reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Truskawko mnie straszyli zamartwica, bo maly dostal 7 pkt. Jakas polozna sobie pieprznela, ze od 7 pkt to juz zamartwica. Takie gadanie, ale dla mnie to byl szok, stres, placz... moj maly urodzil sie dotleniony itd, ale i tak lezal w inkubatorze, bo srednio mu szlo te oddychanie, po dobie jak juz sie unormalowalo wszystko to go dali do otwartego inkubatora. Nie dali mi go przystawic do piersi, tylko ściągać laktatorem, mi sie porobily takie zastoje, guzy, cos okropnego, polozne mi to wyciskaly recznie, myslalam, ze nieba lizne, one osobiscie chodzily do tej neonatolog, zeby mi dala malego, ze jak bym przystawila to od razu by sie ruszylo, ale skad, nie i koniec. I chyba dopiero po 3 dniach odblokowaly mi sie kanaliki i juz normalnie karmilam, ale te 3 dni to wylam!!! Maz jak sie dowiedzial, ze beda mi wyciskac mleko to z pracy sie urwal i szybko przyjechal zeby mnie trzymać za reke... teraz to nawet nie zamierzam karmic, sciagac, nic... taka mam fobie.
Z malym nawet jak wrocilismy do domu to juz go nie przystawialam, juz mialam uraz, on tez byl przyzwyczajony do smoka i butli i po 3 miesiacach zrezygnowalam ze sciagania calkowicie...
Eh szpital temat rzeka, dlugo walczylismy z zoltaczka, malemu bez żadnych wynikow dali tak silne antybiotyki ze mogl stracic sluch, na szczescie jest wszystko dobrze i nas o tym poinformowali jak szlismy do domu, ze musimy jechac na specjalistyczne badania sluchu. Koszmar...
:sad::sad::sad:
 
reklama
Truskawko mnie straszyli zamartwica, bo maly dostal 7 pkt. Jakas polozna sobie pieprznela, ze od 7 pkt to juz zamartwica. Takie gadanie, ale dla mnie to byl szok, stres, placz... moj maly urodzil sie dotleniony itd, ale i tak lezal w inkubatorze, bo srednio mu szlo te oddychanie, po dobie jak juz sie unormalowalo wszystko to go dali do otwartego inkubatora. Nie dali mi go przystawic do piersi, tylko ściągać laktatorem, mi sie porobily takie zastoje, guzy, cos okropnego, polozne mi to wyciskaly recznie, myslalam, ze nieba lizne, one osobiscie chodzily do tej neonatolog, zeby mi dala malego, ze jak bym przystawila to od razu by sie ruszylo, ale skad, nie i koniec. I chyba dopiero po 3 dniach odblokowaly mi sie kanaliki i juz normalnie karmilam, ale te 3 dni to wylam!!! Maz jak sie dowiedzial, ze beda mi wyciskac mleko to z pracy sie urwal i szybko przyjechal zeby mnie trzymać za reke... teraz to nawet nie zamierzam karmic, sciagac, nic... taka mam fobie.
Z malym nawet jak wrocilismy do domu to juz go nie przystawialam, juz mialam uraz, on tez byl przyzwyczajony do smoka i butli i po 3 miesiacach zrezygnowalam ze sciagania calkowicie...
Eh szpital temat rzeka, dlugo walczylismy z zoltaczka, malemu bez żadnych wynikow dali tak silne antybiotyki ze mogl stracic sluch, na szczescie jest wszystko dobrze i nas o tym poinformowali jak szlismy do domu, ze musimy jechac na specjalistyczne badania sluchu. Koszmar...

Ale ci jazde zrobili w szpitalu.Wcale ci sie nie dziwie z tym karmieniem. Jesli nie czujesz sie na silach to sie nie zmuszaj bo to jeszcze gorzej. Cud ze te 3 m-ce wytrzymalas z laktatorem. Ja gdybym nie karmila normalnie to napewno bym nie sciagala tak jak ty bo to koszmar jest.
 
Lutinusa,nie wolno aplikatorem???:)
Ja biore od 2 miesiecy i jakos zyje, i nic mi nie jest, sie nie drasnelam, a aplikowalam baaaardzo duzo, najpierw 3x dziennie, teraz dwa.
Jak by nie mozna bylo to by tego aplikatora nie bylo w lazdym opakowaniu ;-) a poza tym chyba lekarz by powiedzial, ze nie wolno. Dla mnie to bardziej higieniczne aplikowac aplikatorem do tego dostosowanym. Paznokciem tez mozna sie drasnac.
Mi zalezalo, zeby tym aplikatorem wlozyc jak najglebiej, palcem bym nie dala rady. Laski bzdury juz wymyslacie, ze nie mozna aplikatorow, to po co one sa? Dla ozdoby?
 
