reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Ooo to to. Koralik spaceru w słońcu chce !!

Nie wiem jak z potami. Ja po transferze tez się zalwwalam. Wydaje mi się, że to przez hormony. Podnoszą temp. Luteina ma chyba takie zdolności.
 
Właśnie jak to jest z tą temperaturą. Tak jak Pisanka piszę, ja też wstaje mokra i na dodatek jest mi zawsze gorąco w nocy
Czytałam że.to są.wczesne objawy ciąży organizm się chce wychlodzic przez pocenie.nie wiem sama:)
Ja też zaraz na spacer wychodzę, bo takie słoneczko :) Tylko, że wietrznie jest.
Ja.sie wykapalam i też zaraz jadę.do rodziców i do.znajomych.sliczna pogoda ale już bym.chciala latooo
 
Onadlaniego - kobieto wiecej odpoczywaj, przeciez Ty jestes caly czas na nogach olej te zakupy i gotowanie, niech maz sie troche poczuje. I wlasciwie to dlaczego Ty gotujesz dla tylu ludzi, a nie tylko dla Was tzn. dla Ciebie i meza?
U nas z gotowanie jest tak, ze ja wstane, zajrze do garnkow, zamieszam i tyle. Sniadan i kolacji nie robie od lat... Chyba, ze robimy cos skomplikowanego jak np. lazanie to tak wtedy oboje gotujemy, albo jak mam ochote na cos czego maz za bardzo nie umie zrobic, to wtedy ja szefuje, ale i tak maz mi pomaga, czy to obiera warzywa, czy cos usmazy... Swiat nie spedzamy w domu, tylko u rodzicow, wiec ogolnie nic nie szykujemy, ewentualnie upieke jedno ciasto i tyle. Jak mamy gosci to stajemy oboje przy kuchni i szykujemy. Wstyd sie przyznac, ale ja jeszcze nigdy w zyciu nie zrobilam sobie kanapek do pracy czy na uczelnie, to akurat wina mojego taty, bo tak mnie pryzwyczail. Rano chodzil po swieze buleczki a potem szykowal mi idealne kanapki, czasami mama mi robila, ale to juz nie to samo, moj tata idealnie wszystko do bulki mi kroil ;-) no i niestety moj maz musial przejac paleczke.
Jesli chodzi o nasze dziecko to owszem dla niego zrobie wszystko, bardzo dlugo robilam mu eko obiadki, codziennie zasuwalam po swieze warzywa. Teraz juz jest duzy wiec nie gotujemy mu oddzielnie, tylko je to co my, wiec to tez ułatwia zycie. I mam duzo pomoc jesli chodzi o rodzicow. Czesto prosze mame zeby zrobila zupe dla Malego, bo ja np zle sie czuje, albo zeby wziela go na spacer, szczegolnie jak siedzialam w domu. Teraz jak oboje pracujemy to staramy sie ich nie przeciazac, i malego bierzemy wszedzie ze soba.
Odkad jestem w ciazy to naprawdę sie nie przeciazam, tym bardziej, ze lekarz kazal mi sie oszczedzac, ciaza trwa tylko 9 miesiecy, kiedy mam odpoczywac i sie oszczedzac jak nie teraz, gdyby cos mi sie stalo z mojej nadgorliwosci do sprzatania, to bym sobie tego nie wybaczyla, jak nie bylam w ciazy to sprzatalam sama mieszkanie, lubie miec wszystko uporzadkowane.
 
Agatek moj M chodzi na 6 do pracy wiec ze sniadan w tygodniu nici ale przychodzi weekend to ja z malym w lozku lezakuje a M sniadanie robi i jak nie chce mi sie wstac to przynosi do lozka :p (dzisiaj tak bylo) a kolacje i obiady to ja zazwyczaj robilam a teraz odkad jestesmy we 3 to ja wieczorem usypiam dziecko a M szykuje jedzonko. No i przez niego zrobione oczywiscie lepiej smakuje.
A tak wogole to odkad zaszlam w ciaze to staramy sie jesc duzo zdrowiej i samemu przygotowywac to co mozemy tak wiec mamy swoje warzywo, robimy sami wedliny, sery (ostatnie osiagniecie z czego jestesmy mega dumni ze sie udalo to oscypek), sama przetwory robie,pieke chleb od czasu do czasu, trzymamy swoje kury,do zeszlego roku nawet swinki swoje mielismy:) no a w tym roku rozkrecamy pszczoly zeby miec swoj miod. I jeszcze kupujemy kroliki i przepiorki. Tak wiec niezle nam odbilo:p
 
Agatek moj M chodzi na 6 do pracy wiec ze sniadan w tygodniu nici ale przychodzi weekend to ja z malym w lozku lezakuje a M sniadanie robi i jak nie chce mi sie wstac to przynosi do lozka :p (dzisiaj tak bylo) a kolacje i obiady to ja zazwyczaj robilam a teraz odkad jestesmy we 3 to ja wieczorem usypiam dziecko a M szykuje jedzonko. No i przez niego zrobione oczywiscie lepiej smakuje.
A tak wogole to odkad zaszlam w ciaze to staramy sie jesc duzo zdrowiej i samemu przygotowywac to co mozemy tak wiec mamy swoje warzywo, robimy sami wedliny, sery (ostatnie osiagniecie z czego jestesmy mega dumni ze sie udalo to oscypek), sama przetwory robie,pieke chleb od czasu do czasu, trzymamy swoje kury,do zeszlego roku nawet swinki swoje mielismy:) no a w tym roku rozkrecamy pszczoly zeby miec swoj miod. I jeszcze kupujemy kroliki i przepiorki. Tak wiec niezle nam odbilo:p
Wow, ale fajnie macie, ze sami tyle rzeczy potraficie zrobic! Ja czasami upieke chleb, albo jakos pieczen do kanapek, a tak to wszystko kupujemy, w lato mamy swoje warzywka bo moi rodzice maja kawalek dzialeczki. Jak sie robi sery??? Mistrzostwo! Szacun! My odkad dowiedzielismy sie ze slabe sa plemniki to staramy sie tez zdrowiej odzywiac, duzo sokow wyciskamy i robimy koktajle.
 
reklama
Do góry