iga2421
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2016
- Postów
- 1 584
W lublinie, w Ovum.
Trzymam kciuki za ciebie. Kiedy betujesz?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
W lublinie, w Ovum.
Niestety wlasnie jest tak ze on nie chce za duzo gadac a nasza rozmowa polega na tym ze mowie ja a on nic zobaczymy jak bedzie narazie odpoczywamy od siebieGosiu, może po prostu potrzebujecie przerwy, żeby od tego odetchnąć? To
jest trudne doświadczenie. U nas też bywa różnie. Nie ma tygodnia bez jakiejś awantury. Na szczęście jeszcze potrafimy siąść i przegadać problem. Nie wiesz, jak skończy się przygoda z in vitro, żadna z nas tego nie wie. Ale jeśli zależy Ci na tym facecie i bez względu na wszystko chcesz z nim być, to warto powalczyć. Może jakaś terapia? Psycholog? Wiem, że brzmi strasznie, ale ktoś taki pomoże w przepracowaniu problemu.
Trzymaj się! Wsparcie w takich momentach na pewno się przyda.
Za tydzien w piatek.Trzymam kciuki za ciebie. Kiedy betujesz?
Za tydzien w piatek.
Najbardziej mnie martwi to ze to plamienie robi sie coraz wieksze ale nie jest to taka krew jak miesiączka tylko bardziej brązowa no i te skrzepy. Gdzies czytalam ze lepiej jak jest to tak zwana stara krew niz świeża. Na pewno zostane na forum i dam znac.To daj koniecznie znać jaki wynik i zostań z nami. w grupie raźniej.
Pamiętaj, że jemu też jest ciężko. Oprócz tego, że widzi, co Ty przechodzisz, ma też pewnie kryzys męskości - było, nie było, nie może spłodzić potomka. Faceci kiepsko sobie z tym radzą. My powiedzieliśmy przyjaciołom i gdy było już kiepsko, poprosiłam dyskretnie chłopaków, żeby pogadali z moim mężem. Trochę pomogło Jeśli ktoś u Was wie, to może też tego spróbuj?Niestety wlasnie jest tak ze on nie chce za duzo gadac a nasza rozmowa polega na tym ze mowie ja a on nic zobaczymy jak bedzie narazie odpoczywamy od siebie
Dzieki za mile slowa
Ja w ogóle zauważyłam, że chyba i mnie i mojemu m jest lżej jak nasi bliscy wiedzą. U nas powiedzieliśmy praktycznie wszystkim.Pamiętaj, że jemu też jest ciężko. Oprócz tego, że widzi, co Ty przechodzisz, ma też pewnie kryzys męskości - było, nie było, nie może spłodzić potomka. Faceci kiepsko sobie z tym radzą. My powiedzieliśmy przyjaciołom i gdy było już kiepsko, poprosiłam dyskretnie chłopaków, żeby pogadali z moim mężem. Trochę pomogło Jeśli ktoś u Was wie, to może też tego spróbuj?
Kasiula a co powiedział lekarz na te plamienia? Może masz cos podrażnione i dlatego masz plamienia stara krwią?Najbardziej mnie martwi to ze to plamienie robi sie coraz wieksze ale nie jest to taka krew jak miesiączka tylko bardziej brązowa no i te skrzepy. Gdzies czytalam ze lepiej jak jest to tak zwana stara krew niz świeża. Na pewno zostane na forum i dam znac.
Tak naprawde to nie powiedzial nic konkretnego. Tylko spytał czy boli brzuch i czy jest obfite. I kazal lezec i brac nospe. Wiec leze i biore i czekam az przestanie leciec...Kasiula a co powiedział lekarz na te plamienia? Może masz cos podrażnione i dlatego masz plamienia stara krwią?
Tutaj przydałaby się pomóc Aniki albo Annemarie to nasze największe wsparcie
Masz jakieś leki po transferze? Jak tak to napisz jakieTak naprawde to nie powiedzial nic konkretnego. Tylko spytał czy boli brzuch i czy jest obfite. I kazal lezec i brac nospe. Wiec leze i biore i czekam az przestanie leciec...
Napisane na LG-H635 w aplikacji Forum BabyBoom