Ale ci jazde zrobili w szpitalu.Wcale ci sie nie dziwie z tym karmieniem. Jesli nie czujesz sie na silach to sie nie zmuszaj bo to jeszcze gorzej. Cud ze te 3 m-ce wytrzymalas z laktatorem. Ja gdybym nie karmila normalnie to napewno bym nie sciagala tak jak ty bo to koszmar jest.

No przezylam swoje, ale na szczescie maly wyszedl z tego bez szwanku, ja jedynie z urazem do karmienia, bo juz sie przywyczailam rozkladac nogi przed lekarzami i nie robi to na mnie wrazenia :-) :-)
Teraz absolutnie nie bede karmic, nie bede sciagac, od razu chce cos na zatrzymanie laktacji, i mam gdzies ze polozne beda na mnie krzywo patrzec, to moja decyzja i tyle.
Ja synka karmilam tylko 3 miesiace i co rosnie zdrowy, duzy, malo choruje, jest szczęśliwy, wesoly i jakos mamy nawiazana wiez emocjonalna ;-)
 
Ja biore od 2 miesiecy i jakos zyje, i nic mi nie jest, sie nie drasnelam, a aplikowalam baaaardzo duzo, najpierw 3x dziennie, teraz dwa.
Jak by nie mozna bylo to by tego aplikatora nie bylo w lazdym opakowaniu ;-) a poza tym chyba lekarz by powiedzial, ze nie wolno. Dla mnie to bardziej higieniczne aplikowac aplikatorem do tego dostosowanym. Paznokciem tez mozna sie drasnac.
Mi zalezalo, zeby tym aplikatorem wlozyc jak najglebiej, palcem bym nie dala rady. Laski bzdury juz wymyslacie, ze nie mozna aplikatorow, to po co one sa? Dla ozdoby?

Przeczytalam obydwie ulotki,i taki newsow na zadnej tez nie znalazlam:)
 
Cześć dziewczyny :) na chwilkę zniknelam, postów nie do nadrobienia !!!
Westi, Falka- kciuki za to żeby wasze maleństwa zostały z Wami :*
Nova i Rybka- &&&& za piękne bety !!!
Tym dziewczynom, którym się udało, gratuluję, a tym, dla których kwiecień nie był łaskawy życzę, żeby kolejne miesiące przyniosły upragnione szczęście.
Ann !!!!!!!!!!!!! Rewelacja :) to już :)
A u mnie nieźle, poza tym, że cały czas się boję o maluszki... A 21.05. mam już badania polowkowe :) szok...
 
No przezylam swoje, ale na szczescie maly wyszedl z tego bez szwanku, ja jedynie z urazem do karmienia, bo juz sie przywyczailam rozkladac nogi przed lekarzami i nie robi to na mnie wrazenia :-) :-)
Teraz absolutnie nie bede karmic, nie bede sciagac, od razu chce cos na zatrzymanie laktacji, i mam gdzies ze polozne beda na mnie krzywo patrzec, to moja decyzja i tyle.
Ja synka karmilam tylko 3 miesiace i co rosnie zdrowy, duzy, malo choruje, jest szczęśliwy, wesoly i jakos mamy nawiazana wiez emocjonalna ;-)

Bo to tylko takie gadanie ze wiez buduje sie tylko kp. Sa przeciez inne sposoby. Moj bobas uwielbia swojego tate i jak M dzwoni z pracy to biore na glosnik a maly szybko do mnie podbiega i az piszczy ze szczescia ze tate slyszy. I przeciez M nie karmil go piersia a wiez jest:)
 
Ehh ja właśnie czekam u lekarza pod gabinetem, ciekawe co mi powie :/ jeszcze koło mnie siedziała babeczka w ciąży ;(
Agatek ja ściągałam mleko laktatorem ale i tak szło do zlewu bo byłam na mega mocnych lekach. Dziecko po 2 dniach zobaczyłam bo byłam na oiomie a on na neonatologii taki biedny tam leżał, jak go zobaczyłam to nich mi bóg wybaczy ale myślałam ze nic z niego nie będzie taki był mały jak lalka, ale szybko z tego wyszedł, tyłki kilka godzin był w inkub. Pózniej juz w takim podgrzewanym siedział. Dla mnie to był okropny czas najgorszy w życiu mimo ze powinno być odwrotnie ale mamy wcześniaków tak maja, dlatego sie cholernie boje teraz bo wiem co może być
 
reklama
Cześć dziewczyny :) na chwilkę zniknelam, postów nie do nadrobienia !!!
Westi, Falka- kciuki za to żeby wasze maleństwa zostały z Wami :*
Nova i Rybka- &&&& za piękne bety !!!
Tym dziewczynom, którym się udało, gratuluję, a tym, dla których kwiecień nie był łaskawy życzę, żeby kolejne miesiące przyniosły upragnione szczęście.
Ann !!!!!!!!!!!!! Rewelacja :) to już :)
A u mnie nieźle, poza tym, że cały czas się boję o maluszki... A 21.05. mam już badania polowkowe :) szok...

To w moje urodziny:) obys dostala same dobre wiesci:D
 
Do góry