reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Dodzwonilam się do lekarza niestety muszę wszystko przełożyć jestem wściekł a!! ! Leczenie, później badanie kontrolne i dopiero wizyta i stymulacja!!!!! Teraz muszę czekać jeszcze miesiąc jak dobrze pojdzie I wlecze to świństwo a tak się cieszyłam i nie mogłam doczekać.
Spokojnie przeleci, a gdybyś tego nie wyleczyła to mogłabyś być potem na siebie zła. Lepiej być dobrze przygotowanym. Trzymaj się [emoji5]

Napisane na SM-G7105 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
JoannaRak jak sytuacja,krwawienie ustalo ???

Nie, leze caly czas to tak nie leci ale jak ide do toalety to co zatrzymam przy lezeniu to wszystko wyleci w czasie sikania.
No i ciagle to uczucie w podbrzuszu, nie nazwalabym tego bolem. Leze, czytam szukajac nadziei ale jakos opada, jakbym byla jeden tydzien dalej to byloby latwiej bo albo jest albo nie ma serduszka a tutaj nic nie wiadomo ... nie mam skrzepow tylko zwykla krew, ktos mi mowil ze krwiak moze jest ale nic lekarze nie widzieli na usg. Moj maz probuje ratowac sytuacje ze moze jednak byly dwa i jeden zostal ale na usg tylko widac jeden pecherzyk, chociaz dzisiaj jakby byl mniejszy niz ostatnio. dzis pobrali mi krew i mam wrocic w poniedzialek to zobaczymy, tylko jak do poniedzialku dociagnac!!!


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Chyba oszaleje! dostaliśmy zaproszenie do rodziny na urodziny wchodzimy, a tam małżeństwo z 5 miesięczna dziewczynka! na wejściu moje nogi zrobiły tył zwrot kurde jestem jakaś dziwna nie potrafię się zachować nie wiem gdzie mam trzymać wzrok. W oczach łzy :'( chyba już do głowy dostałam, nawet nie mogę się napić oszaleje tu chyba, a jestem dopiero 20 min

oj jeny, wspolczuje. ja mialam wstret do malutkich dzieci i ciezarowek do momentu kiedy sie dowiedzialam ze jestem w ciazy, ale obawiam sie ze jak jednak to poronienie co teraz przechodze to ten stan powroci.
Okazalo sie ze kolezanka w pracy jest dokladnie tak jak ja czyli jakos 6 tydzien a ona ze mna pracuje, bede ja widziec codziennie. Az nie chce myslec jak bede sie czula, poki co po prostu ograniczalam kontakt ale tu sie nie da ...

Trzymaj sie dzielnie.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Roksii , doskonale wiem co czujesz ja się niedawno dowiedziałam że moja koleżanka z pracy jest znowu w ciąży oczywiście bez problemu aż mi łzy w oczach stanęły i nie wiedziałam co mam zrobić i jak zareagować.Kolejne dwie i moja kuzynka dopiero co urodziły, wszyscy są wkoło w ciąży tylko nie ja. Ja po prostu zazdroszczę takiego bezproblemowego zajścia w ciążę i za każdym razem łapię po takim spotkaniu doła. Już przestaje wierzyć że mi się kiedykolwiek uda :-(
 
reklama
Mam nadzieje ze to nic poważnego.
Ten ból w podbrzuszu to chyba norma. Jestem kilka dni po transferze po Tobie. Mówiłam lekarzowi o bólu, ciągnięciu i kluciu . Kazał się nie przejmować i potwierdził że można brać nospe. Mi też pomaga jak się położę.

Właśnie, dziewczyny czy po pozytywnej becie pracujecie czy bierzecie l4. Ja pracuje, ale jak coś pójdzie nie tak będę żałować że nie odpuściłam i nie skupiam się na sobie. Jednak praca plus dojazd to ponad 10 godzin poza domem. Czy ktoś w pracy to doceni? Jeśli pójdzie dobrze to na kolejnej wizycie pomyślę o zwolnieniu. Myślę że się należy po tylu przejściach.
Jak jest u Was?

Do kłucia, ciągnięcia i bólu się przyzwyczajaj bo może ci towarzyszyć do końca ciąży :-) :) ja jestem w 15 tc i od 2 h ciągnie i tak co jakiś czas;).
Jeżeli chodzi pracę ja mam zamiar pracować do 6 miesiąca czyli jeszcze 2 miesiące.
 
Do góry