reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
1492169273-aaaaaa.jpeg



Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Kropek jest piekny jak sie patrzy :D
 
Ja mam bardzo pokręconą drogę do macicy. Dowiedziałam się o tym podczas pierwszego pobytu w szpitalu na histeroskopii i byłam już wtedy po 1 iui. Lekarz od razu zapytał co tam było robione (miał na myśli iui) bo powstał ślepy kanał w ścianie szyjki macicy. Potem przeszłam jeszcze 5 iui u dwóch różnych lekarzy i od razu im mówiłam o tym problemie, ale co tam nie bardzo zwracali na to uwagę. Na ivf poszłam do innej kliniki i lekarz podczas transferu trochę się pomeczył żeby dostać się do macicy nie wspomnę już o bólu. Użył do tego jakiegoś specjalnego cewnika, a zarodek podał dopiero jak już był pewien, że dotarł do macicy. Powiedział, że pierwsze gdzie kieruje się cewnik to właśnie w ten ślepy kanał, a nawet nazwał to już zatoką i przypuszcza, za te iui docierały właśnie tam. Przykre, bo straciliśmy mnóstwo czasu, energia, zdrowia i pieniędzy. Mam nadzieję, że teraz jestem w dobrych rękach.

Napisane na HUAWEI VNS-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
to naprawde nie fajnie ,ze przez niedopatrzenie i olewkę lekarzy wiele z nas traci szansę na powodzenia.Ci lekarze mysla ,ze kobieta zrobi wszystko zeby miec dziecko i pieniadze na zabieg wykopie spod ziemi a czasami jest to bardzo ciezkie.kredyty,pozyczki rodziny -przeciez to wszystko trzeba oddac i ciezko na to zapracowac.czy oni zdaja sobie sprawę jak my cierpimy po niepowodzeniu? Jak tak mozna lekko podchodzic do tak ważnych dla nas spraw?
 
DZiewczyny to dodam jeszcze, że prosiłam rodziców, brata i babcie, żeby jeszcze nikomu nie mówili (nie wiem na ile to w ogóle możliwe) ale niedawno była moja ciocia i pytała czy ja to nie mam brzuszka :D:D więc mówię, że taki bęben mi wyrósł :D:D
Ja tak samo ,przez te zatwierdzenia mam brzuch jak 5 miesiącu :D
 
reklama
Zdrowych i spokojnych Świąt dla wszystkich.

Dzisiaj odebrałam wyniki z 3. weryfikacji po in vitro z pgd i beta w 10dpt 5-dniowej blastocysty wyniosła 12. Jestem na cyklu sztucznym z pregnylem w dniu transferu i w 3dpt -miało wspomóc sztuczne ciałko żółte. Śmiech przez łzy...
Mam jeszcze sprawdzić betę w środę tak dla pewności ale nadzieja mała.
Już przed transferem czułam jakby lekkie skurcze lub ciężar w dole jak przed okresem... Po transferze odpoczywałam 3 dni z relanium i no-spą. Jest mi smutno.
Nie mam więcej zarodków. Miałam nawet scratching endometrium.
Miał być prezent na urodziny i święta...
Smutno..
Przykro mi bardzo. Ściskam mocno.
Jak masz chociaż odrobinę woli walki to nie poddawaj się.
 
Do góry