reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Cześć wszystkim. Pojawiam się znów po długiej przerwie.. trochę się naszukałam tego forum:) to już 6 lat upłynęło kiedy byłam tu po raz ostatni a to już chyba troszkę inne forum. Tamtym razem wzajemne wsparcie na forum dużo mi pomogło dlatego tym razem też chcę się udzielać i wzajemnie wspierać:)Pozdrawiam wszystkich
Cześć :-) fajnie, że odszukałaś forum i jesteś widzę szczęśliwą mamusią. Rozumiem, że teraz walczysz o rodzeństwo? ;-)
 
reklama
Dokładnie tak:) Wczoraj to jest 13.06 miałam punkcję, ale niestety pobrali tylko 2 oocyty. Własnie dostałam inf. od lekarza że na tą chwilę jest tylko jeden:(. Oby choć ten dotrwał do piątkowego transferu.
A wy na jakim etapie jesteście?
 
Dlatego ja nic nikomu nie mówię, nie że się wstydzę, a raczej jest to strach przez zaściankowymi opiniami. Sama byłam przeciwna, do czasu, aż mi lekarz wytłumaczył i otworzył oczka.

Zresztą? Czy dziewczyny, które urodziły dzieci po ivf starałby się tą samą metodą o kolejne potomstwo jeśli byłyby przesłanki, że coś jest nie tak? No wątpię.

Ja na przykład nie jeżdżę po swojej rodzinie, bo moja "babcia" nagadała, że robiłam skrobankę i teraz Bóg mnie karze za to... Eh.. nigdy jej w życiu nie odwiedzę. Zrobiła mi okropny ból na sercu. Człowiek się stara i szuka pomocy, a tu takie coś
doskonale cie rozumiem najblizsi ludzie nabardziej rania
 
Myślę, że jest to dobry pomysł ze zmianą taktyki. Powodzenia. Co do teściowej... eh niestety niektórzy ludzie są poprostu nie ogarnięci w tych kwestiach i nigdy nie zrozumieją czym tak na prawdę jest cała procedura in vitro. Urodzi się chore dziecko albo jak możecie zabijać tyle dzieci...? Ehhh... szkoda gadać. trzeba mocno pieprznąć w głowę bo rozmowa w takich sytuacjach nie pomaga :-D
Niestety....
 
Mowisz o encortonie ?

Czekaj, jeśli dobrze zrozumiałam to jest steryd na obniżenie NK ?
Bo ja przyjmuję pabi dexamethson 1mg i tak właśnie miałam w zaleceniach.
U mnie z limfocytów wyszło, że mam wysoki procent natural killers i dlatego taka jednorazowa dawka.

Kurcze, jeśli źle zrozumiałam, znaczy pomyliłam leki, to wielkie PRZEPRASZAM za wprowadzenie w błąd.
 
Dokładnie tak:) Wczoraj to jest 13.06 miałam punkcję, ale niestety pobrali tylko 2 oocyty. Własnie dostałam inf. od lekarza że na tą chwilę jest tylko jeden:(. Oby choć ten dotrwał do piątkowego transferu.
A wy na jakim etapie jesteście?
A myslałam,że zostało Ci z poprzedniej procedury bo w suwaczku masz napisane, że było pobrane 6 a potem transfer dwóch i jest Mateuszek ;-) Jeszcze do ten drugi też ma szansę, wiec nie ma co się martwić. Każda z nas jest prawiue na innym etapie aczkolwiek ostatnio na forum zawrzało od punkcji i teraz czekamy na betownie dziewczyn.
Ja obecnie jestem na antykach i czekam na crio po pierwszym niestety nieudanym transferze ;-( zostały mi jeszcze dwa mrozaczki
 
u mnie taka paskudna baba to kadrowa, stare parszywe babsko, co rusz zadawała mi pytanie kiedy ma szykować zastępstwo za mnie, i tak od 4 lat, jak pojawiają się małe dzieci to woła mnie: ocieraj sie , ocieraj się może sie zarazisz- kiedyś nie wytrzymałam i powiedziałam, że zarazić to można sie Hivem albo innym paskudztwem, od tej pory cisza, a wczoraj w jej obecności koleżanka mówi że schudłam, to ja mówię ze mam super dietę, a stara obłęd w oczach, bo gdzieś do niej dotarło że jednak w ciąży jestem, a to jakby wyklucza- jej tępe spojrzenie- bezcenne:)
 
Ja najbliższym powiedziałam i nie spotkałam się z opinię negatywną wręcz przeciwnie każdy wierzy i nas wspiera. To bardzo dużo dla nas. Jednak o pierwszym nieudanym transferze też wiedzieli i okropne były te pytania.. jak się czujesz... co dalej itp. Teraz wiedzą,że nadal walczymy jednak o dokładnych datach co i kiedy nie mówimy. Dopiero po pozytywnej becie ;-)
 
Dokładnie tak:) Wczoraj to jest 13.06 miałam punkcję, ale niestety pobrali tylko 2 oocyty. Własnie dostałam inf. od lekarza że na tą chwilę jest tylko jeden:(. Oby choć ten dotrwał do piątkowego transferu.
A wy na jakim etapie jesteście?

A jak Twoje szczęście się rozwija? Zazdroszczę! To za pierwszym razem się udało?
Rozumiem, że nie było mrozaczków. To ja trzymam za tego jednego kropusia mocno kciuki! Musi być masterem! :) i tego się trzymajmy!

Zapisz się do kalendarza, będziemy na bieżąco kibicować i trzymać za Ciebie kciuki!
 
reklama
u mnie taka paskudna baba to kadrowa, stare parszywe babsko, co rusz zadawała mi pytanie kiedy ma szykować zastępstwo za mnie, i tak od 4 lat, jak pojawiają się małe dzieci to woła mnie: ocieraj sie , ocieraj się może sie zarazisz- kiedyś nie wytrzymałam i powiedziałam, że zarazić to można sie Hivem albo innym paskudztwem, od tej pory cisza, a wczoraj w jej obecności koleżanka mówi że schudłam, to ja mówię ze mam super dietę, a stara obłęd w oczach, bo gdzieś do niej dotarło że jednak w ciąży jestem, a to jakby wyklucza- jej tępe spojrzenie- bezcenne:)
I bardzo dobrze :-) oj tak nienawidzę tych tekstów... no nie macie na co czekać, nie zwlekajcie tak, taki duży dom tylko wam bobaska brakuje... :/
 
Do góry