reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Jak miałam nieudany transfer to lało się ze mnie jak po porodzie masakra .Organizm był przygotowany na ciążę i musiał się oczyścić. Zakładałem tampon+ podpaskę i co ok.15 min zmiana,bo zalane :szok:
Dzieki Ilona88- mnie tez boli tam w srodku jak tampon probuje zalozyc. Jak juz zaloze jest ok ale przy wyjmowaniu znowu boli wiec tylko podpaske uzywam treaz. A powiedz mi prosze dlugo trwala ta @? teraz na szczescie jest weeekend wiec jakos daje rade w domu ale jutro do pracy i nie wiem jak to bedzie :(
 
A powiedzcie mi w jakich klinikach przechodzicie ivf ?
Zastanawiam się nad INVECTA w Gdańsku...
Z tym że nam to obojętne bo i tam mieszkamy w Irlandii , więc musimy przylecieć...
 
A powiedzcie mi w jakich klinikach przechodzicie ivf ?
Zastanawiam się nad INVECTA w Gdańsku...
Z tym że nam to obojętne bo i tam mieszkamy w Irlandii , więc musimy przylecieć...
ja tez latalam bo mieszkam w Uk.my mielismy in vitro w Invimedzie w Gdyni i udalo sie :) jak wylądujesz w Gdansku to 25 minut autobusikiem i jestes w Gdyni.autobusy lub pociagi masz co chwile.Klinika mala ,kameralna.bardzo przyjemna .w Uk dwa nieudane w Polsce pierwsze i dzis 6t 3 dni ciazy
 
I udało się ???Jak tak to za którym razem?
Ja jestem po pierwszym transferze, póki co bety mam pozytywne i poprawanie rosnące.

Ale robiłam je na własną rękę, wcześniej niż lekarz mi kazał. Tą bete, na którą będzie lekarz patrzył, będę miała we wtorek, a w środę będę miała wizytę, na której lekarz potwierdzi, albo nie. Idealnie powinnam wtedy zobaczyć pęcherzyki.
 
reklama
Do góry