reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Załączniki

  • szkodliwe_skladniki_kosmetykow_cz1.pdf
    869,9 KB · Wyświetleń: 130
  • szkodliwe_skladniki_kosmetykow_cz2.png
    szkodliwe_skladniki_kosmetykow_cz2.png
    72,4 KB · Wyświetleń: 87
reklama
Dziewczyny, czy w czasie stymulacji można chodzić do sauny - infrared?
Kurcze, z przyzwyczajenia (i niemyślenia) chodziłam jak zawsze, a teraz się doczytałam, że sauna w czasie ciąży jest zabroniona!
Aaaaaaa....
 
chira - w czasie ciąży tak, w trakcie stymulacji to co innego :)
Dla pewności spytaj lekarza. Mi się wydaje, że sama w sobie nie szkodzi...ale ja bym nie poszła. W trakcie stymulacji byłam opuchnięta i dosyć słaba..
Hess - wszystko działa. Przejrzałam, dziękuję :) iiiii jestem co nieco przerażona :szok:
Ja używam dużo kosmetyków i pielęgnacyjnych i kolorowych i wychodzi na to, że wszystko niemalże jest szkodliwe :shocked2:Ciężko te wszystkie szkodliwe składniki ogarnąć i czytać każdy skład kremu do rąk...ale chyba warto zwrócić na to większą uwagę. Przeraża mnie, że są kobiety, które używają retinoidów-nie wiedząc czym są! ja po kuracji (będą nastolatką) musiałam odczekać pół roku i dodatkowo się zabezpieczać, bo wiadomo, że mają teratogenny wpływ na płód...więc jakby coś zaskoczyło, to mogłoby się skończyć bardzo źle.
 
anika11, najki - dzięki! Jutro jestem u lekarza, więc dopytam... jejku mam nadzieję, że nie spaprałam całości.
Ja się czuję bardzo dobrze - chce mi się chodzić na basen, biegać, mam mnóstwo energii. Fakt, że jestem trochę opuchnięta, ale to mi nie przeszkadza.

Hess, pomocne linki... to mam lekturę na dłuuuugie, zimowe, nudne wieczory - skład moich kosmetyków :)
 
chira - w czasie ciąży tak, w trakcie stymulacji to co innego :)
Dla pewności spytaj lekarza. Mi się wydaje, że sama w sobie nie szkodzi...ale ja bym nie poszła. W trakcie stymulacji byłam opuchnięta i dosyć słaba..
Hess - wszystko działa. Przejrzałam, dziękuję :) iiiii jestem co nieco przerażona :szok:
Ja używam dużo kosmetyków i pielęgnacyjnych i kolorowych i wychodzi na to, że wszystko niemalże jest szkodliwe :shocked2:Ciężko te wszystkie szkodliwe składniki ogarnąć i czytać każdy skład kremu do rąk...ale chyba warto zwrócić na to większą uwagę. Przeraża mnie, że są kobiety, które używają retinoidów-nie wiedząc czym są! ja po kuracji (będą nastolatką) musiałam odczekać pół roku i dodatkowo się zabezpieczać, bo wiadomo, że mają teratogenny wpływ na płód...więc jakby coś zaskoczyło, to mogłoby się skończyć bardzo źle.
Ja tylko do brzucha kosmetyki używałam dla ciężarnych - reszta normalnie kolorowe i do twarzy czy pod prysznic
 
Dziewczyny, myslę, że nie ma co wariować z tymi kosmetykami. Wiadomo, można się przyjrzeć składowi i starać się wybrać mniejsze zło, ale tak na prawdę każdy coś zawiera co jest szkodliwe.
Tak jak Emenems pisze, do brzucha używać dla ciężarnych, a resztę normalnie. Można nieco ograniczyć, ale nie dajmy się zwariować ;)

chira - wiem, że w ciąży na saunę nie można chodzić, natomiast podczas stymulacji to nie wiem. Poradź się lekarza. Co do ćwiczeń to wiem, że trzeba delikatniej, bo jajniki są powiększone podczas stymulki i może dojść do skrętu jajowodów, więc nie skacz za dużo i nie biegaj.
 
reklama
Czesc dziewczyny,
Widze, ze moje wspomnienia o kosmetykach wywoaly dyskusje w temacie. Ja juz za dobrze nie pamietam o co dokladnie chodzilo tzn. co konkretnie mialo szkodzic i dlaczego. Moje pierwsze ICSI mialam 10 lat temu, wtedy siedzialam duzo na Naszym bocianie i pamietam, ze jedna z dziewczyn przeslala mi artykuł o badaniach w USA na ten temat. Po mojej udanej probie w Novum podchodzilam do CRIO i pochwalilam sie lekarce, ze znowu bede testowac zmysly moich bliskich i współpracowników bo znowu nie bede uzywac dezodorantu i zapachowych mydel. Pani doktor szczerze sie rozesmiala i powiedziala mi, ze jej zdaniem nie ma takiej potrzeby bo nikt nie udowodnil naukowo, ze to ma jakis wplyw. Faktycznie odradzala kapiele, zalecala szybki prysznic w letniej wodzie.
Tak jak pisalam po drugim transferze uzywalam normalnych kosmetyków, pilam kawe i herbate, jadlam to co zwykle noi jezdzilam do pracy 90 km w jedna strone i udalo sie tak jak po pierwszym razie gdzie w zasadzie lezalam i pachnialam mydlem bambino nie kiwajac nawet malym palcem aby nie zaszkodzic malenstwom.
Tyle, ze w tym drugim przyadku podchodzilam do transferu na luzie, z podejsciem ze swoje juz w zyciu wywalczylam i pewnie wiecej dzieci miec nie będę.
Ps Jedno czego nie doswiadczylam i zadzroszcze niektorym dziewczynom to zobaczenie dwoch kresek na tescie. Tyle razy w zyciu widzialam tylko jedna, ze az balam sie zrobic sikanca. Jak mialam duzy brzuch to zastanawialam sie czy go jednak nie zrobic tak zeby sie przekonac czy faktycznie te dwie kreski istnieja ale jakos tak glupio isc do apteki po test z widocznym ciazowym brzuszkiem.
Przesylam Wam buziaki od Zuzi, ktora nie moze zasnac i tez chce napisac literki.
Trzymamy kciuki za wszystkie starczki, testujace i ciezaroweczki.
 
Do góry