reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Cześć Dziewczyny , podczytuję Was już jakiś czas ale dziś dopiero mam odwagę dołączyć do Was bo widzę jak tu u Was jest miło i przyjaźnie i jak się wspieracie - mam nadzieję że i mnie przyjmicie do swojego grona . A więc w skrócie moja historia - około 5 lat starań z większym lub mniejszym stopniem - już sama niewiem ile lat stosowania clo i ciągłego monitoringu , w końcu w styczniu tego roku decyzja o iui - 3 próby nieudane , w lipcu decyzja ivf - i tak wczoraj punkcja - pobrano mi 11 cumulusów - no i radość , nadzieja że tak dużo i ogólnie happy - dziś telefon z kliniki że tylko 2 się zapłodniły że się dzielą i że rokują dobrze ale wiadomo to natura ... mamy podjąć decyzję czy nie podać nam 2 - w niedziele ma być transfer ( 3 doba ) . Tak jakoś smutno mi że to moje komórki są zle i że tylko tyle przetrwało - i że to moja wina - ehh - ciężkie to nasze życie . Nasze problemy to ja - mam PCOS , niedoczynnośc tarczycy , M - ok. Niewiem dziewczyny powiedzcie coś na to ...
 
reklama
Cześć Dziewczyny , podczytuję Was już jakiś czas ale dziś dopiero mam odwagę dołączyć do Was bo widzę jak tu u Was jest miło i przyjaźnie i jak się wspieracie - mam nadzieję że i mnie przyjmicie do swojego grona . A więc w skrócie moja historia - około 5 lat starań z większym lub mniejszym stopniem - już sama niewiem ile lat stosowania clo i ciągłego monitoringu , w końcu w styczniu tego roku decyzja o iui - 3 próby nieudane , w lipcu decyzja ivf - i tak wczoraj punkcja - pobrano mi 11 cumulusów - no i radość , nadzieja że tak dużo i ogólnie happy - dziś telefon z kliniki że tylko 2 się zapłodniły że się dzielą i że rokują dobrze ale wiadomo to natura ... mamy podjąć decyzję czy nie podać nam 2 - w niedziele ma być transfer ( 3 doba ) . Tak jakoś smutno mi że to moje komórki są zle i że tylko tyle przetrwało - i że to moja wina - ehh - ciężkie to nasze życie . Nasze problemy to ja - mam PCOS , niedoczynnośc tarczycy , M - ok. Niewiem dziewczyny powiedzcie coś na to ...

Kochanie, przede wszystkim zmiana nastawienia!
To Nasza zasada złota na 1! Te DWA cudowne zarodki to sa te które zostaną z Tobą na zawsze
2. Przeczytaj książkę potęga podświadomości, wtedy zobaczysz ze pozytywne myślenie działa cuda i sie UDA! Zobaczysz!
3. Nie z takimi "problemami" dziewczyny sa dzis ciezaroweczkami i noszą pod [emoji173]️ swoje dziecko!


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Witam wszystkich:)

Czy ktoras tak miala ze brala Gonapeptyl od 21dc i @ sie opozniala?
Czytam fora i pisza wszedzie ze nie powinno tak byc, a ja dzis mam 29dc gdzie zazwyczaj to nan 26-28max.
a wiem ze Gonapeptylu nie mozna brac w ciazy wiec juz zaczynam schizowac.
 
Cześć Dziewczyny , podczytuję Was już jakiś czas ale dziś dopiero mam odwagę dołączyć do Was bo widzę jak tu u Was jest miło i przyjaźnie i jak się wspieracie - mam nadzieję że i mnie przyjmicie do swojego grona . A więc w skrócie moja historia - około 5 lat starań z większym lub mniejszym stopniem - już sama niewiem ile lat stosowania clo i ciągłego monitoringu , w końcu w styczniu tego roku decyzja o iui - 3 próby nieudane , w lipcu decyzja ivf - i tak wczoraj punkcja - pobrano mi 11 cumulusów - no i radość , nadzieja że tak dużo i ogólnie happy - dziś telefon z kliniki że tylko 2 się zapłodniły że się dzielą i że rokują dobrze ale wiadomo to natura ... mamy podjąć decyzję czy nie podać nam 2 - w niedziele ma być transfer ( 3 doba ) . Tak jakoś smutno mi że to moje komórki są zle i że tylko tyle przetrwało - i że to moja wina - ehh - ciężkie to nasze życie . Nasze problemy to ja - mam PCOS , niedoczynnośc tarczycy , M - ok. Niewiem dziewczyny powiedzcie coś na to ...

Witam na forum:) Trzymam kciuki za Twoje Kropusie w niedzielę:)
 
Z tymi wynikami moczu to czy jesteś pewna, że dobrze pobrałaś próbkę? Brzmi może banalnie, ale ja na początku ciąży też tak miałam, najadlam się stresu, a potem lekarz kazał bardzo dokładnie się umyć, zatkac pochwe wacikiem i powtórzyć badanie. I zero bakterii mi wyszło.
Właśnie to samo powiedziała mi teściowa. Już kupiłam nowy pojemniczek i powtórzę w poniedziałek.
 
reklama
Do góry