reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Jaka za niska? W tym tygodniu moja koleżanka dowiedziała się ze wpadla. Do lekarza ma wizytę za tydzień wiec wyslalam ja na betę bo sikance to oszukance. Od @ minelo jej jakies 5 tyg czyli od owulacji mniej więcej 3 beta okolo 350. West glowa do góry i to juz. Proszę nie straszyć kropka!
 
Westi a ja wiedziałam, że tak bedzie :-) z betą wszytsko w jak najlepszym porządku i ty juz sie o nic nie martw. Teraz absolutnie żadnego dźwigania i latania. Idziesz na L4 czy rozmawiasz z szefem, że jesteś w ciazy i ma zmienić ci rodzaj pracy na spokojny i bez dźwigania? Jesteś teraz pod ochroną, nie zwolnią cię a moze coś wykombinują że bedziesz miała lżej. I uwierz kobieto, że jesteś w ciąży, rośnie w tobie nowe życie i zaraz zacznie bić serdusio a potem tylko czekać na te kopniaki w żebra :-) bardzo sie cieszę, dbaj o was!!

Agatek ja wiem, że sie martwisz ale Iga dobrze pisze, po 12tc ryzyko poronien spada drastycznie. Twoje maleństwo przetrwało najgorsze i teraz bedzie tylko lepiej. Ale teraz ty musisz zmienić nastawienie, byc bardziej optymistyczna i nie zamartwiać sie na każdym kroku, bo urodzisz kłębek nerwów :-) gadaj do brzuszka jak cie to uspokaja, odpędzaj wszystkie złe myśli. I musisz sie przyzwyczaic do niektórych dolegliwości, zaakceptuj to, że cie gdzies zakłuje czy zaboli - w ciazy ciało sie zmienia i jakoś musi reagować. To, że nie masz apetytu to nic, przyjdzie z czasem, po prostu czekaj cierpliwie i na spokojnie. Musisz troszkę wyluzować, zeby moc ten czas przeżyć lepiej. Wiadomo zawsze bedziesz sie martwić co sie dzieje w brzuszku ale wmawiaj sobie, że jest dobrze!! Znajdź jakies zajęcie, ktore troszkę odciągnie myśli i żeby czas jakoś szybciej ci leciał.

Aniko tak to To!!! Widocznie nie czułaś tych pierwszych delikatnych kopniaczków i dopiero te mocniejsze poczułaś. Teraz juz bedą częstsze i mocniejsze!!

Nadal trzymam kciuki i nie puszczam dopóki nie bedzie dobrych wieści od reszty dziewczyn!!
 
reklama
Do góry