reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Bardziej psychicznie. Fizycznie - gorsze rzeczy przeżyłam, więc te zastrzyki i napuchnięty brzuch to i tak pikuś.
Ale wahania nastroju mam spore. Ogólnie mam (miałam) bardzo pozytywne nastawienie do tej próby. Ale teraz przyszły te czarniejsze myśli, tj. że przecież może się zdarzyć tak, że znów się nie uda...

ehh skąd ja to znam...ciągłe kombinowanie i wieczne ściemy, żeby wyrwać się na wizytę..

Huśtawki nastrojów są pewnie spowodowane przez hormony. To już końcówka. Chociaż z drugiej strony życzę Ci kolejnych 9 miesięcy takich huśtawek :)
Dla pocieszenia-mi dziś łzy poleciały, gdy usłyszałam "Hymn o miłości"... :) Może dlatego, że mój brat za 2 tygodnie bierze ślub i mam im to przeczytać, a rok temu to on czytał to na naszym ślubie.
Co nas nie zabije, to nas wzmocni! Strach jest-już zawsze będzie nam towarzyszył, ale czarne myśli zostawiamy na później, a teraz koncentrujemy się na naszych jajeczkach, z których będą kropki. Głowa do góry!
 
Falka wywołuje Cię.
Ty rozmawiałas ze swoim dr o zwolnieniu po transferze? Właśnie się dowiedziałam (nie potwierdzone informacje), że u nas nie dają już zwolnień po transferze. Nie mogą. Ostatnia kontrola narobiła bigosu. :/
 
Nie mam czego wziąć.
To nie wiem. Dziewczyny ostatnio nie dostały. :/ nie wiem już co robić :/ poddaje się :/ mam tak zepsuta głowę...a tu jeszcze kolejne cukiereczki
 
Westi-powiem ci na pocieszenie...wbrew naszej chorej ;) logice...rzucilam sie w prace po 3 transferze od rana do nocy,nie myslalam,nie wsluchiwalam w organizm...wracalam z pracy i padalam na dziob....wyszedl pozytywny test.Jeden jedyny raz.;)
 
hej.. u mnie po pierwszym monitoringu lipa na maxa, dostalam podwojna dawke i kolejny monitoring, dalej bieda.. dzisiaj 12ty zastrzyk i jutro ide sprawdzic czy cokolwiek poszlo.. no ale nie czuje nic a nic.. :-(
 
reklama
Do góry