reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
To samo myślę. U mnie w klinice jednak mają jakąś empatie :)

Z innej beczki. Dziewczyny, które przygotowywały/przygotowują się do cryo na lekach. Jak ze sluzem u was ? Kurde mnie zalewa ale białkiem jajka. Ilości na handel dosłownie. :/
U mnie coś się pojawiało ale tak mało..nie było wzmożonego występowania. Ale każdy organizm jest inny. W razie czego podpytaj lekarza czy jest ok.
 
cześć dziewczyny...na tym forum jestem pierwszy raz ale na inseminacja...walka o pierwszą dzidzię jestem już jakiś czas. to moja historia w skrócie...mam PCOS (AMH19,5)...od ok 3 lat staram się i leczę lecz bezskutecznie. W zeszłym roku miałam robioną drożność i wszystko było ok...potem pierwsza IUI...bezskuteczna...a następnie wiatr w oczy...co cykl...mąż na poligonie...narty lekarki...krwiak na jajniku i pobyt w szpitalu...i ostatnio po tyg okresu dostałam go ponownie. Teraz zaczynam ostanie podejście...ostatnią stymulacje do IUI. u mnie problem jest taki że nie reaguje na żadne leki (raz zareagowałam)...ani clostybegyt ani merional ani fostimon ani menopur...nic nie działa tylko tyje i puchnę. wiem że na pewno i tym razem nic nie urośnie a jak dojdzie do IUI to się nie uda i dlatego postanowiłam z mężem że decydujemy się na in vitro. problem w tym że mój M jest żołnierzem i wyjeżdża w maju na misje...i wróci w grudniu:(;(...mam nadzieję że nie macie nic przeciwko żebym zawitała na waszym wątku. bo napewno bede mieć do was mnóstwo pytań. Zdecydowałam się że jak mój M wroci to robimy in vitro w Novum w Warszawie i chciałabym pierwszą wizytę u dr Taszyckiej. czy któraś z was ma jakieś doświadczenia z tą kliniką lub z tą doktor....
Hej, witaj :)
Ja jestem w Novum, co prawda u innej dr :) ale jestem zadowolona.
 
cześć dziewczyny...na tym forum jestem pierwszy raz ale na inseminacja...walka o pierwszą dzidzię jestem już jakiś czas. to moja historia w skrócie...mam PCOS (AMH19,5)...od ok 3 lat staram się i leczę lecz bezskutecznie. W zeszłym roku miałam robioną drożność i wszystko było ok...potem pierwsza IUI...bezskuteczna...a następnie wiatr w oczy...co cykl...mąż na poligonie...narty lekarki...krwiak na jajniku i pobyt w szpitalu...i ostatnio po tyg okresu dostałam go ponownie. Teraz zaczynam ostanie podejście...ostatnią stymulacje do IUI. u mnie problem jest taki że nie reaguje na żadne leki (raz zareagowałam)...ani clostybegyt ani merional ani fostimon ani menopur...nic nie działa tylko tyje i puchnę. wiem że na pewno i tym razem nic nie urośnie a jak dojdzie do IUI to się nie uda i dlatego postanowiłam z mężem że decydujemy się na in vitro. problem w tym że mój M jest żołnierzem i wyjeżdża w maju na misje...i wróci w grudniu:(;(...mam nadzieję że nie macie nic przeciwko żebym zawitała na waszym wątku. bo napewno bede mieć do was mnóstwo pytań. Zdecydowałam się że jak mój M wroci to robimy in vitro w Novum w Warszawie i chciałabym pierwszą wizytę u dr Taszyckiej. czy któraś z was ma jakieś doświadczenia z tą kliniką lub z tą doktor....

Witaj katharina:) oczywiscie ze mozesz z nami zostac. Dziewczyny sa tak obeznane w temacie ze na pewno znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania. Ja podchodzilam do ivf w novum ale tej lekarki u ktorej jestes to nie znam.
 
reklama
Do góry