Koniczyna82
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Wrzesień 2016
- Postów
- 2 657
nie mamy w rodzinie żadnych przypadków (o ktorych wiem) wad genetycznych. Kariotypow nie badaliśmy. Jedynie wychodze z założenia ze jak juz decyduje sie na taka metodę jak ivf to chciałabym miec pewność ze dzidzia bedzie zdrowa.
Czyli dla mnie najwyżej PGS sie przyda bo do PGD nie mam podstaw.
Nie. Torbiel była pęcherzykowa, tylko wypełniła sie krwią pewnie po pękniętym naczynku. Nie mam żadnych ognisk endometriozy.
--------------------------------------------
35l, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014 roku
Tylko pamiętaj, że to "co najwyżej" to koszt prawie jak drugie in vitro
PGS 5 blastek, 4 zdrowe, podchodzę do pierwszego transferu.