reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

anika no właśnie patrzyłam i nic się nie powtarza:) jedynie kwas foliowy, więc jak będę na wizycie to spytam czy wciąż mam łykać ten 5mg czy może mniejszy. Na tsh nadal biorę euthyrox ale niedługo będę go odstawiać, bo już po 10dniach brania leków pieknie spadło do 1,5 a później nawet do 1,1. Wyszło zatem, że wzrósł od leków w trakcie/po stymulacji.
Krew już upuszczona?:)

monia
mój to ucieka od tematu...Jest przy mnie i wspiera, ale nie szuka w necie, nie czyta. Oporny. 2 tyg prosiłabym żeby sobie poczytał o badaniu fragmentacji dna nasienia, które ma zrobić - udało się! To taki typ luzaka. Wiesz...noł stres, uda nam się, też będziemy mieli dziecko.. Chociaż, jak się nie udaje to przeżywa bardzo, tylko stara się tego nie pokazywać, bo wie że musi mnie ogarnąć... ;)
Na tel grzecznie poczekam do..hmm jakoś 18 a potem ich pomolestuję:rolleyes2:
 
reklama
najki, yhm taki typuś :) Wiesz też coś innego może by było gdyby tak jak mój miał tak bardzo słabe wyniki. Bo mojemu to strasznie leży na wątrobie. Wiadomo.. Dlatego porusza niebo i ziemię, żeby z jego strony było ok.
No jasne, niech się tam streszczają :) Ile m-cy minęło od ostatniej stymulacji?

anika, no właśnie kiedy wyniki ??? :)
 
anika trzymam mocno kciukasy!
Będzie dobrze :)

monia no jak nam nie wychodziło i w Invimedzie kazali zrobić nasienie, to mój M był pewien, że to u niego coś nie halo. Jak zobaczył wyniki to kamień spadł z serca, wiadomka. Nie spodziewaliśmy się tylko, że u mnie wyjdzie taka kaszana...
Jak sobie pomyślę przez ile lat używałam antykoncepcji...zupełnie nie potrzebnie to aż żal dupsko ściska, że się tym trułam. I tak by nic nie było...
No stymulację miałam generalnie jedną. Czerwiec/lipiec i w lipcu była punkcja. Były 4 zarodki i zeszło do grudnia nim wszystkie zabrałam..Raz zrobiłam miesiąc przerwy.
 
najki, a, no to sporo czasu, organizm akurat odpoczął sobie.
No pewnie dla faceta to potężny cios.. Dokładnie.. ja kiedyś jako nastolatka 16-17 lat przez 3-mce anty łykałam, a po 18 po prostu uważaliśmy ;) i po co hehe ;p
Ostatnio M. wziął do ręki gumki w sklepie i mówi: po co to takie jakby każda miała takiego faceta jak ja to najpewniejsza antykoncepcja i się śmieje haha ;p Gdybym mogła pokazać jego minę jak pokazuje jakie ma plemniki haha, w sensie jak je naśladuje haha

Aha, miałam Wam powiedzieć. Mama mnie okłamała już wcześniej przyjęła jedną chemię, ale nie chciała nas martwić. Czyli przeszła trzy. Przedwczoraj miała wyniki tomografu-guz jest już malutki i nie będzie brała już chemii tylko radioterapię:) Bardzo się cieszę... mam nadzieję, że pogonimy dziada w czorty...
Mama powiedziała też, że wydaje się jej, że tym razem będzie dobrze z ivf :) Więc wierzę jej, bo zawsze ma rację ;)
Zawsze mi mówiła:
1. Mama ma zawsze rację.
2. Jeśli nie ma to wróć do punktu pierwszego..;)
 
Ostatnia edycja:
najki, a, no to sporo czasu, organizm akurat odpoczął sobie.
No pewnie dla faceta to potężny cios.. Dokładnie.. ja kiedyś jako nastolatka 16-17 lat przez 3-mce anty łykałam, a po 18 po prostu uważaliśmy ;) i po co hehe ;p
Ostatnio M. wziął do ręki gumki w sklepie i mówi: po co to takie jakby każda miała takiego faceta jak ja to najpewniejsza antykoncepcja i się śmieje haha ;p Gdybym mogła pokazać jego minę jak pokazuje jakie ma plemniki haha, w sensie jak je naśladuje haha

Aha, miałam Wam powiedzieć. Mama mnie okłamała już wcześniej przyjęła jedną chemię, ale nie chciała nas martwić. Czyli przeszła trzy. Przedwczoraj miała wyniki tomografu-guz jest już malutki i nie będzie brała już chemii tylko radioterapię:) Bardzo się cieszę... mam nadzieję, że pogonimy dziada w czorty...
Mama powiedziała też, że wydaje się jej, że tym razem będzie dobrze z ivf :) Więc wierzę jej, bo zawsze ma rację ;)
Zawsze mi mówiła:
1. Mama ma zawsze rację.
2. Jeśli nie ma to wróć do punktu pierwszego..;)

Monia-moja mam do dzisiaj sciemnia,przynajmniej probuje bo i tak ja zawsze nosem wyniucham,potem to sie nazywa...nie chcialam Cie denerwowac...i mozesz jej tlumaczyc i tak nie pomoze,tak to z mamami jest:biggrin2:

Wpisz mnie plisss na 24 lutego-wizyta w nowej klinice;-) ;)w Teplicach.

juz sie nie moge doczekac:yes:,na razie lykam koksy i robie wszystkie badania,jakis tylko 5 raz od nowa:-D:biggrin2::-D:biggrin2:
 
reklama
annemarie, dokładnie... ja też wyniuchałam. Jeszcze mówiłam do męża mamy, że wydawało mi się, że jak mówiła, że dali jej nowy antybiotyk to,że bierze pierwszą chemie, a on no co Ty no co Ty. A teraz się przyznała.. czyli dobrze też wyniuchałam..;)

najki, oj tak... lata do pracy, tyra od rana do wieczora. Mówi, że jak jesteśmy tacy mądrzy to mamy sami się położyć i leżeć :p i, że ona musi "zapierd***ć, bo dzieciom (mi) musi kupić krzesła do domu i uszyć firany i zasłony" ;)))

Wczoraj powiedziała, że specjalnie nam nie powiedziała od razu po chorobie, bo przynajmniej szybciej nam leczenie minęło ;))

PS. Właśnie dzwoniła, że zaczyna mi szyć do kuchni ;D
 
Do góry