reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Jaskolcia trzymam kciuki żeby bąbel jednak już kombinowal i przywierdził się jak należy. Trzymam za Was kciuki z całej siły[emoji110][emoji110][emoji110][emoji110]

Napisane na SM-G7105 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Ja już po wizycie. Niestety nie jest za ciekawie. Okazało się, że trofoblast nie przytwierdził się do ściany macicy prawidłowo. Lekarz określił to jako wysokie ryzyko poronienia. Przy czerwonej krwi mam jechać do szpitala. Nie muszę cały czas leżeć, ale moje aktywności mają się ograniczyć do zrobienia sobie czegoś do jedzenia, kilku minut spaceru i toalety. No i mam czekać, albo będzie dobrze, albo nie.
Będzie dobrze, Kropeczka ślina jest da radę. Odpoczywaj kochana teraz masz tylko leżeć i pachnieć!
 
Jaskółcia jest ryzyko poronienia ale też jest ogromna szansa na powodzenie, tylko teraz musisz o siebie szczególnie zadbać!!!! Moja siostra również początku plamiła ciągle na lekach wszystko się udało i moja chrześniaczki ma 1.5 roczku. :biggrin2:

A ogólnie dzień dobry przy sobocie.
Przyszłam w piątek i po pracy przymkneło mi się oko o 18;30 a przespię się z godzinkę budzę się 23:39 :errr: sen ogarnął moje dni za to noce nadal bezsenne oby w 2 trymestrze złapał mnie przypływ energii :yes:
 
Tak samo jest u mnie! mam dość tych pytań, o tym, że mamy problem wie tylko moja mama nikomu nie powiem więcej bo kiedyś usłyszałam od rodziny i znajomych jak wycofali invitro i to co mówili to się nóż w kieszeni otwiera! Ale mam oparcie w mężu dzisiaj jak byłam w pracy do 20 dzwoni i mówi, że dzisiaj na kolacje jajka bo mam jeść dużo białka ja mówię, że nie chce, a on masz jeść. Ja mówię ale dopiero przed podaniem leku, a on nie teraz im szybciej tym lepiej :p

A ja nie poznalam ani jednej osoby ktora by przy mnie mowila takie rzeczy. Chociaz możliwe, ze nawet jak tak myślą to przy mnie siedza cicho bo wiedza ze b rozszarpała ;)

Jak mnie ktoś nagabuje pytaniami to jesli akurat mam dobry humor odpowiadam, ze jak by sie dzieci dało na allegro zamowic to bym już ze 2 sztuki dawno zakupila z dostawa kurierską. Jak nie mam humoru to odpowiadam z usmiechem na ustach, ze bardzo jestem ciekawa dlaczego che to wiedziec. I czemu tak interesuje sie moim rozrodem. I jakie aspekty tematu mojej prokreacji ciekawia go szczegolnie. Nikt nie zapytał po raz drugi. Nigdy ;)

Szczerze to nawet mnie nie ranią takie teksty. Jak ktoś zachowa się bezmyślnie I sam się prosi to przyznaję się... staje sie pożywką dla malego chochlika co we mnie siedzi. Mam niezły ubaw z patrzenia jak się peszą I szybko zmieniają temat. Traktuję to jako moją cegiełkę w tzw. pracy u podstaw ;)
 
Ostatnia edycja:
U nas jest tak ze tylko rodzina najbliższa wie o In vitro a inni ze sie staramy i badania robimy... chwalić sie nie będę ze dziecko mam z " probówki " bo nigdy nie wiesz co to w przyszłości moze być... ale jeśli ktoś zapyta to kłamać nie będę, ale dopiero po porodzie [emoji6]


I IVF Invimed Wro,23.11 punkcja-transfer przełożony -Hiperka [emoji30]

U mnie jak naturalnie w rozmowie wychodzi chocby rozmawiajac o planach na czas transferu albo zakupie kosmetyku, ktory nie jest wskazany w ciazy to normalnie odpowiadam ze teraz to nie mogę bo jestem w trakcie procedury in vitro. Nie afiszuje sie ale traktuję to jak cos naturalnego. Mam sie przez jakichś nawiedzeńcòw po krzakach chować? O nie, nie pozwolę. Uwazam, ze ludzie muszą sie przyzwyczaić do tematu a nie przyzwyczaja sie jesli bedziemy sie chować I wstydzić. Inna sprawa, ze nie spotkałam sie z jakimkolwiek komentarzem negatywnym. A jak bym się spotkała to prawdopodobnie skreśgliła bym znajomość bez żalu, ròwnież kuzyna. W ogòle jest to odbierane albo bez komentarza, naturalnie wlasnie albo bliższe osoby mówią ze super I trzymaja kciuki. I tyle. Jedyne o czym nie mowie to o tym dlaczego mamy problem. Znaczy że "czynnik męski" żeby męska duma nie była narażona. A zresztą nikt się jeszcze nie wypytywał o szczegòły.
 
Ostatnia edycja:
Koniczyna82
Fajnie że masz taki charakter i umiejętności odpowiedzi na takie pytania :-p

A ja chyba zamieszkam dzisiaj w toalecie dopadła mnie jelitówka :no2::baffled:
 
A ja nie poznalam ani jednej osoby ktora by przy mnie mowila takie rzeczy. Chociaz możliwe, ze nawet jak tak mysla to przy mnie siedza cicho bo wiedza ze b rozszarpała ;)

Jak mnie ktoś nagabuje pytaniami to jesli akurat mam dobry humor odpowiadam, ze jak by sie dzieci dalo na allegro zamowic to bym jusz ze 2 sztuki dawno zakupila z dostawa kurierską. Jak nie mam humoru to odpowiadam z usmiechem na ustach, ze bardzo jestem ciekawa dlaczego che to wiedziec. I czemu tak interesuje sie moim rozrodem. I jakie aspekty tematu mojej prokreacji ciekawia go szczegolnie. Nikt nie zapytał po raz drugi. Nigdy ;)

Szczerze to nawet mnie nie ranią takie teksty. Jak ktoś zachowa się bezmyślnie I sam się prosi to przyznaję się... staje sie pożywką dla malego chochlika co we mnie siedzi. Mam niezły ubaw z patrzenia jak się peszą I szybko zmieniają temat. Traktuję to jako moją cegiełkę w tzw. pracy u podstaw ;)
Masz rację lepiej takiej osobie ciekawskiej tak odpowiedzieć żeby ja zawstydzic .To może następnym razem przemysli swoje pytanie na temat czyjejś płodności.

Napisane na SM-G361F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Hej dziewczyny, wczoraj zrobilam bete HCG, 9 dpt 5 dniowego zarodka wyszla 72 a dzisiaj dostalam plamienia jak przed okresem. Co myslicie o tym? to juz koniec? Bete mam powtorzyc w poniedzialek.
 
Do góry