reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Przede wszystkim nie na pełnym pęcherzu, żeby był właściwy dostęp musi być kompletnie pusty pęcherz, używa się lepszych giętkich cewnikow, żeby zarodek na zgięciu nie uległ zniszczeniu, czytałam opracowanie naukowe w którym porównali transfer do zjazdu ze zjeżdżalni na basenie, można się podbijać, samo przygotowanie powinno być błyskawiczne tj umieszczenie przy dnie macicy cewnika, bo wytwarzają się oocyty które odpychają zarodek, samo wpuszczenie zarodka zaś bardzo powoli...

Napisane na SM-A300FU w aplikacji Forum BabyBoom
Ja przy inseminacji miałam pełny pęcherz i nic mnie nie bolało...a Ciebie? Rozumiem,że przy in vitro czułaś ból i zabieg był za długo wykonywany?
 
Ja nie mam wyraźnych objawów, jedyne to lekkie rozciąganie (ale ja już jestem prawie 3 tyg po transferze) i mokry śluz. Mam też chęć np na buraki, ale np już nie bolą mnie piersi.
U mnie jest coraz gorzej wkoncu się dzisiaj położyłem w czuję w środku i ciągnie mnie, minęły mi teraz mdłości alr rano myślałam,że padne, a cycuszki są wielkie i bolą mocno. Każda kobieta przechodzi inaczej, więc radzę nie sugerować się objawami innych. Ja myślałam, że nie będę miała mdłości bo moja mama nie miała i co mam i jest coraz gorzej. A jem tyle, że rodzina płakała ze śmiechu dzisiaj :p
 
Nie kochana, ja juz nie jeżdżę do Gdańska bo dr. Hajdusianek powiedział ze nie ma już potrzeby. Mam się zjawić gdyby coś się działo ale wszystko jest ok.
Teraz mam wizytę u siebie w Olsztynie. Fajnie byłoby się zobaczyć na żywo i kawę w Costa wypić [emoji6]

[emoji127] 28.10.2017
O prosze Olsztynianka :) a myskalam ze nie zdarzy sie nikt z mojego miasta :)
 
Ja też rano powiedziałam przy śniadaniu, pokazałam zajączka. Chociaż nie planowałam.

Pisałam kiedyś, ze mój tata jest po raku żołądka i po resekcji. Mama się wczoraj żaliła, że stracił chęć do życia, nie je, schudł ponad 30 kilo i odmówił brania leków, czy jakiejkolwiek kroplówki. Więc pokazałam mu dzisiaj orzeszka i powiedziałam, że jak chce się z nim spotkać we wrześnio (jeśli oczywiście orzeszek zechce zostać) to musi brać leki i jeść.

Bardzo się cieszyli. Tata płakał. Ale powiedziałam im, że jeszcze nie ma serduszka, więc różnie jeszcze może być. Ale babcia była kiedyś pielęgniarką, pracowała między innymi na porodówce (ale krótko) i wie, że to jeszcze bardzo wcześnie.
Mam nadzieję,że doda to teraz twojemu ojcu siły do życia i życzę mu bardzo dużo zdrowia i uśmiechu na codzień
 
Magda, ale Tobie sie udalo. Kazal Ci lekarz odstawic leki na insulinoopornosc w ciazy? Wiesz, ze lepiej odstawiac powoli, bo moze grozic to poronieniem?
A ile mialas wczesniej stymulacji? Czy byla u Ciebie jakas znaczna poprawa w zarodkach, gdy zaczelac brac leki na insulinoopornosc?
U mnie ewidentnie nagle dobre zarodki, tylko nie mam pewnosci czy to leczenie insulinoopornosci, czy inne rzeczy ktore zmienilismy.

Mnie lekarz wysłał na badanie jeszcze w.... maju tamtego roku. Myślałam, że to jest jedno z podstawowych badań przed ivf.. Z tym, że ja jako dziecko miałam niedorozwój trzustki i może dlatego od razu mnie wysłał na badanie jak trafiliśmy do kliniki. Ale powiem Ci, że ja sie nie podejrzewałam o takei rzeczy, przed stymulacja byłam raczej szczuplejsza, na słodycze czasami nachodziła mnie ochota, ale nie jakoś przesadnie często, z tym, że prawda, jak mi się chciało, to czułam wręcz przymus zjedzenia czegoś słodkiego.
Od tamtego czasu biorę glukophage 750 2x1 i lekarz nie kazał nic odstawiać, a nawet upewniał się, czy mam jeszcze jak byłam na wizycie w środę.

Ja miałam tylko jedną stymulację i naprodukowałam jajek za 3, z 6 zapłodniowych 2 dotrwały do blaski.
To ładny wynik jak na słabą jakość spermy u męża.
 
Ja przy inseminacji miałam pełny pęcherz i nic mnie nie bolało...a Ciebie? Rozumiem,że przy in vitro czułaś ból i zabieg był za długo wykonywany?
No właśnie przy iui też miałam pełny pęcherz, a nie powinno się przy tyłozgieciu, przed transferem pełny pęcherz tak samo, mocowal się 10 minut z umieszczeniem cewnika, nic nie widział na USG, po czym stwierdził że nie może być pełnego pęcherza - więc do toalety i od nowa mocowanie, wszystko w środku mnie bolało, nie powinno tak to wyglądać; (

Napisane na SM-A300FU w aplikacji Forum BabyBoom
 
Madzia zycze zeby dalo to kopa twojemu tacie zeby nabral checi do zycia z mysla ze zostanie niedlugo dziadkiem.
A tak z zawodowego zboczenia bo pracuje od 8 lat na oddzialach onkologicznych warto bybylo z tata pujsc do psychoonkologa tak zeby go troche podbudowal i zmienil tok myslenia
Odezwę się później na priv, mogę?
 
reklama
Ja przy inseminacji miałam pełny pęcherz i nic mnie nie bolało...a Ciebie? Rozumiem,że przy in vitro czułaś ból i zabieg był za długo wykonywany?
Przy iui nic nie czułam, wnioskuje że przez to niedopatrzenie inseminacja nie mogła się powieść skoro plemniki nie dotarły gdzie trzeba...

Napisane na SM-A300FU w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry