u mnie taka paskudna baba to kadrowa, stare parszywe babsko, co rusz zadawała mi pytanie kiedy ma szykować zastępstwo za mnie, i tak od 4 lat, jak pojawiają się małe dzieci to woła mnie: ocieraj sie , ocieraj się może sie zarazisz- kiedyś nie wytrzymałam i powiedziałam, że zarazić to można sie Hivem albo innym paskudztwem, od tej pory cisza, a wczoraj w jej obecności koleżanka mówi że schudłam, to ja mówię ze mam super dietę, a stara obłęd w oczach, bo gdzieś do niej dotarło że jednak w ciąży jestem, a to jakby wyklucza- jej tępe spojrzenie- bezcenne