reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Iga niestety w jej zachowaniu nie da się nic zmienić... Ale powoli moja cierpliwość się kończy... Już dziś miałam ochotę jej coś wygarnąć, ale wziełam dwa oddechy i dałam sobie spokój.
 
Iga niestety w jej zachowaniu nie da się nic zmienić... Ale powoli moja cierpliwość się kończy... Już dziś miałam ochotę jej coś wygarnąć, ale wziełam dwa oddechy i dałam sobie spokój.

A wiesz czemu miałaś ochotę jej wygarnąć? Bo hormony w tobie buzuja:)
Ja w pierwszym trymestrze ledwie wytrzymywalam sama ze sobą:p
 
A wiesz czemu miałaś ochotę jej wygarnąć? Bo hormony w tobie buzuja:)
Ja w pierwszym trymestrze ledwie wytrzymywalam sama ze sobą:p
Haha ja za każdym razem chce ryczeć :p Nawet ostatnio rozmawiałam z siostra o jej weselu i mi powiedziała co chce dla rodziców zrobić to sie pobeczałam :p
 
Beczenie bez powodu... Skąd to znam. A pamiętam ze raz robiłam obiad o cos się spieralam z M i mnie tak wkurzyl ze rzucilam patelnia o podłogę. Tluszcz byl wszędzie:p cale szczęście ze wtedy byliśmy w "zastępczej kuchni" bo akurat remont mieliśmy to tam mogłam ściany pochlapać:D te hormony...
 
dziewczyny ja tam mysle, ze to nie hormony tylko stres i presja. A co będzie jak się nie uda? Czy mamy szanse na dziecko w ogóle? To więcej niż zwykły człowiek, może znieść Ivf to rollercoaster emocjonalny. Emocje gdzieś musza mieć ujście, tak jest dobrze, tak jest zdrowo:-) Jedni płaczą, inni się wściekają tak jest dobrze tak ma być:-) A hormony nie pomagają zachować zimnej krwi.
 
anika11 - dopisz mnie proszę do listy na 24.05 - wizyta u gina prowadzącego ciążę. Będzie jeszcze wcześniej usg w celu przyjrzenia się serduszku, ale nie ma na razie wolnych terminów......tia.
 
reklama
dziewczyny ja tam mysle, ze to nie hormony tylko stres i presja. A co będzie jak się nie uda? Czy mamy szanse na dziecko w ogóle? To więcej niż zwykły człowiek, może znieść Ivf to rollercoaster emocjonalny. Emocje gdzieś musza mieć ujście, tak jest dobrze, tak jest zdrowo:-) Jedni płaczą, inni się wściekają tak jest dobrze tak ma być:-) A hormony nie pomagają zachować zimnej krwi.

Może cos w tym jest. A najgorsze jest to że nie ma z kim o tym porozmawiać:( ja mam tylko was. Moi teście nie bardzo rozumieją temat a jak zdecydowałam się powiedziec przyjaciółce bo mowie ona mój rocznik to zrozumie ale spotkałam się z bardzo dziwna reakcja. Dla niej zajść w ciążę to nie problem. Ma 2 dzieci i teraz jedzie na antykach żeby nie zajść w ciążę. Juz wcale nie poruszam tego tematu bo mi przykro ze tak podeszla do tego:(
 
Do góry