reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Falka czy przypadkiem nie miałaś dziś punkcji? Napisz jak poszło. Czekamy na wieści

Tak, miałam dzisiaj, dzień kobiet z atrakcjami. Przede wszystkim wszystkiego najlepszego dziewczynki! Czuje się ok, brzuch boli, na pompowany ale dam radę. Jutro już do pracy trzeba wrócić. Doktorek robiący punkcję się za głowę złapał widząc mój wynik estradiolu (7040) i ilość na produkowanych jajek. Pobrali 14fiolek, w których było 12 komórek. Doktorek przy wypisie powiedzial ze przez że się tak sciskaly nie są za dobrej jakości więc ją na wieść że może jednak nie być transferu bo może nie być z czego, odleciałam. Musialam dalej leżeć po czym później dokładnie sprawdzili te komórki i się okazało że jest 6ladnych. Jutro się dowiem ile się zapłodnilo i co dalej. Dzisiaj pół dnia przespalam ale jestem dobrej myśli. żeby chociaż ze 2 były!
 
Falka no to fajnie, że 6 ładnych jajeczek miałaś :) Teraz czekaj cierpliwie na telefon z wiadomością, że zapraszają na transfer :) Ja też zawsze po punkcji śpię pół dnia :) Trzymamy kciuki za piękne zarodki :)
 
Może to głupie , ale kupilam sobie akwarium i rybki , żeby się czymś zająć ,żeby nie myśleć tyle i mam dwie kotki pogadam sobie do nich jak ma zły dzień i trochę mi lepiej i przyznam się ze jak się dowiedziałam ,że i
U nas juz raczej nikt nie pyta, kiedy dziecko. Rodzice doskonale wiedza, reszta rodziny i znajomych tez chyba się domyślają, ze jezeli ktos jest po trzydziestce, jest ze sobą prawie 10 lat i nie ma dzieci, a głośno nigdy nie wspominał, że dzieci nie chce, to chyba coś nie działa prawidłowo...
Ja kiedy usłyszałam u lekarza"in vitro" popłakałam się już w klinice, telefon wyłączony kilka dni, to znajoma z pracy szukała mi klinik, dzwoniła czy realizują program MZ, a ja byłam poza tym... Ja nawet nie wiedziałam, ze jest jakiś program a o in vitro wiedziałam niewiele...
Chyba każda z nas przeszła podobne stany, a tutaj znalazłam swoje miejsce. Czuję to...
moja rodzina wiedziala M tez ale moi nas wspierali rodzina M niestety nie rozumie i jeszcze bardziej nas dolowali a teraz jak powiedzielismy ze moze pojdziemy na ivf rodzinie M to odrazu sie zaczelo ze to nie dzieci ze znamiona itd moj M tak sie wkurzyl ze powiedzial ze nic im nie powiemy ze wogole idziemy do lekarza a swojem mamie bo ona najwiecej sie wypowiadala ze jak bysmy poszli to co to nie przyzna sie ze ma wnuka bo z ivf masakra nie rozumiem tego dobrze ze moi nas wspieraja i pomagaja jak moga
 
Może to głupie , ale kupilam sobie akwarium i rybki , żeby się czymś zająć ,żeby nie myśleć tyle i mam dwie kotki pogadam sobie do nich jak ma zły dzień i trochę mi lepiej i przyznam się ze jak się dowiedziałam ,że i

moja rodzina wiedziala M tez ale moi nas wspierali rodzina M niestety nie rozumie i jeszcze bardziej nas dolowali a teraz jak powiedzielismy ze moze pojdziemy na ivf rodzinie M to odrazu sie zaczelo ze to nie dzieci ze znamiona itd moj M tak sie wkurzyl ze powiedzial ze nic im nie powiemy ze wogole idziemy do lekarza a swojem mamie bo ona najwiecej sie wypowiadala ze jak bysmy poszli to co to nie przyzna sie ze ma wnuka bo z ivf masakra nie rozumiem tego dobrze ze moi nas wspieraja i pomagaja jak moga
Niestety tak to już jest z rodzicami. Niektórzy nie mają problemów z przyjęciem do wiadomości, że nie ma innej opcji jak in vitro i wspierają. A inni nie rozumieją. Dlatego u mnie wie moja mama z moją siostrą i teściowa ze szwagierką. Ale teraz o naszym kolejnym podejściu wie tylko moja mama i siostra oraz przyjaciółka, bo one nas rozumieją i nie pytaja co powiedział lekarz, a po co jedziemy, czy wszystko w porządku. Jak się uda to będą wiedzieli :) Nie mówiłam mojemu teściowi o tym, bo znam go za dobrze i wiem co by było, gdyby sie dowiedział
 
Rybka ja w pierwszych dniach kwietnia rozpoczynam stymulacje do IMSI. Lecze sie w Provicie.
Mam menopur dawke 225 jak dobrze pamietam.
 
reklama
najgorsze co mnie wkurza to przy okazji świąt albo urodzin a mam w poniedziałek znowu od nich usłyszę ,"zdrowia i małego" tak jakby można iść na targ i sobie kupić, ale postanowiłam się nie przejmować jescze trochę i zaczynam a potem tylko bede myśleć o sobie
 
Do góry