Paulinka88, samba- w pierwszej ciąży totalnie mnie odrzuciło od mięcha, też uwielnbiałam przed ciążą fast foody, tydzień bez kebaba to tydzen stracony. W ciązy nie mogłam przejechać bez mdłości przy budach z fast foodamami i urodziłam dziewcyznkę. A jeśli chodzi o kwestię"urody" wyglądałam fatalnie, na poczatku ciąży dostałąm takich syfów,że wstyd było wychodzić i tak do końca ciąży spuchnięta, włosy jakoś kiepsko sie układały i w ogóle i jak ktoś ze znajomych mnie widział to mówił będzie córa. Tylko nie pasowało to, że mnie również od słodyczy odrzuciło, a jadłam pikantne rzeczy. I co dziwne nie nawidziłam od zawsze jabłek i soku jabłkowego, w ciąży wchodził tylko sok jabłkowy i jadłam tonami jabłka i tak zostało do dziś.
reklama
biedroneczka84
Fanka BB :)
A u mnie wg chinskiego kalendarza bedzie chłopiec i moga miec racje bo czuje sie inaczej niz z Gabrysia...
W poprzedniej ciazy odrzucilo mnie od slodyczy totaslnie i miałam mdlosci bez wymiotow a i wszyscy mowili ze bardzo wyladnialam (jak nie na dziewczynke ) a teraz wysypuje mnie na twarzy, wymituje i mam ochote na slodkie.....mdlosci sa prawie caly czas oprocz momentów jedzenia....chyba bede caly czas cos podajadac
W poprzedniej ciazy odrzucilo mnie od slodyczy totaslnie i miałam mdlosci bez wymiotow a i wszyscy mowili ze bardzo wyladnialam (jak nie na dziewczynke ) a teraz wysypuje mnie na twarzy, wymituje i mam ochote na slodkie.....mdlosci sa prawie caly czas oprocz momentów jedzenia....chyba bede caly czas cos podajadac
Alex_WA
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Sierpień 2013
- Postów
- 257
No ja aktualnie mam problemy z włosami... tłuste kilka godzin po umyciu, sztywne, nie układają się - wypryszczyło mnie, cera nierówna - no autentycznie jakbym jakieś uczulenie miała, choć wiem, że to sprawka hormonków.
Opuchlizna na buzi... o dziwo: nogi nic a nic, ręce też - ale twarz i piersi...
Słodkiego mi się chce... a z zachcianek takich dziwacznych, to makrela wędzona (wiem, że nie wolno wędzonej ryby... - ale czy każdej??)
Opuchlizna na buzi... o dziwo: nogi nic a nic, ręce też - ale twarz i piersi...
Słodkiego mi się chce... a z zachcianek takich dziwacznych, to makrela wędzona (wiem, że nie wolno wędzonej ryby... - ale czy każdej??)
mia_
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2008
- Postów
- 1 740
ja jestem z tych niewierzących w wróżby i zabobony, w pierwszej ciąży nie zbrzydłam, nie miałam żadnych problemów ze skórą i urodziłam córcie, co do zachcianek w pierwszej ciąży wcinałam na potęgę śledzie gdzie wcześniej nawet na nie nie spojrzałam, ta ciąża podobna jest do poprzedniej mdli mnie co chwilę więc może dziewczynka:-) bardzo bym zreszta chciała...
paulinka88
Mama Mikołajka i Marcelka
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2011
- Postów
- 3 306
O ja jabłek też nie cierpię, a teraz jem codziennie Zresztą tak do godziny 17 to przełkną tylko jabłko i marchewkę, bo od całej reszty to mnie odrzuca... A nawet jak coś zjem to ulega zwrotowi...
emotion_sickness
mama szkrabusia =)
Ja tak mowie ze dziołcha ma byc
A do mnie mama wczoraj ''ale ty cos wyladnialas na twarzy'' - nawet jej skonczyc nie dalam co chciala powiedziec [ze chodok bedzie]
A do mnie mama wczoraj ''ale ty cos wyladnialas na twarzy'' - nawet jej skonczyc nie dalam co chciala powiedziec [ze chodok bedzie]
Paulinka88 to jak na moją córę, rzucia Ciebie na jabłka ja stawiam,że u Ciebie będzie dziewczynka.
Wiecie co a ja mam większe przeczucie na chłopca. Choć może i będzie dziewczynka ale jak coś ogładam to głownie na chłopca. Milka chce siostrę, i o dziwo mój m też chce dziewczynkę, choć ja bym wolałą dać mu synka, miałby się kto bawić Jego kolekcją samochodów, choć Milka uwielbia bawić się samochodami
Wiecie co a ja mam większe przeczucie na chłopca. Choć może i będzie dziewczynka ale jak coś ogładam to głownie na chłopca. Milka chce siostrę, i o dziwo mój m też chce dziewczynkę, choć ja bym wolałą dać mu synka, miałby się kto bawić Jego kolekcją samochodów, choć Milka uwielbia bawić się samochodami
myszka281
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Luty 2012
- Postów
- 248
U moich teściów 8 wnuków i 2 wnuczki z tego jeszcze 1 syn nie ma dzieci a moj M ma 4 braci i siostrę a ja mam tylko brata.
Ja tez w poprzedniej ciąży miałam 1 wizytę w 8 tygodniu 2 dniu a teraz mam w 8 i 1 d w poniedziałek 28 w końcu zobaczę dzidzie ale mi się nie spieszy bo wiem ze w 8 już widać ładnie małego bąbelka moja znajoma się śpieszyła i była jakoś w 6 tygodniu i nie było widać dzidziusia tylko kulkę i ciałko i ja się cieszyłam bo już miałam swojej kruszynki fotki i było już widać ze to mały ludzik a nie 2 jajka mam tylko nadzieje ze tam 1 bobas mieszka a nie dwa ;-)
Ja tez w poprzedniej ciąży miałam 1 wizytę w 8 tygodniu 2 dniu a teraz mam w 8 i 1 d w poniedziałek 28 w końcu zobaczę dzidzie ale mi się nie spieszy bo wiem ze w 8 już widać ładnie małego bąbelka moja znajoma się śpieszyła i była jakoś w 6 tygodniu i nie było widać dzidziusia tylko kulkę i ciałko i ja się cieszyłam bo już miałam swojej kruszynki fotki i było już widać ze to mały ludzik a nie 2 jajka mam tylko nadzieje ze tam 1 bobas mieszka a nie dwa ;-)
U mnie szanse są podzielone: ja mam siostrę, mąż ma brata. Tylko my z naszego rodzeństwa mamy dzieci i jest jeden chłopczyk, jedna dziewczynka. Patrząc dalej, też szanse wyrównane...
Mi jest zupełnie bez różnicy, czy to będzie chłopiec czy dziewczynka, ale zdziwię się, jeśli będzie chłopiec - tylko dlatego, że kiedyś mnie zatrzymała wróżka na ulicy i powiedziała że będę mieć najpierw syna, a później same córki - także do tej pory sprawdziło się hehe..
Mi jest zupełnie bez różnicy, czy to będzie chłopiec czy dziewczynka, ale zdziwię się, jeśli będzie chłopiec - tylko dlatego, że kiedyś mnie zatrzymała wróżka na ulicy i powiedziała że będę mieć najpierw syna, a później same córki - także do tej pory sprawdziło się hehe..
reklama
Podziel się: