reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Co ja mówię! To z tego stresu. 6/09 miałam betę, a transfer 26/08. Wiec jestem w połowie 6 tyg. No ale poczekam jeszcze. Bez paniki

Juz dopisalam :)

Gosiu dopisz mnie proszę na 3/10 na kolejne usg.Tym razem, mam nadzieje serduszkowe[/QUOTE]
Ooo ooo 3 października wszyscy się pchają na mój szczęśliwy dzień :D
 
Jedna dziewczyna mnie tu rozwala, jest w 36 tyg zaczynają jej się skurcze, szyjka sie skróciła. Lekarz kazał leżeć, a ona mowi ze dlatego właśnie idzie pochodzić po schodach. Opowiada jak w ciazy lekarka kazała jej brać luteine to nie brala, kwas foliowy - jak jej się przypomniało. Przykre słuchać takich rzeczy, gdzie samemu robi się milion rzeczy zeby bylo wszystko dobrze.
 
Hihihihi


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
:(
Szczerze to przypuszczalam, ze wlasnie tak jest. Biedna dziewczyna. Nie dziwie się, ze nie była gadatliwa, a nawet, że głupkowate programy oglądała. Straszne, że ją położyli na salę z ciężarną, mało gdzie to praktykują...co za brak empatii. Może miejsc nie było?

Ja byłam na miejscu tej dziewczyny. Staralam sie spać ile tylko sie da. Aby nie myśleć. Patrzylam w sufit i błagalam o sen. I nawet udawało mi się wprowadzić się w coś prawie jak sen przez większość dnia. Draznilo mnie nawet jak mam przychodziła, tolerowałam tylko męza i po godzinie wizyty też zaczynałam chciec zostać w końcu sama :(""
 
Edit do poprzedniego postu

Jej, sorki. Zapomniałam, że indukuje się i normalny, szczęśliwy poród a nie tylko poronienie. Tak to jest, jak ktoś ma swoje przeszłościowe traumy :( Jak slyszę "Czekać w szpitalu na indukowanie porodu" robi mi się niedobrze od zlychvwspomnień. Sory dziewczyny, muszę pracować nad pozytywnymi skojarzeniami
 
reklama
Do góry