reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Kasiu, ja w zeszłym tygodniu też od razu poleciałam do lekarza, a po pkamieniu już śladu nie było. Lekarz mi powiedział, że na naszym etapie wielu kobietom to się zdarza. Macica jest bardziej ukrwiona. Czytałam, że najwięcej plamień występuje między 7 a 9 tygodniem i dopóki to się nie rozwija i nie towarzyszy temu ból brzucha, to nie jest niczym groźnym, ale trzeba to obserwować. Ja wczoraj i dziś miałam znów brązową luteinę, ale stawiam na jakieś naczynko i próbuję się nie denerwować. Bierzesz już bardzo dużo progesteronu, ja bym go chyba nie zwiększała sama. Leż, obserwuj, nie denerwuj się i gdyby się pogorszyło, jedź na IP.
 
Hooope86
Dzięki, poczytam.

Blastka
No właśnie nie miałam jeszcze, na podstawie USG tak tylko mówił. AMH muszę dopiero zrobić i dowiadywałam sie już że nie ma tego w pakiecie Medicover. Z lekarzem z Medi chcę pogadać oczywiscie tyle że wizyta wolna na którą udało mi sie wcisnąć jest 18 października i boję sie, czy to nie za późno (tydzien przed wizyta w Invimedzie). A nie wyobrażam sobie pisać lekarzowi maila z wykazem badań na które zadam skierowań, muszę pogadać...

Tyle, że nigdzie nie spotkałam sie z sytuacja, że nie ma w ogóle transferu na żywo.

Blastko, nie wiem czy to prawda ale słyszałam, że często leki przed transferem celowo lekko obniżają odporność. Żeby organizm nie zwalczał kropka. I że dziewczyny często łapią jakieś drobne przeziębienia. Pij sobie napar z imbiru świerzego, stawia na nogi a poza tym ciężarne ciagle go piją na mdłości wiec bezpieczne, może z miodkiem
A próbowałaś przez pielęgniarkę się umówić. Trzeba zadzwonić i powiedzieć, że to pilna sprawa. Wtedy umawiają wizytę w ciągu 2 dni. Fakt, że godziny mogą nie być super dogodne, ale co tam. Najlepiej jak masz jeszcze wybranego lekarza ginekologa prowadzącego. Muszę zdobyć ten imbir :)
 
A jakie są mniej więcej koszty leków?? Zastanawiam się czy przeszłoby coś takiego że leki kupuję w Polsce. W Ostawie jest lekarz z Rybnika i jego bym może na takie coś udao mi się namówić. Z góry dziękuję za odpowiedź.
Odnosnie lekow ci nic nie powiem,chociaz przypuszczam ze cenowo sa podobne jak w Polsce.Przeszlo by na pewno ,bo ja mam czesciowo z DE ,czesciowo z Czech i nikt nie marudzi,jedyne co to nie znaja niektorych nazw i trzeba ich troche nakierowac.
My jestesmy w PFC Praque i cenowo sa juz poprzeczke drozsi niz Ostrawa.ISCI zaczyna sie od 4000 Euro wzwyz,zaleznie co chcesz jeszcze plus leki.Ogolnie ,jeszcze odnosnie lekow jest im to wszystko jedno,czesto jest i tak ze wystawiaja recepte i mozesz ja w Pl zrealizowac.Wazne ,zebys miala leki z nimi uzgodnione.
 
lile
No jeszcze nie miałam AMH dlatego, że postanowiliśmy zacząć w listopadzie, lokata się kończy wiec po prostu ze względów finansowych. I nie chciałam robić badan 2 miesiące przed czasem, żeby nie straciły ważności. A lekarz mówił na podstawie usg na tej pierwszej wizycie po której dopiero zlecił badania, że tak przypuszcza. Rozumiem, że wszystko dopiero wyjdzie po badaniach i po tym jak zareaguję na leki. Chciałam sie tylko dowiedzieć czy ktoś tak miał bo nie daje mi spokoju. Boje się bardzo, ze ani transferu nie będzie ani mrozaczkow. No ale lekarz wie co robi.
Moje AMH było sprzed 2 lat. Znam te watpliwości, bo też się zastanawiam czasem, dlaczego inni biorą jakieś leki a ja nie. Ale trzeba zaufać lekarzowi. Będzie transfer i zobaczysz, jak to wszystko szybko upłynie.
 
Kasiu, ja w zeszłym tygodniu też od razu poleciałam do lekarza, a po pkamieniu już śladu nie było. Lekarz mi powiedział, że na naszym etapie wielu kobietom to się zdarza. Macica jest bardziej ukrwiona. Czytałam, że najwięcej plamień występuje między 7 a 9 tygodniem i dopóki to się nie rozwija i nie towarzyszy temu ból brzucha, to nie jest niczym groźnym, ale trzeba to obserwować. Ja wczoraj i dziś miałam znów brązową luteinę, ale stawiam na jakieś naczynko i próbuję się nie denerwować. Bierzesz już bardzo dużo progesteronu, ja bym go chyba nie zwiększała sama. Leż, obserwuj, nie denerwuj się i gdyby się pogorszyło, jedź na IP.
Tez sobie wmawiam ze dziecko sie rozpycha:) ale jak widze krew to skurcz i bol brzucha gotowy...ja luteine brazowa mam codziennie. Dzis i tydz temu ta ktew. Mam nadzieje ze to tylko to co wytlumaczyl ci lekarz a nie zblizajace sie poronienie...
 
