Agatek moj M chodzi na 6 do pracy wiec ze sniadan w tygodniu nici ale przychodzi weekend to ja z malym w lozku lezakuje a M sniadanie robi i jak nie chce mi sie wstac to przynosi do lozka
(dzisiaj tak bylo) a kolacje i obiady to ja zazwyczaj robilam a teraz odkad jestesmy we 3 to ja wieczorem usypiam dziecko a M szykuje jedzonko. No i przez niego zrobione oczywiscie lepiej smakuje.
A tak wogole to odkad zaszlam w ciaze to staramy sie jesc duzo zdrowiej i samemu przygotowywac to co mozemy tak wiec mamy swoje warzywo, robimy sami wedliny, sery (ostatnie osiagniecie z czego jestesmy mega dumni ze sie udalo to oscypek), sama przetwory robie,pieke chleb od czasu do czasu, trzymamy swoje kury,do zeszlego roku nawet swinki swoje mielismy
no a w tym roku rozkrecamy pszczoly zeby miec swoj miod. I jeszcze kupujemy kroliki i przepiorki. Tak wiec niezle nam odbilo