A to Twój pierwszy raz?
Tak pierwsze in vitro
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
A to Twój pierwszy raz?
Ja miałam ah, podobno oslonki zarodków po in vitro są grubsze. Moja dziewczynka sama wydostala się z oslonki chwilkę przed transferem a synek miał nacietaDziewczyny, co sadzicie o "assisted hatching"?
Tak sie na przod zastanawiam, aby zwiekszyc szanse przy kolejnym podejsciu, czy nie dobrac tym razem wlasnie tej uslugi.
Dotychczasowe testy wyszly ok. Zarodki byly dobrej jakosci. Po drugiej nieudanej probie lekarz nakazal wykonanie badania na przeciwciala, ono tez wyszlo ok. Na ostatniej wizycie rozlozyl rece, ze nie potrafi sobie wytlumaczyc, czemu sie nie powiodlo no i ze zrobimy teraz przerwe i podejdziemy za dwa/trzy miesiace ponownie do tematu.
Ja juz tak mysle sobie, co bym mogla zrobic lepiej, jak pomoc... aby zaskoczylo... Poki co, borykam sie z tymi plamieniami miedzy @, ktore od tak sie pojawily. Wyniki cytologii odebralam w srode, wyszlo w normie, gr. 2. Teraz na USG czekam, w poniedzialek dowiem sie wiecej. Gine stwierdzil, ze nie bedziemy teraz robic badan krwi na hormony, bo woli on wykonac wszystko krok po kroku. Teoretycznie moze to byc niedobor luteiny, ale rowniez nie wyklucza polipa, itd. No i tak sie bujam w niepewnosci.
U mnie to nie dokonca pewny temat, niby sa podejrzenie ze tak... ale jednak nie dokonca, nie wszystkie symptomy pasuja. Jedni lekarze mowia, ze to PCOS a drudzy, ze po prostu taka uroda jajnikow. Badz tu madra kobieto.
Zrób sobie jeszcze cytokiny. Poczytaj trochę na ten temat, ja robiłam na własną rękę i okazało się ze strzał w 10.Dziewczyny, co sadzicie o "assisted hatching"?
Tak sie na przod zastanawiam, aby zwiekszyc szanse przy kolejnym podejsciu, czy nie dobrac tym razem wlasnie tej uslugi.
Dotychczasowe testy wyszly ok. Zarodki byly dobrej jakosci. Po drugiej nieudanej probie lekarz nakazal wykonanie badania na przeciwciala, ono tez wyszlo ok. Na ostatniej wizycie rozlozyl rece, ze nie potrafi sobie wytlumaczyc, czemu sie nie powiodlo no i ze zrobimy teraz przerwe i podejdziemy za dwa/trzy miesiace ponownie do tematu.
Ja juz tak mysle sobie, co bym mogla zrobic lepiej, jak pomoc... aby zaskoczylo... Poki co, borykam sie z tymi plamieniami miedzy @, ktore od tak sie pojawily. Wyniki cytologii odebralam w srode, wyszlo w normie, gr. 2. Teraz na USG czekam, w poniedzialek dowiem sie wiecej. Gine stwierdzil, ze nie bedziemy teraz robic badan krwi na hormony, bo woli on wykonac wszystko krok po kroku. Teoretycznie moze to byc niedobor luteiny, ale rowniez nie wyklucza polipa, itd. No i tak sie bujam w niepewnosci.
Dziewczyny, co sadzicie o "assisted hatching"?
Tak sie na przod zastanawiam, aby zwiekszyc szanse przy kolejnym podejsciu, czy nie dobrac tym razem wlasnie tej uslugi.
Dotychczasowe testy wyszly ok. Zarodki byly dobrej jakosci. Po drugiej nieudanej probie lekarz nakazal wykonanie badania na przeciwciala, ono tez wyszlo ok. Na ostatniej wizycie rozlozyl rece, ze nie potrafi sobie wytlumaczyc, czemu sie nie powiodlo no i ze zrobimy teraz przerwe i podejdziemy za dwa/trzy miesiace ponownie do tematu.
Ja juz tak mysle sobie, co by nie mogla zrobic lepiej, jak pomoc... aby zaskoczylo... Poki co, borykam sie z tymi plamieniami miedzy @, ktore od tak sie pojawily. Wyniki cytologii odebralam w srode, wyszlo w normie, gr. 2. Teraz na USG czekam, w poniedzialek dowiem sie wiecej. Gine stwierdzil, ze nie bedziemy teraz robic badan krwi na hormony, bo woli on wykonac wszystko krok po kroku. Teoretycznie moze to byc niedobor luteiny, ale rowniez nie wyklucza polipa, itd. No i tak sie bujam w niepewnosci.
To jesteśmy w tym razem, ja też pierwsze IVF i też PCOS.Tak pierwsze in vitro
Do miejskiego w zyciu bym nie poszla. A u kogo prowadzisz ciaze ?Oczywiście. W naszym przypadku skończy się na porodzie w wojewodzkim zamiast miejskiego [emoji6]
[emoji127] 28.10.2017
Ja...Dziewczyny która z Was ma PCOS?
Witaj w klubie policystycznychJa...
To jesteśmy w tym razem, ja też pierwsze IVF i też PCOS.
Ktoś mi kiedyś powiedział, że jak już się uda zapłodnić jajeczko to reszta już "z górki" zobaczymy