrze pójdzie to w sobotę transfer dwóch zarodków. Trzymajcie proszę kciuki. Ja wam wszystkim mocno kibicuje
Dopisałam Cie do kalendarza na jutro, Będziemy trzymać mocno kciuki :)
 
Do góry