BeataWarszawa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Czerwiec 2016
- Postów
- 1 740
SuperNo to załapałam się na trzycyfrowy, HCG 102, progesteron 60
Gratuluje teraz żeby był ładny przyrost
Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
SuperNo to załapałam się na trzycyfrowy, HCG 102, progesteron 60
No to załapałam się na trzycyfrowy, HCG 102, progesteron 60
Cudownie mamusiu...No to załapałam się na trzycyfrowy, HCG 102, progesteron 60
Hej hej jakby co to ja bym wzięła od Ciebie lutinus i dupka. Ale pierw idź na wizytę bo ja dalej lutinusa i dupka biorę...mimo bety pozytywnej.
Napisane na HTC Desire 820 w aplikacji Forum BabyBoom
GratulacjeNo to załapałam się na trzycyfrowy, HCG 102, progesteron 60
Dzięki za wsparcie.Jak miałaś 2 dniowy zarodek to 8 dnia dopiero zaczynasz produkować hcg. Dużo za wcześnie zrobiłaś betę.
Ja tez miałam 2 dniowy i najwcześniej robiłam 12 dpt.
Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
Ja leczę się w Bocianie i Moje TSH było 3,45 dr.spojrzal na Mnie i wiedział że mam podniesione wyniki ! odrazu dostałam Euthyrox na zbicie i powiedział że będę już brałam jak się uda już do końca ciąży. Przed punkcja miałam badane 3 razy jeszcze i gdyby wynik nie spadł to lekarz powiedział że by nie zrobili transferu bo zajść może bym zaszła ale dużo mniejsze szanse bym miała na utrzymanie ciąży. Czytając to co napisałaś to ewidentnie jak dla mnie zbagatelizowanie sprawy.Mysle że zmiana kliniki to dobry wybór...Cześć dziewczyny. Wczoraj po wizycie w domu byliśmy dopiero przed 21, padłam, a dziś od rana mnóstwo pracy i nie miałam nawet kiedy napisać co i jak...więc...., generalnie zacznę od końca - zmieniam klinikę. Jestem mega niemile zaskoczona. Na wizycie, lekarz w ogóle nie był przygotowany z tego co się działo, nie znał szczegółów, jedyne co usłyszałam to : no, nie udało się, zo zapraszam na kolejne podejście. Wg niego TSH 2,50 to norma ( Pan dr jest również endokrynologiem ), nie przyczyniło się do niepowodzenia, zapalenie pęcherza od 7dpt też nie miało znaczenia...po prostu sie nie udało i tyle. Miałam wrażenie, że potraktował nas jak kolejnych potencjalnych klientów, którzy zostawią kasę, zero indywidualnego odejścia. Zapytalam, dlaczego nie zlecił mi tsh przed crio- odpowiedział, że co pół roku jest zalecane. Tylko , że ja miałam w lipcu 1.4! a teraz 2,5!!!więc jak widać zmienia się!! wyszłam wściekła. Naprawdę, bardzo się zawiodłam cóż...poczytałam o klinikam, przejrzałam rankingi i dziś zadzwoniłam do jednej wybranej....rozmawiałam z embrilogiem- konsultantem od in vitro. Dziewczyny, rozmowa trwała 40 min i uzyskałam tak dużo informacji, że przec cały ostatni rok tyle nie uzyskałam w obecnej klinice!!!. Oczywiście, potwierdziła mi, że TSH 2,5 to prawie zabójstwo przy in vitro i , że poza tym, przez transferem i crio , jeśli ktoś się leczy na tarczycę, oni zlecają TSH, żeby nie zmarnować zarodka....doardziła mi Panią dr, która typowo zajmuje się takimi przypadkami jak ja w ich klinice....i raczej decyzję już podjęliśmy. Zmiana kliniki przede wszystkim......wiem, że to już po fakcie, ale wydaje mi się, że wybrałam nieodpowiednich lekarzy do in vitro i jest mi mega mega przykro, bo przy crio ja naprawde czułam, że coś jest nie tak po stronie tarczycy....i teraz w twarz sowbie pluję, że mimo, że lekarz powiedział żeby nie robić, mogłam to TSH zrobić... buuuuuuu
Jestem zła sama na siebie!!! Jak w takiej renomowanej klinice mogą takich niedopatrzenie się dopuszczać!? Dopiero wczoraj doszłam do wniosku, że oni tam na kasę patrzą a nie na ilość udanych in vitro...jejka noooo nie mogę sobie wybaczyć..Ja leczę się w Bocianie i Moje TSH było 3,45 dr.spojrzal na Mnie i wiedział że mam podniesione wyniki ! odrazu dostałam Euthyrox na zbicie i powiedział że będę już brałam jak się uda już do końca ciąży. Przed punkcja miałam badane 3 razy jeszcze i gdyby wynik nie spadł to lekarz powiedział że by nie zrobili transferu bo zajść może bym zaszła ale dużo mniejsze szanse bym miała na utrzymanie ciąży. Czytając to co napisałaś to ewidentnie jak dla mnie zbagatelizowanie sprawy.Mysle że zmiana kliniki to dobry wybór...
Ja miałam dokładnie taka sama sytuacje w poprzednie klinice przy 1 podejściu. Tez tsh 2.5 i mówiłam o tym lekarzowi z 5 razy,pytałam czy to nie za wysoko. Kazał zostawić i nic nie robić. Potem miałam spotkanie z embriologiem,który od razu powiedział ze było widać po komórkach,że mam problemy z tarczyca. Nawet minute się nie zastanawialiśmy nad zmianą kliniki :/Jestem zła sama na siebie!!! Jak w takiej renomowanej klinice mogą takich niedopatrzenie się dopuszczać!? Dopiero wczoraj doszłam do wniosku, że oni tam na kasę patrzą a nie na ilość udanych in vitro...jejka noooo nie mogę sobie wybaczyć..
No to załapałam się na trzycyfrowy, HCG 102, progesteron 60