reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Rany, Najki, czemu aż tyle tych zastrzyków? Ja mam 158 cm wzrostu, ważę 46 kg, jeśli będę miała jeszcze 5 zastrzyków, to eksploduję... Już teraz mam taki brzuch, jak narzeczona mojego brata,a ona jest w 19 tygodniu ciąży :-) Też co chwilę syczę z bólu, ale mam nadzieję, że jedno z tych jajek,które wyhodowałam jest moim kropkiem i ten ból ma sens :-)
A nie wiem :rolleyes2: Długi protokół + stymulacja przedłużona o 3 dni. Gonapeptyl + menopur i tyle wyszło. Jeszcze dziś wieczorem, jutro rano + pewnie zastrzyk na pęknięcie. Punkcja chyba w środę :)
Chcę to już mieć za sobą.
Z moim samopoczuciem coraz gorzej
 
A nie wiem :rolleyes2: Długi protokół + stymulacja przedłużona o 3 dni. Gonapeptyl + menopur i tyle wyszło. Jeszcze dziś wieczorem, jutro rano + pewnie zastrzyk na pęknięcie. Punkcja chyba w środę :)
Chcę to już mieć za sobą.
Z moim samopoczuciem coraz gorzej

Fizycznie czy psychicznie gorzej?
U mnie podobnie z zastrzykami - dziś wieczorem, jutro rano, a potem wieczorem wizyta i badania hormonów. Zobaczymy co z pęcherzykami i jaki będzie dalszy plan. Coraz bliżej godziny 0 :-)
 
Falka- Westi pisala ,ze brala embryogue i jej nie pomogl, ja ci odpisywalam,ze zdaniem mojego lekarza to zerowanie na naiwnosci ludzkiej ,bo to nic nie pomaga. Inne kliniki albo w to wierza,albo naciagaja.Ostateczne zdanie ,nalezy mysle do Ciebie,bo to troche kasiorow jednak kosztuje...dziewczynom ktorym sie udalo z embryoglue tez ciezko powiedziec ,ze to zasluga tego ,lub czegos innego.

Truskawko-kto Ci te 80 % obiecywal,zamiast 25-30% twoj lekarz? Na jakiej podstawie.??? Powies go za... wiesz co,bo to bzdety kompletne.
 
A to zdanie prof. Ziolkowskiego...

Wskaźnik ciąż uzyskanych metodą in vitro zależy od wieku kobiety i przyczyny niepłodności. Według ESHRE (Europejskie Stowarzyszenie Embriologii i Rozrodu Człowieka) w krajach unijnych średnio jeden na trzy transfery zarodka zakończony jest sukcesem. W Polsce nie prowadzi się centralnych statystyk powodzenia zabiegów in vitro. Dane uzyskiwane przez poszczególne kliniki są zwykle udostępniane osobno. Liczące się polskie kliniki leczenie niepłodności raportują corocznie dane z danej grupy wiekowej i ilość uzyskanych ciąż drogą in vitro do ESHRE. Prawdopodobieństwo udanego zapłodnienia in vitro w największym stopniu zależne jest od wieku przyszłej matki. Według brytyjskiego urzędu HFEA odsetki udanych procedur, zakończonych urodzeniem zdrowego dziecka, w zależności od wieku kobiety kształtowały się następująco: w grupie wiekowej do 35 roku życia 32.3%, między 35 a 37 - 27.2%, między 38 a 39 - 19.2%, 43-44 - 12.7%.

Dr Ziółkowski przygotowujący pary do procedury in vitro zwraca uwagę na to, że statystyki prawdopodobnie nie do końca są wiarygodne.

- Wiele kobiet, po tym jak zajdzie w ciążę na drodze in vitro znika. Zmieniają lekarza, nie informują, że mają ciążę z in vitro, nie chcą dzielić się z nikim informacją o tym, w jaki sposób zaszły w ciążę. Dlatego nie wiemy nigdy dokładnie, ile urodziło się zdrowych dzieci dzięki in vitro. W skali europejskiej czy globalnej to prawdopodobnie duży błąd procentowy. Większość pacjentek wraca jednak do nas po transferze zarodka i widzimy FHR-y (czynność serca w 7 czy 8 tygodniu ciąży). Nawet jeśli pacjenta zniknie na początku ciąży, to liczymy na to, że ciąża się pomyślnie rozwinie. I tak np. w grupie poniżej 35 roku życia szansa na ciążę z in vitro wynosi nawet 35 proc. Ale to znowu jest statystyka. Lekarz nie może, tylko na podstawie liczb i wieku pacjentki powiedzieć: statystycznie ma pani małe szanse, bo jest Pani w grupie wiekowej 39-40 lat - podsumowuje dr Ziółkowski.
 
Anne dziękuję Ci. Postawiłas mnie do pionu. Jakoś jestem dziwnie spokojna. Myślę że się uda bez tego. :} no jak nie to walczymy dalej, chociaż powoli brakuje mi argumentów w pracy przed wscibska kierowniczka i cała banda "uprzejmych" kolezanek które tylko wahają sensacje. Ahh trudne to wszystko...
 
reklama
Do góry