reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Nie Kochana. Chodzi o badanie płynu pęcherzykowego przed pobieraniem, żeby wiedzieć czy jest komórka czy nie. Muszą to wywalczyć, bo inaczej to nie będzie miało sensu... tym bardziej, że punkcja to nie jest takie sobie coś.. tylko ingerencja..

Zgodzę się z tym, że nie ważne jakie geny :) Tyle, że trzeba czuć albo adopcja społeczna, albo właśnie zarodka czy skorzystanie z dawstwa:) Ja czuję pierwzsą opcję, druga by mi nie dawała spać po nocach:p
Dla mnie in vitro na 1 komórce to szansa 1 na milion. Tu jeśli po stymulacji masz mniej niż 3 komórki do punkcji nie dochodzi ( jeśli robisz na fundusz ) bo szanse są tak małe ze wola zacząć stymulacjie od nowa na większych dawkach .
Mnie na 1 wizycie zapytali ile chce zaplodnic komórek i czy chce mrozic. .... moja macica moje komórki mój wybór .
A to co dzieje się w Polsce uważam ze powrót do średniowiecza
 
Ann :*
Dzie czyny :*
Anika Twoja zasługa :*
Ew wiem, ale głowa swoje. Tym bardziej patrz beta Falki. Wiem późniejsza implantacji, ale jednak.
Doktorek tez swoim dystansem mnie nie zachwycił. Ale pozwolił nospe łykać jak boli :)
Miałam nie płakać. Obiecywałam sobie i przygotowałam się na wynik 0. A tu płacze, bo coś drgnelo. :)
A jak to wynik, który już spada? :o
O losie to gorsze niż czekanie na wynik :)
Westi wiem bo sama się zastanawiałam czy będzie rosła czy spadnie. Niestety zawsze w niepewności będziemy. Bierz przykład ze mnie :) beta urosła i jest dobrze i u Ciebie tez tak będzie :*
Oj tez płakałam jak napisałaś o becie :*
 
Wiem. Nie wierzę dziewczyny. Serio. A ogarnął mnie ostatnio taki spokój. Wiedziałam, że się nie udało. A tu. A ja szyjkę macałam. Ups.
Jeszcze myślę nad tą luteina czy nie powinnam zwiększyć. Biorę 3x1 100 dp i duphaston 3x1.
 
Dla mnie in vitro na 1 komórce to szansa 1 na milion. Tu jeśli po stymulacji masz mniej niż 3 komórki do punkcji nie dochodzi ( jeśli robisz na fundusz ) bo szanse są tak małe ze wola zacząć stymulacjie od nowa na większych dawkach .
Mnie na 1 wizycie zapytali ile chce zaplodnic komórek i czy chce mrozic. .... moja macica moje komórki mój wybór .
A to co dzieje się w Polsce uważam ze powrót do średniowiecza

Na pewno obniża to szanse jakoś, bo macie po kilka zarodków, macie crio jedno podejście trwa długo..Jednak wolę, żeby była taka opcja niż jakby miało ivf nie być w ogóle.. Ja tam nawet wolałabym podchodzić na 1 komórce;p bo akurat mam taki przypadek, że pewnie by to było dla mnie lepsze. Przynajmniej wiem, że to ta najlepsza.

No właśnie ..teraz pewnie wyhoduję max 3 komórki. To co nie zrobią mi punkcji?! :| ( fundusz)
 
Ann :*
Dzie czyny :*
Anika Twoja zasługa :*
Ew wiem, ale głowa swoje. Tym bardziej patrz beta Falki. Wiem późniejsza implantacji, ale jednak.
Doktorek tez swoim dystansem mnie nie zachwycił. Ale pozwolił nospe łykać jak boli :)
Miałam nie płakać. Obiecywałam sobie i przygotowałam się na wynik 0. A tu płacze, bo coś drgnelo. :)
A jak to wynik, który już spada? :o
O losie to gorsze niż czekanie na wynik :)
jeszcze się rozkręci betunia:-)3mam kciuki. A to 5dniowy człowiek?
 
reklama
Do góry