Blastka

No właśnie nie bardzo chcę sie wbijać tak na siłę że coś się dzieje a okaże się, że ja w sprawie recept z innej kliniki. I mi po złości nie wypisze. Liczę na to, że na dniach zwolni sie jakaś wizyta u mojego gina prowadzącego to się w nią wbiję. Nie raz tak już robiłam. Filuję zawsze z samego rana, wtedy często odwołują :)
Wyliczyłam sobie, ze nawet jeśli będzie tego 18tego dopiero badania z krwi przez ten tydzień zdążą być wykonane spokojnie. AMH i tak muszę w Invimedzie, zrobię wcześniej. Sprawdzę, czy nie mam jakiegoś badania na które czeka sie dłużej.
 
Kanarka
Żadnych skurczy, żadnych nerwów. Jak na razie nie jedziesz to łyknij nospę i odpal jakiś wciągający serial. Albo poczytaj ciekawą ksiąźkę jak dasz radę się na niej skoncentrować. Wszystko, co odciąga uwagę od chwili obecnej jest dobre.
 
Tez sobie wmawiam ze dziecko sie rozpycha:) ale jak widze krew to skurcz i bol brzucha gotowy...ja luteine brazowa mam codziennie. Dzis i tydz temu ta ktew. Mam nadzieje ze to tylko to co wytlumaczyl ci lekarz a nie zblizajace sie poronienie...
Ja sobie tak samo tłumaczę i na ile się da, separuję się od informacji o poronieniu. Gdybym się tych historii tu nie naczytała, byłabym dużo spokojniejsza. Głowa do góry, po prostu reagujemy na zmiany w naszych macicach. Wracam do książki, spróbuj zrobić to samo - pozwoli oderwać myśli :)
 
reklama
A ja mam takie pytanie odnośnie leków na refundację. Czytałam, że leki do stymulacji sa refundowane i że trzeba spełnić pewne normy. Czy ja muszę gdzięs składać podanie o ta refundacje, aplikować o nią itd? Lekarz nic mi nie powiedział, zlecił badania i mam sie stawić pod koniec pażdziernika z wynikami, a od @ od poczatku listopada zaczynamy. Będę w Invimedzie w Warszawie.

Druga sprawa, lekarz po oglądnięciu mnie na usg stwierdził, ze mam bardzo dużą rezerwę jajnikową i prawdopodobnie będzie dużo oocytów do pobrania u mnie. Ale to zwiększa ryzyko hiperstymulacji i prawdopodobnie transfer zrobią miesiąc poźniej. Bo ciąża zwiększa ryzyko wystąpienia hiperstymulacji. Tylko, ze ja się naczytałam o tym, ze bardzo często zarodków nie udaje się zamrozić :( Strasznie sie boję takiej sytuacji.
Czy spotkalyście się z podobna procedurą?

No i trzecia sprawa... Jako, ze mam pakiet w Medicover a procedura no co tu dużo mowić, nieźle trzepie po kieszeniach chciała bym część badań zrobić u nich (mogę, pytałam lekarza). Chodzi o badania z krwi, czystość pochwy i chlamydie bo wszystko inne mam na bierząco. Czy robł tak ktoś? Sa problemy ze skierowaniami w medicover w takiej sprawie?
Na razie jeszcze refundacja leków jest, ale nie wiadomo ile to jeszcze będzie trwało. Na liście leków refundowanych znajduje się opis przy lekach do stymulacji:

Kontrolowana hiperstymulacja jajników u pacjentek w wieku poniżej 40 roku życia w celu uzyskania rozwoju mnogich pęcherzyków, rokujących uzyskanie prawidłowej odpowiedzi na stymulację jajeczkowania (hormon folikulotropowy - FSH poniżej 15 mlU/ml w 2-3 dniu cyklu lub hormon antymüllerowski - AMH powyżej 0,7 ng/ml (wg II standardu)), u których nie stwierdza się wcześniejszych, niedostatecznych odpowiedzi na stymulację owulacji oraz bez nawracających poronień z tym samym partnerem - refundacja do 3 cykli; Brak owulacji u pacjentek w wieku poniżej 40 roku życia, u których nie uzyskano odpowiedzi po zastosowaniu cytrynianu klomifenu, rokujących uzyskanie prawidłowej odpowiedzi na stymulację jajeczkowania (hormon folikulotropowy - FSH poniżej 15 mlU/ml w 2-3 dniu cyklu lub hormon antymüllerowski - AMH powyżej 0,7 ng/ml (wg II standardu)) – refundacja do 3 cykli
 
Do góry