reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Pocę się jakby mnie ktoś do zraszacza podłączył... Wieczorem założyłam świeżą piżamę a o 4 się przebierałam... Strasznie się czuję...

Ojojoj... gdzie złapałaś te wiruski? Byłaś u lekarza? Żeby się jakoś nie rozwinęło. Nawet nie wiem co polecić, bo nie mam zielonego pojęcia co kobiety w ciąży mogą zażywać ;/
 
reklama
Ojojoj... gdzie złapałaś te wiruski? Byłaś u lekarza? Żeby się jakoś nie rozwinęło. Nawet nie wiem co polecić, bo nie mam zielonego pojęcia co kobiety w ciąży mogą zażywać ;/
Chyba mnie przewiało... Dziewczyny mi już polecały czosnek, imbir i inne. Mąż kupił mi specjalne tabletki dla kobiet w ciąży i syrop prawoślazowy. A ja od soboty siedzę w domu i ... marudzę.
 
Dziewczyny mam trudny temat ale decyzja bardzo ważna !! Powiedzcie ile korek zapładniałyscie ? Max to 6
My z mężem chcemy 4 ale się wahamy...
Chce uniknąć oddawania ich do adopcji ... A wiadomo jeśli jakimś cudem udało mi się za pierwszym razem to nie damy rady wrócić np po 4 zarodki gdyby wykorzystać jednak te 6.... Jak to u WAS wygląda?
Ja miałam wskazania to zapłodnienia wszystkich pobranych a efekty:
-1 stymulacja -pobranych 9, 3 blastocysty w szóstej dobie
-2 stymulacja -pobranych 7, 2 blastocysty w 5 dobie
Nie tłumaczył Wam lekarz jak to wygląda? Że nie wszystkie pęcherzyki są pełne, że nie każda komórka się zaplodni i ze nie wszystkie zaplodnione przeżyją do dnia transferu lub mrozenia?

[emoji127] 28.10.2017
 
Dziewczyny mam trudny temat ale decyzja bardzo ważna !! Powiedzcie ile korek zapładniałyscie ? Max to 6
My z mężem chcemy 4 ale się wahamy...
Chce uniknąć oddawania ich do adopcji ... A wiadomo jeśli jakimś cudem udało mi się za pierwszym razem to nie damy rady wrócić np po 4 zarodki gdyby wykorzystać jednak te 6.... Jak to u WAS wygląda?
U nas zaplodnili 6. W drugiej dobie zabrałam do domu 2 i obie Kropki ze mną zostały. Do 5 doby dotrwał tylko 1 Skarb. I powiem Ci, że mam ten sam dylemat. Zawsze chciałam jedno dziecko, mąż dwoje. I jakoś mi ciężko ze świadomością, że zostawiam tam jedno Malutkie. Nie wiem, ale chyba nie wrócę po nie.. . Mam już 34 lata. Ale największy problem to, ze na razie mieszkamy jak mieszkamy. Tylko salon i sypialnia. Nie mamy miejsca. Zbieramy na rozbudowę, ale kiedy to będzie.. . Ja nie mam stałej pracy, mąż 9 miesięcy w roku za granica i tylko ja z dziećmi. Myślę racjonalnie i wiem, że nie damy rady z trójka. Serce boli, ale co zrobić? Czasami żałuję, że nie mieliśmy wyboru i nie zaplodniliśmy mniej jajeczek. Nikt nas o to nie pytał. A same jajeczka też mozna zamrozić, my mamy 4. Jeśli wahasz się nad tymi 6 zarodkami to może zapłodnijcie mniej i zamroźcie same jajeczka jak u nas.
 
Ja miałam wskazania to zapłodnienia wszystkich pobranych a efekty:
-1 stymulacja -pobranych 9, 3 blastocysty w szóstej dobie
-2 stymulacja -pobranych 7, 2 blastocysty w 5 dobie
Nie tłumaczył Wam lekarz jak to wygląda? Że nie wszystkie pęcherzyki są pełne, że nie każda komórka się zaplodni i ze nie wszystkie zaplodnione przeżyją do dnia transferu lub mrozenia?

[emoji127] 28.10.2017

W mojej klinice jest zawsze pełno ludzi ... Tępo przyjmowania pacjentów jest spore a lekarz u którego byłam sam z siebie nic nie tłumaczy... A ja nie dość że przed samą wizyta dowiedziałam się że 3 inseminacja się nie udała to jeszcze usłyszałam im vitro. W głowie mi szumiało, łzy cisły się do oczu a gardło chciało krzyczeć .... Teraz w czwartek mam wizytę u innego lekarza który jest bardziej rozmowny to zapytam.
Niestety z tym zapładnianiem to loteria, wiem że może być tak iż zapłodni się z 6 te 5 a przetrwa 1-2 ...ale jeśli mi zostanie 5 cuda się zdarzają... A my 5 nie wykorzystamy gdy uda nam się zajść w ciążę za 1-2 razem... Mam mętlik w głowie...
 
reklama
Tak , taka mam rozpiske.. chciałam wam wstawić zdjęcie ale coś nie mogę:( wszystko mam rozpisane co i jak... oboje z mężem byliśmy on bardziej słuchał niż ja i w ogóle jest bardziej ogarnięty :p wszystko zrozumieliśmy... straszycie mnie :( teraz mam stresa... to profesor chyba wie co robi ?:(
Nie stresuj się. Zapewne wie co robi, mówiłam,że tak ma być :-) Stosuj się do zaleceń i będzie dobrze!
 
Do góry