Hej, wlasnie znalazlam ten watek po paru miesiacach. Szybka jestem:-)
Z wyborem imienia to nie taka latwa sprawa... Rzadko cos podoba sie kazdemu i cala rodzina jest zachwycona. Mielismy jednak kilka zasad, ktorych staralismy sie przestrzegac:
-
Nic z I dziesiatki najpopularniejszych imion. Ja nosze imie bardzo popularne dla mojego rocznika. I co z tego ze jest nawet ladne i klasyczne? W kazdej klasie bylo 5 takich dziewczynek. Nie dla mnie wiec Julki (juz 10% dziewczynek ma tak na imie!!!), Zuzki, Lenki i Kubusie, itp. Wykluczylismy od razu imiona, ktore nawet nam sie podobaly, ale byly czesto nadawane w ostatnich latach.
-
Oczywiscie nic z imion, ktore "stygmatyzuja" (popatrzcie na artykul wklejony przez Zille). Bardzo wiele osob nie zdaje sobie sprawy, ze imie moze swiadczyc o pochodzeniu... Bo tylko w okreslonych kregach rodza sie Coliny, Jessiki, Sandry, Keviny i inne cuda rodem z Hollywood. O niskim statusie spolecznym swiadcza (i tak jest na calym swiecie), imiona nazbyt oryginalne, z obca pisownia dla danego jezyka czy nietypowym brzmieniem. Zatem warto sie zastanowic, zanil nada sie dziecku cudo-jakiego-nikt-nie-ma-na-podworku-a-slyszalam-w-tamtym-serialu. Po takie pomysly zwykle przychodza do glowy ludziom, za ktorych pewnie nie chcielibysmy uchodzic*.
*Zrobcie prosty test: wybierzcie losowo posty z forum, popatrzcie na imie dziecka na suwaczku (jesli jest); jesli nalezy do tej grupy, przyjrzyjcie sie wypowiedzi danej osoby (gramatyka i ortografia posta). Czy chcemy, czy nie - czesto dziala...
-
Klasyka zawsze dobra, tak jak w modzie. Rozne trendy przemijaja, ale klasyczne imiona beda zawsze dobrze wygladaly. To nie tylko polskie klasyki (Jasie, Franki, itp), ale tez rzadsze imiona - Grzegorz, Andrzej, Tomasz, Marcin, nawet Wincenty, Ignacy, Maksymilian, itd. Jest w czym wybierac.
-
Imie mozliwie wypowiadalne dla obcokrajowcow lub majace latwo skojarzalne odpowiedniki w obcych jezykach. Mieszkalam za granica kilka lat i to, co robiono z moim imieniem i nazwiskiem to zgroza
Zyjemy w globalnej wiosce i warto dziecku troche ulatwic zycie pod tym wzgledem.
-
Ladne zdrobnienie. Tak podobaly nam sie imiona Robert i Andrzej (proste, klasyczne, bardzo meskie), ale niestety brak ladnych zdrobnien... Stanelo na razie na Julku (Krol Julian:-)) i zobaczymy jak bedzie dalej.
-
Imie dobrane do nazwiska. Wsrod znajomych krazy anegdota o synku pani sprzatajacej, ktoremu szczesliwi rodzice nadali dumne imie Emmanuel. Na nazwisko mieli Slonina. Biedny czlowiek kiedys zlozy CV do powaznej firmy...
-
Odrzucamy imiona, z ktorymi ktos ma jednoznacznie zle skojarzenia. Nie chodzi o to, zeby imie wybrala rodzinka, ale nie ma tez sensu lamac komus serca. Bardzo podobala mi sie Helenka (jak jeszcze nie znalismy plci), a moja tesciowa, zmartwiona, powiedziala, ze "nie znala jeszcze szczesliwej Helenki". Rozumiem to, bo sama mam jednonacznie negatywne skojarzenia z niektorymi imionami.
- Fajnie jest nadawac imiona po przodkach (bo wtedy ma to znaczenie, historie), ale w naszym przypadku to raczej drugie imie. Kiedys kierowano sie przy wyborze imienia tym, aby dziecko miao swojego ducha opiekunczego. Moj synek ma na drugie Wincenty, po ukochanym dziadku mojego meza.