reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Emilianka, strasznie mi przykro :(. Mimo, że nie ma 100% pewności czy to było przyczyną niepowodzenia to jednak jest to mega przygnębiające - badamy się, stymulujemy, dbamy o siebie a potem ktoś może zepsuć transfer i wszystko na marne...Niezrozumiałe jest dla mnie to, że nikt nie rozpoznał tyłozgięcia. A może i ja mam tylko nikt tego nie widzi. Jakiś szok!
Jak tak jestem głębiej w tym temacie to dla mnie nie do ogarnięcia jest jak można zajść w ciążę naturalnie bo jest tyle czynników, które mogą spowodować niepowodzenie.
Ech. Kochana, życzę Ci z całego serca, żeby następnym razem Wam się udało.
Byłam u wielu lekarzy, każdy od razu zapisywał - trzon macicy w tylozgieciu, byłam pewna że dla takiego specjalisty to oczywiste, dlaczego podczas iui nie było problemu, macica się odprostowala chwilowo? Cewnik na chybił trafił i nasienie poszło niewiadomo gdzie,więc jak miało się powieść, tym razem zarodek mógł nie przetrzymać transferu bo trwało to długo...; (trochę poczytałam i tak analizuje, jestem bardzo rozczarowana...

Napisane na SM-A300FU w aplikacji Forum BabyBoom
 
Byłam u wielu lekarzy, każdy od razu zapisywał - trzon macicy w tylozgieciu, byłam pewna że dla takiego specjalisty to oczywiste, dlaczego podczas iui nie było problemu, macica się odprostowala chwilowo? Cewnik na chybił trafił i nasienie poszło niewiadomo gdzie,więc jak miało się powieść, tym razem zarodek mógł nie przetrzymać transferu bo trwało to długo...; (trochę poczytałam i tak analizuje, jestem bardzo rozczarowana...

Napisane na SM-A300FU w aplikacji Forum BabyBoom
Emilianka ja też mam tyłozgięcie.... Czyli jak powinien poprawnie wyglądać zabieg? Jestem po dwóch nieudanych iui i teraz decydujemy się na in vitro...
 
Byłam u wielu lekarzy, każdy od razu zapisywał - trzon macicy w tylozgieciu, byłam pewna że dla takiego specjalisty to oczywiste, dlaczego podczas iui nie było problemu, macica się odprostowala chwilowo? Cewnik na chybił trafił i nasienie poszło niewiadomo gdzie,więc jak miało się powieść, tym razem zarodek mógł nie przetrzymać transferu bo trwało to długo...; (trochę poczytałam i tak analizuje, jestem bardzo rozczarowana...

Napisane na SM-A300FU w aplikacji Forum BabyBoom
To straszne, ale głowa do góry, następnym razem nie mogą tego spaprać, ale rozumiem rozczarowanie, naprawde bardzo mi przykro
 
Emilianka ja też mam tyłozgięcie.... Czyli jak powinien poprawnie wyglądać zabieg? Jestem po dwóch nieudanych iui i teraz decydujemy się na in vitro...
Przede wszystkim nie na pełnym pęcherzu, żeby był właściwy dostęp musi być kompletnie pusty pęcherz, używa się lepszych giętkich cewnikow, żeby zarodek na zgięciu nie uległ zniszczeniu, czytałam opracowanie naukowe w którym porównali transfer do zjazdu ze zjeżdżalni na basenie, można się podbijać, samo przygotowanie powinno być błyskawiczne tj umieszczenie przy dnie macicy cewnika, bo wytwarzają się oocyty które odpychają zarodek, samo wpuszczenie zarodka zaś bardzo powoli...

Napisane na SM-A300FU w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry