reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Ja tez mam lekko poniesione NK ale od lekarza żadnych lekow nie dostalam nawet nic nie mówił o tych komórkach. Jak będę za tydzień u lekarza to sie dopytam co z tym.
Mi w klinice powiedzieli że oni się nie znają na komórkach NK, i że nie ma badań które by potwierdziły ich wpływ na problem z zajściem w ciążę, ale że im to nie przeszkadza że coś z tym robię.
 
reklama
A co to takiego?
Ogólnie cytokiny dzieli się na 2 grupy Th1 i th2 . Między tymi grupami w zdrowym organizmie występuje równowaga . U mnie przeważa jedna z nich i organizm przy nawet niewielkiej infekcji zamiast ja zwalczyć i koniec to nakręca się w nieskończoność. Nie mam pewności, ale podejrzewamy z lekarzem ze tak właśnie było w naturalnych ciazach. Moje ciało traktowalo zarodek jak obcego, którego za wszelką cenę trzeba zniszczyć

[emoji127] 28.10.2017
 
U nas w rodzinie o naszych problemach nie wie nikt. Tez nie mam nikogo z kim moglabym swobodbie porozmawiac, dlatego tez zdecydowalam sie tu zostac;)
My prawdopodobnie tez w czerwcu transfer - ale to pierwsze podejscie wiec troche stresu bo wielu rzeczy jeszcze nie wiem [emoji33]
Pytaj o wszystko co Ci tylko do głowy przyjdzie, ja pamiętam jaka zielona byłam na początku, ale i teraz po tym wszystkim nie czuje się mądrzejsza, ciągle coś się zmienia, a to leki a to wyniki które mi robią, także sama mam mnóstwo pytań:)
 
Ogólnie cytokiny dzieli się na 2 grupy Th1 i th2 . Między tymi grupami w zdrowym organizmie występuje równowaga . U mnie przeważa jedna z nich i organizm przy nawet niewielkiej infekcji zamiast ja zwalczyć i koniec to nakręca się w nieskończoność. Nie mam pewności, ale podejrzewamy z lekarzem ze tak właśnie było w naturalnych ciazach. Moje ciało traktowalo zarodek jak obcego, którego za wszelką cenę trzeba zniszczyć

[emoji127] 28.10.2017
Ale chyba przyniosło efekt, bo dobrze rozumiem że jesteś w ciąży i to bliźniaczej???
 
Cześć :-), Witamy w szeregach. Historia spora ale z cała pewnością zakończy sie happy endem :-).


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Mówisz historia spora, na początku to było nic w porównaniu z tym co inne pary poznane w klinice przechodziły jak trafiliśmy tam dwa lata temu, my czuliśmy się na początku zażenowani tym że byliśmy tam tylko po inseminację, stymulacje naturalnego cyklu i modliłam się żeby nie padło pytanie "a jaka jest wasza historia" a skończyło się tak że ja mogę teraz podnosić na duchu po nieudanych podejściach ( czego nikomu nie życzę )...
 
Ale chyba przyniosło efekt, bo dobrze rozumiem że jesteś w ciąży i to bliźniaczej???
Dokładnie, chociaż elementów dzięki którym się udało pewnie jest więcej. Miałam pgs, dobrego lekarza w klinice i kolejnego na miejscu, trafiłam na dobrego hematologa który potwierdził ze mam brać clexane ale większe dawki niż dotychczas, hematolog kazał mi znaleźć dobrego reumatologa bo były podejrzenia choroby autoimmunologicznej wiec pojechałam 100 km do reumatologa który chciał myśleć niestandardowo - na miejscu okazało się ze mąż tej lekarki pracuje w klinice w której ja się leczę [emoji1] Cała ta przeszłość przestała mieć aż takie znaczenie jak dotarło do mnie ze pod sercem noszę Oleńke i Piotrusia.

[emoji127] 28.10.2017
 
A wiecie jakiej wielkości miałyście te pecherzyki? Czy takie malutkie po 9-10mm wasi ginowie tez liczą jako "wyprodukowany" pęcherzyk? Czy tylko takie w wielkości np >17mm? Bo takich malutkich to mam w jajnikach więcej ale wg mnie to są takie uśpione.
Mój gin liczył tylko takie >10mm

Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Moj liczyl.wszystkie. Pobrane bylo 20 (ale chyba niebwysilali sie zeby wyciagnac wiecej, bo tyle ich bylo), z czego 17 w pelni dojrzalych, nie uszkodzonych podczas punkcji i gotowych do zaplodnienia. Ale u nas tylko 6 mozna bylo zaplodnic, wiec 11 zamrozilam.

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dokładnie, chociaż elementów dzięki którym się udało pewnie jest więcej. Miałam pgs, dobrego lekarza w klinice i kolejnego na miejscu, trafiłam na dobrego hematologa który potwierdził ze mam brać clexane ale większe dawki niż dotychczas, hematolog kazał mi znaleźć dobrego reumatologa bo były podejrzenia choroby autoimmunologicznej wiec pojechałam 100 km do reumatologa który chciał myśleć niestandardowo - na miejscu okazało się ze mąż tej lekarki pracuje w klinice w której ja się leczę [emoji1] Cała ta przeszłość przestała mieć aż takie znaczenie jak dotarło do mnie ze pod sercem noszę Oleńke i Piotrusia.

[emoji127] 28.10.2017
Anetka a do jakiego hematologa chodzisz ? Ja musze poszukac sobie i nnego moj ma troche olewcze podejscie do mitacji mthfr
 
reklama
Kochana podejście na sztucznym cyklu nie jest takie złe. Organizm zdąży się oczyść z nadmiaru hormonów, wyciszyć po stymulacji i- przyjemniej zdaniem mojej kliniki - jest wyższy odsetek implantacji a tym samym powodzenia całej procedury. Wiem ze każdej z nas zależy na czacie ale o wiele ważniejszy jest efekt końcowy

[emoji127] 28.10.2017
Mnie lekarz powiedzial dokladnie to samo, kiedy powiedzialam mu, ze mi przykro ze to nie bedzie w tym samym cyklu. Powiedzial ze wypoczety organizm lepiej ptzyjmie zarodki, szczegolnie kiedy w tym cylku juz sie tyle napracowal.

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry